Radosław Sikorski stwierdził, że podczas pobytu w Moskwie odczuł zaniepokojenie kosztami projektu gazociągu północnego. W środę w radiu TOK FM minister stwierdził, że być może oznacza to zmianę stanowiska po stronie rosyjsko - niemieckiej.
Szef polskiej dyplomacji zapewnił, że premier Tusk pojedzie do Moskwy "uzbrojony w solidną wiedzę w tych sprawach", a kwestie energetyczne będą podczas niej poruszane. - Będziemy rozważać różne scenariusze, ministerstwo gospodarki uważa np., że gazociąg Amber byłby i tańszy i korzystniejszy dla tej części Europy. Myślę, że jest o czym mówić - dodał Sikorski.
Wizyta premiera Tuska w Moskwie planowana jest na 8 lutego.
Minister spraw zagranicznych skrytykował też poprzedni rząd za stanowisko wobec gazociągu północnego i Rosji w ogóle. - Poprzedni rząd bał się jakichkolwiek rozmów z Rosjanami o czymkolwiek - powiedział Sikorski. - Nie wychylać się, protestować, nie przyjmować żadnych nowych informacji i argumentów i mieć pełne zadowolenie ze swojej czystości ideologicznej. Takie "oczywiste oczywistości" były uprzednio polską polityką zagraniczną - podkreślił.
Źródło: TOK FM
Źródło zdjęcia głównego: PAP