- Kategorycznie potępiam udział polskich polityków w legitymizowaniu nielegalnych referendów i okupowaniu terytorium Ukrainy. Uważam to za działalność wysoce szkodliwą - powiedział minister SZ Radosław Sikorski o polskich parlamentarzystach, którzy pojawili się w niedzielę na Krymie, by obserwować referendum w sprawie przyłączenia półwyspu do Rosji.
Mateusz Piskorski, były poseł Samoobrony, pojawił się w niedzielę na Krymie jako jeden ze 135 "obserwatorów", którzy przyjechali na referendum na życzenie rosyjskich organizacji Rosji, pozarządowych i nieuznawanych przez Kijów krymskich władz.
Referendum postanowił obserwować również poseł SLD Adam Kępiński, który po ostrej krytyce, jaka spotkała go ze strony innych polityków, zapewnił, że podróż była jego samodzielną inicjatywą. Podobnie o wizycie posła na Krymie mówił rzecznik Sojuszu Dariusz Joński, jednak Kępiński posługiwał się paszportem dyplomatycznym, a o zamiarze wyjazdu informował wicemarszałka Sejmu Jerzego Wenderlicha.
Na Krym wybrał się także poseł Solidarnej Polski, Andrzej Romanek. Jak wyjaśnił, chciał w ten sposób "zdecydowanie zaprotestować przeciwko bierności większości państw zachodnich w tej sprawie".
Sikorski: kategorycznie potępiam
Unia Europejska uznała referendum za nielegalne oraz sprzeczne z ukraińską konstytucją, dlatego nie miała na nim swoich obserwatorów.
W poniedziałek na temat polskich "obserwatorów" wypowiedział się również Radosław Sikorski.
- Kategorycznie potępiam udział polskich polityków w legitymizowaniu nielegalnych referendów i okupowaniu terytorium Ukrainy. Uważam to za działalność wysoce szkodliwą - oświadczył szef polskiego MSZ.
Jak dodał, ma nadzieję, że "jeśli ci ludzie należą do jakichś partii politycznych", wyciągną one wnioski. - Jeśli nie, mamy prawo zadawać pytania o ich politykę zagraniczną - powiedział Sikorski. - W każdym razie jest to działalność ewidentnie sprzeczna z polską racją stanu - podkreślił stanowczo.
W niedzielnym referendum na Krymie prawie 97 proc. głosujących opowiedziało się za przyłączeniem wchodzącego w skład Ukrainy półwyspu do Federacji Rosyjskiej.
Autor: kg/kka/kwoj / Źródło: tvn24