We wtorek o godz. 15 prezydent Bronisław Komorowski powoła obecnego wiceszefa MSWiA Tomasza Siemoniaka na stanowisko ministra obrony narodowej. Bogdan Klich opuścił MON po publikacji raportu komisji Jerzego Millera ws. przyczyn katastrofy smoleńskiej.
O przyjęciu dymisji ministra Klicha poinformował premier Donald Tusk po piątkowej prezentacji raportu komisji Millera. Tusk zapowiedział jednocześnie, że na nowego ministra obrony zaproponuje prezydentowi Bronisławowi Komorowskiemu Siemoniaka.
Fachowiec?
- Pan minister Siemoniak to osoba bardzo kompetentna, gdy idzie o sprawy mediów. Ale gdy idzie o jego epizod pracy w ministerstwie obrony narodowej, to on tam ledwie przygotowywał jakieś prasówki. I zwłaszcza w takich okolicznościach nominowanie pana ministra Siemoniaka na funkcję szefa resortu obrony narodowej jest - myślę - niegrzeczne wobec armii - ocenił w "Rozmowie Bardzo Politycznej" Jerzy Wenderlich. Niech rząd zbada, skąd się bierze odpływ profesjonalnej kadry z wojska - powiedział w TVN24 wicemarszałek Sejmu z SLD.
W to, że nominacja Siemoniaka zmieni coś w resorcie, wątpił szef klubu parlamentarnego PiS Mariusz Błaszczak. - Trudno, żeby w ciągu trzech miesięcy dokonać zmian. Te zmiany muszą być dokonane przez nowy rząd. Ja traktuję to w ten sposób, że premier Tusk ucieka przed odpowiedzialnością: tu jakaś zmiana, tam stwierdzenie, że wojsko jest wszystkiemu winne - stwierdził.
Nowego ministra bronił Antoni Mężydło z PO. - Jest dobrym fachowcem i na różnych stanowiskach się sprawdzał - powiedział.
Jerzego Wenderlicha to jednak nie przekonało. - Jeśli idzie o obronę narodową to jest tak mniej więcej, jak ja bym do pana przyszedł i powiedział, że jak będzie pana serce boleć, to ja panu założę by-passy. Uciekałby pan tak, że nigdy bym pana nie dogonił - odpowiedział posłowi Platformy wicemarszałek.
Niewinny, ale "ciążący"
W piątek szef rządu mówił, że będzie oczekiwał od nowego ministra m.in. przygotowania całego procesu wdrażania zmian na rzecz większego bezpieczeństwa lotów. Podkreślił zarazem, że przyjęcie dymisji Klicha nie oznacza, że to on ponosi odpowiedzialność za katastrofę smoleńską. Nie chciał powiedzieć, kto jest winny katastrofy, bo - jak mówił - nie chce wchodzić w rolę prokuratora.
Tusk podkreślał, że Bogdan Klich złożył dymisję, bo uważa, że jego dalsza obecność w MON byłaby obciążeniem jeśli chodzi o wdrażanie rekomendacji, które znalazły się w raporcie komisji Millera. Media spekulują o ewentualnych kolejnych dymisjach w wojsku związanych z ustaleniami komisji Millera.
Od mediów przez samorząd do rządu
Siemoniak urodził się w 1967 r. Jest absolwentem Wydziału Handlu Zagranicznego SGH w Warszawie oraz stypendystą Uniwersytetu w Duisburgu (Niemcy).
Działał w Niezależnym Zrzeszeniu Studentów. Pracował w Telewizji Polskiej, m.in. na stanowisku dyrektora Biura Oddziałów Terenowych i dyrektora Programu 1. Był koordynatorem programu Media i Demokracja w Instytucie Spraw Publicznych oraz wiceprzewodniczącym Rady Nadzorczej Polskiej Agencji Prasowej, a także członkiem zarządu Polskiego Radia.
W latach 1998-2000 sprawował funkcję dyrektora Biura Prasy i Informacji MON. Od grudnia 2000 r. do lipca 2002 r. był wiceprezydentem Warszawy. Od listopada 2006 r. do listopada 2007 r. - wicemarszałkiem województwa mazowieckiego. Sekretarzem stanu w MSWiA jest od 2007 roku.
Źródło: PAP