Dwaj chłopcy znaleźli w domu wiatrówkę i postanowili się nią pobawić. W efekcie 7-latek postrzelił swojego 5-letniego brata. Na szczęście życiu dziecka nie zagraża niebezpieczeństwo.
Do wypadku doszło w miejscowości Sromowce Wyżne koło Nowego Targu w Małopolsce. - Broń leżała na szafie. Najprawdopodobniej ciocia tych chłopaków schowała ją tam, licząc, że jej nie znajdą - powiedział rzecznik małopolskiej policji Dariusz Nowak.
- Stało się jednak inaczej. 7-latek w poszukiwaniu pistoletu-zabawki wdrapał się na szafę i znalazł wiatrówkę. Chłopcy zaczęli się nią bawić - dodał policjant.
Życiu postrzelonego 5-latka nie zagraża niebezpieczeństwo. Śrut uszkodził chłopcu głowę, nie spowodował jednak większych obrażeń. - Miał sporo szczęścia, że śrut nie trafił go w oko - zaznaczył Nowak.
Sprawę bada policja. - Przekażemy potem materiały do sądu rodzinnego i nieletnich i to on podejmie decyzję - dodał rzecznik małopolskiej policji.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24