Kto bardziej dba o portfele Polaków? W tej konkurencji stanęli dziś w Sejmie przedstawiciele SLD i PiS. Obaj zażądali debaty w sprawie wzrostu cen. Marszałek Komorowski zapowiedział, że debata się odbędzie, ale w lipcu.
- Nie wyjeżdżajmy do domu, zanim tej sprawy nie załatwimy. Nie wszystkim to leży w interesie politycznym, ale dobro obywateli jest ponad tym interesem. I o to proszę, o to zabiegam! - deklarował Tadeusz Cymański. Poseł PiS wykazał się refleksem, bo wszedł na mównicę jako pierwszy. Grzegorz Napieralski (SLD) nie zamierzał jednak dać się przyćmić.
- Panie pośle, cieszę się, że czyta pan gazety, ale tu jest wniosek SLD już złożony w tej sprawie. Możecie go poprzeć - stwierdził. - Informacja rządu na temat przeciwdziałania ubóstwu była dzisiaj i pan marszałek może ogłosić debatę. I apelujemy o to, nie, nie apelujemy, żądamy tego - dodał.
Tadeusz Cymański natychmiast odparował, że nie chodzi o to, kto wniosek zgłasza, tylko o szczytny cel. - Nie toczymy sporu kto sobie ma przypisywać wniosek. To jest problem, który każdy widzi i dostrzega, nawet dzidzi to widzi, to jest prawda, jak ceny idą w górę - stwierdził.
"Panowie, nie dwóch na jednego"
Bronisław Komorowski nie stracił zimnej krwi. - No panowie, nie dwóch na jednego, proszę. Debata na temat mechanizmu obniżania cen i propozycji działań rządu będzie jeszcze przed wakacjami, na posiedzeniu Sejmu w lipcu.
Jak dodał, na razie skierował odpowiedni wniosek do przewodniczącego komisji ds. polityki społecznej, by dowiedział się, jaka jest ocena rządu w kwestii drożejącej żywności i energii. - Rząd musi mieć czas na przygotowanie własnych propozycji – dodał.
Komorowski zaznaczył też, że nie sądzi, by SLD chciało siłą przeforsować debatę o drożyźnie w Sejmie. - Grzegorz Napieralski nie idzie drogą Leppera – ocenił Komorowski. Jego zdaniem Lewicy „nie do twarzy” z kopiowaniem Leppera. – Lepiej domagać się dyskusji o sprawach ważnych w sposób przewidziany regulaminem niż blokować mównicę – zaznaczył marszałek. Wniosek o przedstawienie przez rząd informacji na temat przeciwdziałania ubóstwu klub Lewicy złożył w Sejmie na początku czerwca.
Bielan: debata będzie niekorzystna dla PO
Podobnego zdania o szefie SLD jest Adam Bielan. - Grzegorz Napieralski zwrócił na siebie uwagę i na swoje ugrupowanie, które ostatnio nie radzi sobie w sondażach, więc częściowy sukces osiągnął. Ale nie wierzę, żeby marszałek zgodził się na debatę na posiedzeniu plenarnym - stwierdził. Według niego taka debata byłaby niekorzystna dla PO.
"W sprawie ustawy medialnej nie ma się co spieszyć"
- Nie spieszę się, bo pośpiech jest dobry przy łapaniu pcheł – stwierdził Komorowski odpowiadając na pytanie, dlaczego zwleka z głosowaniem nad prezydenckim wetem dotyczącym ustawy medialnej. – Nie widzę powodu, żebym miał stawać na głowie, różne kluby chcą, by się z tym spieszyć, ale moim zdaniem postępowanie w tej sprawie powinno iść sobie normalnym trybem.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24