Dziś Sejm ponownie zajmie się kwestią związków partnerskich. Wiadomo, że w tej sprawie w PO i PSL nie będzie dysycypliny partyjnej, co czyni głosowanie potencjalnie nieprzewidywalnym. Posłowie będą głosować nad wnioskiem o odrzucenie projektów.
Kluby SLD i RP będą głosować przeciw odrzuceniu, a PiS i SP chcą odrzucenia projektów w pierwszym czytaniu. W czwartek na temat projektów dyskutował Sejm. Projektów ustaw o związkach partnerskich jest w sumie pięć: dwa o związkach partnerskich, dwa to przepisy wprowadzające (są to wspólne projekty RP i SLD), jeden "o umowie związku partnerskiego" (autorstwa posła Artura Dunina z PO).
Bez dyscypliny
Przedstawiając projekt ws. związków partnerskich zgłoszony przez PO, jego autor Artur Dunin podkreślił, że nie ma on na celu zrównania ich z małżeństwem, nie kreuje nowego stanu cywilnego, a dotyczy jedynie spraw życia codziennego. Jak dodał, ustawa daje szanse "codziennego i bezpiecznego" życia obywatelom Polski, którzy nie chcą lub nie mogą zawrzeć związku małżeńskiego. Franciszek Stefaniuk (PSL) zapowiedział, że w klubie jego partii nie będzie dyscypliny w głosowaniu. Zaznaczył jednak, że PSL kieruje się "linią przyszłości zdrowego społeczeństwa", a nie każdą odmienność trzeba sankcjonować prawem. Poseł Robert Biedroń (RP) przedstawił dwa projekty ustaw o związkach partnerskich oraz dwa projekty zawierające przepisy wprowadzające. Podkreślił, że zawierają one cały katalog obowiązków, nie tylko przywileje, np. wzajemnej troski i opieki, a po rozpadzie związku możliwość uzyskania alimentów. Podkreślił, że w żadnym projekcie nie ma zrównania związku z instytucją małżeństwa i nie ma mowy o adopcji dzieci. - To pozostaje przywilejem wyłącznie małżeństw - zapewnił Biedroń.
"Sprzeczne z naturą"
Za odrzuceniem wszystkich projektów ws. związków partnerskich opowiedziało się PiS. Prezentująca stanowisko tej partii posłanka Krystyna Pawłowicz oceniła, że za dążeniem do legalizacji związków partnerskich stoi chęć uzyskania przywilejów bez obowiązków. Jej zdaniem związki jednopłciowe są sprzeczne z naturą, a przedstawione projekty sprzeczne z konstytucją. Podobne do PiS stanowisko ma klub SP. Prezentujący stanowisko partii poseł Tadeusz Woźniak ocenił, że twórcy projektów dokonują "próby swoistego zamachu na konstytucyjny system prawny oraz godzą w ustalony przez wieki system norm i wartości w dziedzinie seksualności człowieka". Dodał, że autorzy próbują też "doprowadzić do rozbudzenia nienawiści między homoseksualistami a osobami heteroseksualnymi, zdeprecjonować rodzinę w znaczeniu tradycyjnym i wprowadzić zamęt w sprawach etycznych, a szczególnie zatrzeć różnicę między dobrem i złem".
Autor: mk,mn/mtom / Źródło: PAP, tvn24.pl