- To, że dzisiaj zapadł wyrok w Trybunale Konstytucyjnym wcale niczego tak do końca nie rozjaśnia. Nadal pozostaje wiele pytań, wiele znaków zapytania w tej sprawie - powiedział rzecznik Sądu Najwyższego Michał Laskowski.
W poniedziałek zmieniony przez PiS Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepisy Kodeksu postępowania cywilnego są niekonstytucyjne w zakresie, w jakim pozwalają sądowi cywilnemu na ocenę prawidłowości powołania prezesa Trybunału Konstytucyjnego przez prezydenta.
Wyrok TK
Taki wyrok wydał pięcioosobowy skład nowego Trybunału Konstytucyjnego w sprawie złożonego w lipcu wniosku. Posłowie PiS zakwestionowali w nim przepisy, na których podstawie sądy cywilne - jak mówili - "roszczą sobie prawo" do badania decyzji związanych z powołaniem przez prezydenta Andrzeja Dudę nowej prezes TK Julii Przyłębskiej. Zdaniem posłów władza sądownicza nie ma prawa badania legalności prawidłowości powołania prezesa Trybunału Konstytucyjnego.
Procedura powołania prezesa Trybunału Konstytucyjnego przez prezydenta RP nie może być przedmiotem kontroli w postępowaniu cywilnym - wskazał nowy TK w uzasadnieniu wyroku. Oceny takiej - jak podkreślił - nie może dokonać także Sąd Najwyższy.
Rzecznik SN Michał Laskowski podczas poniedziałkowego spotkania z dziennikarzami zastrzegł, że nie wie, jakie będzie wtorkowe orzeczenie Sądu Najwyższego i obecnie możemy mówić jedynie o "pewnych wariantach, możliwościach teoretycznych".
Możliwe reakcje Sądu Najwyższego
- I te możliwości są następujące: po pierwsze Sąd Najwyższy może wydać uchwałę, czyli odpowiedzieć na pytania. Przypominam, że tam są jeszcze dwa pytania. A więc mamy jeszcze taką wersję, że może odpowiedzieć pozytywnie - w sensie udzielenia odpowiedzi - na pytanie pierwsze, a negatywnie na pytanie drugie - tłumaczył rzeczni SN.
- Po drugie Sąd Najwyższy może wydać także uchwałę, w której w ogóle stwierdzi, że sąd powszechny nie jest kompetentny do rozstrzygania problemu, który został zarysowany w pytaniu - dodał.
Według Laskowskiego, trzecia możliwa wersja jest taka, że Sąd może wydać postanowienie i odmówić w ogóle udzielenia odpowiedzi. - I to się może zdarzyć z różnych powodów - zaznaczył.
I ostatnia ewentualność, którą przedstawił rzecznik to taka, że Sąd Najwyższy może przejąć zażalenia, które normalnie rozpoznaje Sąd Apelacyjny w Warszawie, który te pytania zadał i może je przejąć do rozpoznania.
Znaczenie wyroku Trybunału
Laskowski podkreślił, że omawiana sprawa jest bardzo skomplikowana.
- I wobec tego skomplikowania może być tak, że ten dzisiejszy wyrok Trybunału Konstytucyjnego nie będzie miał znaczenia dla decyzji Sądu Najwyższego. Ale może być też oczywiście tak, że to znaczenie będzie miał - zastrzegł.
Autor: azb/sk / Źródło: tvn24.pl, PAP