- Nie sądzę, by w krótkim czasie była akceptacja rządu dla wprowadzenia religii jako przedmiotu maturalnego - tak o zapowiedziach minister edukacji Katarzyny Hall powiedział w Radiu Zet Zbigniew Chlebowski (PO). Według niego, Hall nie powinna się wypowiadać, kiedy rząd nie ma jeszcze stanowiska w tej sprawie.
W czwartek doszło do spotkania przewodniczącego Komisji Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski abpa Kazimierza Nycza i minister Hall. W oświadczeniu wydanym po spotkaniu poinformowali, że "przewidywane są dalsze prace, umożliwiające zdawanie religii na maturze jako wybranego przedmiotu dodatkowego". Wcześniej Hall mówiła, że nie ma merytorycznych przeszkód, aby religia znalazła się na liście dodatkowych przedmiotów do wyboru na maturze.
- Nie ma żadnych ustaleń dotyczących zdawania religii na maturze - komentował jednak w piątek premier Donald Tusk. - Przy wielkim szacunku i sympatii, jakie żywię dla abpa Kazimierza Nycza, decyzję podejmie rząd - dodał.
Chlebowski: Decyzję podejmie rząd, nie minister Szef klubu PO Zbigniew Chlebowski powtórzył w Radiu Zet: - Decyzję w sprawie wprowadzenia matury z religii podejmuje rząd, a nie jeden minister – mówił. Dodał, że sprawy między państwem i kościołem reguluje konkordat i to jest podstawa do wszelkich dyskusji na ten temat. - Być może poprzedni rząd PiS za wiele naobiecywał - podsumował Chlebowski.
Przewodniczący Lewicy i Demokratów Wojciech Olejniczak krytykował koalicję: - PO mówiła innym językiem w trakcie kampanii wyborczej, a innym teraz. Mówicie podobnym językiem, jakim mówił PiS – powiedział. Jego zdaniem, dotyczy to także m.in. kwestii zapłodnienia in vitro. Olejniczak potwierdził także informację, że jego klub zaskarżył sprawę matury z religii do Trybunału Konstytucyjnego.
"Wolność wyboru, to religia na maturze" Według wicepremiera Waldemara Pawlaka z kolei, "jeśli ktoś nie chce, to nie wybiera" religii jako przedmiotu maturalnego. - Jeśli mówimy o możliwości wyboru, to nie ma zagrożenia - powiedział Pawlak.
Zadowolony ze słów minister Hall był natomiast prezydencki minister Michał Kamiński: - Cieszę się, że w sprawie roli kościoła w życiu publicznym nie ma różnic między Platformą a PiS - powiedział. Jego zdaniem "jeżeli mamy wolność wyboru, to religia powinna być na maturze". Podobnie, szef klubu PiS Przemysław Gosiewski uznał, że religia powinna znaleźć się wśród przedmiotów maturalnych. Według niego, brak możliwości zdawania takiego przedmiotu dyskryminuje osoby, które zdają na studia teologiczne i średnia z tego przedmiotu zaliczana jest do egzaminu.
Prace nad wprowadzeniem matury z religii trwają od 2006 r. Decyzję podjęła Komisja Wspólna Rządu i Episkopatu. W maju 2006 r. ówczesny minister edukacji Roman Giertych mówił, że stanie się to w 2010 r.
Źródło: Radio Zet
Źródło zdjęcia głównego: TVN24