We wtorkową noc lęborscy policjanci złapali złodzieja, który już trzeci raz ukradł paliwo ze stacji benzynowych. Po paliwo do swojego samochodu przyjeżdżał rowerem. Zatrzymano go po pościgu.
W nocy lęborscy policjanci dostali sygnał, że z jednej ze stacji benzynowych, rowerzysta z twarzą zakrytą szalikiem i czapką ukradł benzynę i właśnie ucieka.
Do trzech razy sztuka
Było to trzecie już takie zgłoszenie na przestrzeni ostatnich dwóch tygodni. Znajdujący się w pobliżu radiowóz ruszył na poszukiwanie rowerzysty-złodzieja. Po chwili policjanci zobaczyli mężczyznę wiozącego dwa plastikowe kanistry. Ten na ich widok wyrzucił baniaki i mocniej nacisnął na pedały. Po krótkim pościgu musiał dać za wygraną.
Policjanci zabrali na komendę: jego, wysokiej klasy rower górski i dwa pięciolitrowe pojemniki, z których część benzyny już się wylała. 45-letni mieszkaniec Lęborka resztę nocy spędził w areszcie. Okazało się, że benzynę kradł do swojego samochodu, zaparkowanego w pobliżu miejsca tymczasowego zamieszkania.
Ponieważ nie ma stałego zameldowania, na rozprawę sądu, która odbędzie się w trybie przyspieszonym, poczeka pod opieką policjantów. Za kradzieże paliwa grozi mu kara grzywny lub ograniczenia wolności.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: policja Lębork