Dwa lata więzienia i pięcioletni zakaz wstępu na mecze piłkarskie - to pierwsze wyroki dla pseudokibiców GKS-u Katowice, którzy w marcu starli się z policją na dworcu PKP w Tarnowie.
Pięciu chuliganów usłyszało w środę jednobrzmiące wyroki za czynną napaść na policjantów na służbie.
Do zdarzenia doszło w marcu br., w Wielką Sobotę, podczas powrotu z meczu GKS-u ze Stalą Stalowa Wola. Kibice ze Śląska wracali do domów po meczu specjalnym pociągiem. Prawdopodobnie ktoś z pasażerów użył hamulca bezpieczeństwa i pociąg zatrzymał się w Tarnowie.
Kamienie kontra gaz
Kilkudziesięciu pseudokibiców wysiadło i zaczęło rzucać w stronę stojących na peronie policjantów kamieniami, butelkami i elementami ławek. W burdach zostało rannych dwudziestu funkcjonariuszy. Dwóch trafiło do szpitala z podejrzeniem wstrząśnienia mózgu.
Grupa pseudokibiców zdemolowała dworzec, lecz pociąg pojechał dalej. Policja zatrzymała 39 podejrzanych dopiero na stacji w podkrakowskich Mydlnikach.
W sprawie tej interwencji toczy się inne postępowanie. Część kibiców oskarża funkcjonariuszy o niepotrzebną brutalność - policjanci radzili sobie używając m.in. miotaczy gazu i pałek.
la/sk
Źródło: TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24