Lawinowo rośnie liczba wniosków do kościelnych sądów o stwierdzenie nieważności małżeństwa - w 2013 r. w Polsce złożono ich prawie 15 tys. Wyprzedziliśmy pod tym względem Włochy - pisze "Dziennik Polski".
Jak zgodnie mówią księża, pośrednią tego przyczyną są wyjazdy Polaków za granicę "za chlebem", które niszczą więzi rodzinne.
Ks. dr Zbigniew Rapacz z Sądu Metropolitalnego w Krakowie, przyznaje, że napływa do niego coraz więcej takich spraw. - Nie ma w tym nic dziwnego, im więcej rozwodów cywilnych, tym więcej mamy pracy - przyznaje duchowny.
A to powoduje prawdziwy wysyp firm i osób doradzających, jak przedstawić sprawę przed sądem duchownym, by uzyskać stwierdzenie nieważności związku.
Stwierdzenie nieważności małżeństwa to procedura, podczas której wykazuje się, że "wystąpiły przeszkody uniemożliwiające ważne zawarcie związku". Czyli m.in. zawarcie go pod przymusem lub presją, nieświadomość sakramentalnej wagi i nierozerwalności małżeństwa, ukrycie przed współmałżonkiem ważnych faktów (np. poważnej choroby).
Najczęściej jest to jednak - jak wylicza dziennik - "psychiczna niezdolność do podjęcia obowiązków małżeńskich", niedojrzałość ludzi wchodzących w związek.
Autor: MAC/kka / Źródło: Dziennik Polski
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock