Jak doszło do tego, że Kościół znalazł się w kryzysie i jak zamierza z niego wyjść? Czy księża, którzy zostali skazani za pedofilię, powinni w ogóle wracać do stanu duchownego? - między innymi na te pytania odpowiadał prymas Polski arcybiskup Wojciech Polak, który w czwartek był gościem "Faktów po Faktach" w TVN24.
Abp Polak: osoby skrzywdzone, wykorzystane to jest dzisiaj troska Kościoła.
Abp Polak: sytuacje kryzysowe mają służyć oczyszczeniu.
Abp Polak: film pana Sekielskiego nie był atakiem na Kościół.
Abp Polak o słowach Jarosława Kaczyńskiego: ja nie będę komentował wypowiedzi lidera partii rządzącej, nie widzę tej ręki, która jest podniesiona na Kościół.
Abp Polak: plakaty wyborcze na Kościołach nie powinny być wieszane.
Abp o Kościele w polityce: to zawsze jest sytuacja, kiedy Kościół staje się instrumentem.
Abp Polak: biskupi pracują nad konkretnym stanowiskiem, które mówi jasno: nie możemy się opowiadać za konkretną partią.
Abp Polak zapowiada fundusz solidarnościowy dla ofiar.
Prymas Polski o ofiarach: uważam, że powinny otrzymać pomoc, jeżeli chodzi o odszkodowanie to powinniśmy się stosować do obowiązującego w Polsce prawa.
Prymas Polski o Barbarze Borowieckiej: nic nie przeszkadza zbadać tej sprawy, przyjąć zawiadomienie i wyjść naprzeciw.
Prymas Polski o utworzeniu zewnętrznej komisji: dla mnie ważniejszą rzeczą teraz jest konkretne zastosowanie prawa, czego Ojciec Franciszek od nas oczekuje.
Prymas Polski o przeprosinach abp Głodzia: wiem, że w oświadczeniu podał, że są komisje w jego diecezji utworzone, które działają.
Prymas Polski: radykalne działania muszą być konkretne, nie tylko gesty.
Prymas Polski: jesteśmy teraz na takim etapie, że mamy nowe prawo, żeby te sprawy sprawdzić, wyjaśnić, żebyśmy mogli Ojcu Świętemu pomóc w podejmowaniu decyzji.
Abp Polak: rozwiązywałem w mojej archidiecezji też najcięższy przypadek, czyli wydalenie kapłana.
Abp Polak: dla mnie to było bardzo mocne spotkanie. Słuchałem świadectwa człowieka, który mówił o swojej strasznej rzeczywistości. Od samego początku go wspieraliśmy, także finansowo pomagając.
Abp Polak: spotkałem się z jedną z osób pokrzywdzonych w archidiecezji gnieźnieńskiej.
Abp Polak: oprócz tego, co widzimy, to w Kościele odbyły się szkolenia i wytyczne dla diecezji.
Abp Polak o przypadkach pedofilii w Kościele: jest konieczność większej wrażliwości, empatii.
Abp Polak: nie umiem na podstawie filmu dokonać pełnej oceny odpowiedzialności.
Abp Polak: widzimy wyraźnie jak dużo musimy nadrobić.
Prymas Polski o filmie "Tylko nie mów nikomu": trzeba będzie to dokładnie zbadać i wyjaśnić to do końca.
Prymas Polski: to są osoby, którym musimy pomóc.
Prymas Polski: musimy za wszelką ceną chronić osoby skrzywdzone.
Prymas Polski: biskupi sprawy rozwiązywali, ale nie potrafi o nich mówić.
Prymas Polski: musimy walczyć o to, żeby oczyścić Kościół z grzechu przestępstwa.
Abp Polak: wydaje mi się, że to przede wszystkim bardzo mocna mentalność oblężonej twierdzy, lęku twierdzy, która w szczególny sposób widzi, że problem jest bardzo trudny.
Abp Polak: myślę, że tutaj jednej odpowiedzi nie ma na to kto i co doprowadziło do kryzysu Kościoła. Kryzys jest spowodowany tym, że są w Kościele grzechy i przestępstwa pedofilii.
Arcybiskup Wojciech Polak jest gościem "Faktów po Faktach"
11 maja w internecie został opublikowany film dokumentalny Tomasza Sekielskiego i jego brata Marka "Tylko nie mów nikomu" przedstawiający przypadki pedofilii w polskim Kościele. Przedstawia między innymi nieopisane do tej pory przypadki - nieżyjącego ks. prałata Franciszka Cybuli i ks. Eugeniusza M. oraz księdza Dariusza Olejniczaka, który został skazany za molestowanie seksualne dzieci, a niedawno prowadził dla nich rekolekcje pomimo zasądzonego, dożywotniego zakazu pracy z dziećmi.
W ponad dwugodzinnym dokumencie znalazły się również m.in. wstrząsające wyznania ofiar, które stanęły oko w oko ze swoimi oprawcami. Są także wyznania tych, którzy przyznają się do winy. Kamera towarzyszy skrzywdzonym w podróżach do miejsc, w których - jak opisują w filmie - dochodziło do molestowania.
Duchowni o filmie "Tylko nie mów nikomu"
W trakcie pracy nad filmem twórcy zwrócili się z prośbą o wypowiedzi do najważniejszych polskich hierarchów, ale ci odmówili. Dopiero po publikacji dokumentu zaczęli się do niego odnosić.
W sobotę wieczorem 11 maja, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki w oświadczeniu napisał, że "ze wzruszeniem i smutkiem" obejrzał film. "Jestem przekonany, że także ten film przyczyni się do jeszcze dokładniejszego przestrzegania wytycznych dotyczących ochrony dzieci i młodzieży w Kościele, jak i do wprowadzenia w życie zasad prewencji w każdej diecezji przez wszystkich księży biskupów oraz do przestrzegania przedwczoraj ogłoszonego motu proprio papieża Franciszka" - ocenił.
Swoje oświadczenie zamieścił na stronie KEP prymas Polski abp Wojciech Polak. Zaznaczył, że jest głęboko poruszony tym, co zobaczył w filmie. "Ogromne cierpienie osób skrzywdzonych budzi ból i wstyd. W tym momencie przed oczami mam także dramat osób pokrzywdzonych, z którymi spotkałem się osobiście. Dziękuję wszystkim, którzy mają odwagę opowiedzieć o swoim cierpieniu. Przepraszam za każdą ranę zadaną przez ludzi Kościoła" - napisał.
W niedzielę abp Głódź przed mszą świętą, w której uczestniczył, został zapytany przez "Fakty" TVN o to, czy widział film. - Wczoraj miałem inne zajęcia, nie oglądam byle czego - odpowiedział metropolita gdański.
Nie udzielił także odpowiedzi na pytanie, czy wiedział o czynach pedofilskich księdza Franciszka Cybuli (takie oskarżenie pod jego adresem padło w filmie). - Proszę mnie tutaj nie atakować i nie prowokować, bo ja taki naiwny nie jestem - odparł.
Oświadczenie i przeprosiny
W środę arcybiskup Głódź przeprosił za swoje słowa. Oświadczenie metropolity w tej sprawie opublikowała Archidiecezja Gdańska. "W związku z moją wypowiedzią, która miała miejsce w niedzielę 12 maja br. w Krakowie, informuję, że zaskoczony zapytaniem dziennikarskim w drodze na uroczystości, użyłem niewłaściwych słów. Chcę zapewnić, że nie miały one na celu urazić ofiar pedofilii - tym bardziej te osoby przepraszam i łączę się z nimi w ich cierpieniu" - napisał hierarcha.
Autor: KB/adso / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24