Śledczy sprawdzają, czy słowa: "Mały, niedorozwinięty, głupi człowiek, zwany prezydentem Polski" obrażają Lecha Kaczyńskiego - informuje "Dziennik". Wcześniej gazeta cytowała szefa prezydenckiej kancelarii Piotra Kownackiego, który przyznał, że prezydent jest słowami dziennikarza "zasmucony, zaskoczony i zdziwiony".
- Prezydent ma na razie ważniejsze rzeczy w planach - dodał Kownacki, pytany o stanowisko Lecha Kaczyńskiego w tej sprawie.
Mały, niedorozwinięty, głupi człowiek zwany prezydentem Polski, Lechem Kaczyńskim. Michał Figurski w Eska Rock
Kuba Wojewódzki i Michał Figurski w swoim porannym programie w radiu Eska Rock naśmiewali się z wygłoszonego przez Kaczyńskiego w Wyższej Szkole Handlowej wykładu.
Relacja "na żywo"
Figurski wcielił się w rolę reportera BBC i łamanym angielskim relacjonował wystąpienie prezydenta. Padły słowa: "Mały, niedorozwinięty, głupi człowiek, zwany prezydentem Polski, Lechem Kaczyńskim".
Obaj dziennikarze zostali zawieszeni przez stację na tydzień.
Decyzja po powrocie
Kownacki zapowiedział, że Lech Kaczyński dopiero po powrocie z unijnego szczytu w Brukseli zdecyduje o tym czy skierować pozew do sadu. - Na razie prezydent nie podejmie żadnych kroków w tej sprawie. Ma ważniejsze rzeczy w planach. Jednak decyzję, czy nadać tej sprawie oficjalny bieg, podejmie po powrocie z Brukseli. To, co się wydarzy, zależy tylko od prezydenta - powiedział Dziennikowi Kownacki.
Źródło: "Dziennik"