Prezydent i premier prowadzą kampanię wyborczą. Spór zakończyłby się wtedy, gdyby Donald Tusk zrezygnował z urzędu, a Lech Kaczyński obiecał, że nie będzie się ubiegał o reelekcję - ocenił w programie "Kawa na ławę" poseł SLD Ryszard Kalisz. - Obaj kandydują, to żadna tajemnica - ripostował prezydencki minister Michał Kamiński.
Politycy obecnie w programie nie mieli wątpliwości, że trwa kampania prezydencka i to już od trzech lat. - Dwa największe ugrupowania mają silnych liderów, starli się oni w 2005 r. i chcą powtórki - ocenił poseł niezrzeszony Jarosław Selin.
Muszą zdeklarować, że nie wystartują?
Poseł SLD Ryszard Kalisz przekonywał, że dwa organy władzy wykonawczej: prezydent i premier powinni współpracować. - Problem polega na tym, że prezydent jest bratem bliźniakiem szefa największego ugrupowania opozycyjnego, i nawet najlepsi twórcy konstytucji nie mogli tego przewidzieć. A premier jest kandydatem na prezydenta. I stąd ten spór - stwierdził polityk lewicy. - Ale mam propozycję na rozwiązanie konfliktu. Albo premier zapewni solennie naród, że nie będzie kandydował, albo zrezygnuje z urzędu.
- Najlepiej jedno i drugie dla pana – przerwał mu poseł PO Sławomir Nitras.
- Ale jedną chwileczkę - nie odpuszczał Kalisz. - A pan prezydent powie, że – wbrew słowom Piotra Kownackiego (szef Kancelarii Prezydenta - red.) – nie będzie się ubiegał o reelekcję. I zobaczycie, skończy się konflikt - skwitował poseł SLD.
"Kto pierwszy się zgłasza, ten przegrywa"
Kamiński pytany, czy prezydent rozpoczął kampanię, odpowiedział: - Dla wszystkich obserwatorów sceny politycznej jest jasne, że będzie startował zarówno Lech Kaczyński jak i Donald Tusk. Tworzenie wokół tego faktu jakieś aury tajemniczości mnie dziwi.
Poseł PSL Jarosław Kalinowski ostrzegał, że jeśli taki konflikt, jak o szczyt UE się powtórzy stracą zarówno prezydent, jak i premier. - Nie zależnie, kto jest winien a kto nie tej kompromitacji, społeczeństwo uzna, że to nie są kandydaci warci poparcia - powiedział Kalinowski.
Selin dodał: - Prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz (ma też stratować, ale jeszcze tego nie ogłosił - red.) przeanalizował sobie wybory z ostatnich lat i wyszło mu, że ten, kto pierwszy się zgłasza przegrywa.
Poseł Nitras stwierdził, że prezydent Kaczyński przeżywa kryzys emocjonalny i dlatego trudno oczekiwać, by wygrał wybory.
- Znalazł pan sobie złego idola w osobie Janusza Palikota i obraża pan prezydenta w takim samym stylu, to świadczy tylko o tym, że PO ewoluuje w złym kierunku - ripostował Kamiński. I dodał: - Mogę się zrewanżować tym samym, że premier też ma zmienne stany emocjonalne. I pan doskonale o tym wie.
Źródło: TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24