Premier: Ja tę sprawę do końca rozwiążę

Aktualizacja:
Zakończenie prac komisji śledczej
Zakończenie prac komisji śledczej
TVN24
Zakończenie prac komisji śledczejTVN24

Będę chciał tę sprawę doprowadzić do końca. Przyszłość to potwierdzi - obiecał na koniec przesłuchania przed komisją hazardową premier Donald Tusk. W czwartek tuż przed godz. 22 sejmowi śledczy zakończyli rekordowo długie przesłuchanie, trwające - z przerwami - aż 13 godzin.

Po przesłuchaniu premier powiedział dziennikarzom, że jest przekonany, iż jego "wyjaśnienia mogą pomóc komisji w wyjaśnieniu sprawy". - Nie mam poczucia, abym był jakoś szczególnie represjonowany. Niektóre pytania i zachowania mogły być męczące, ale taka praca. Nie będę narzekał - dodał Tusk.

Jednak podczas rekordowo długiego przesłuchania premier nie powiedział niczego przełomowego. Było wiele słów, ale bardzo mało konkretów. - Sejmowi śledczy narzekali na zbyt długie i kwieciste wypowiedzi szefa rządu, zaś premier mówił, że posłowie nie ułatwiają wyjaśniania sprawy. Sam jednak wielokrotnie zwracał uwagę, że nie "wszystko może pamiętać". - Proszę mnie zrozumieć, nie przyszedłem robić tu dobrego wrażenia, nie przygotowałem właściwych odpowiedzi. I nie wierzę, że ktoś jest w stanie pamiętać szczegóły spotkania sprzed kilku miesięcy - oświadczył szef rządu.

Premier: Sejmowi śledczy nie wyjaśniają sprawy
Premier: Sejmowi śledczy nie wyjaśniają sprawyTVN24, fot. PAP

Kempa pyta i pyta

Podczas długiego przesłuchania nie brakowało "gorących momentów". Pod koniec przesłuchania najbardziej uaktywniła się posłanka PiS Beata Kempa. Zadając pytanie obiecała, że to już jej ostatnie - w tym czasie na twarzach sejmowych śledczych i dziennikarzy widać było zmęczenie i zniecierpliwienie. Tak się jednak nie stało. I dlatego przy kolejnym pytaniu szef komisji Mirosław Sekuła z PO wyłączył jej mikrofon.

Kempa nie dała jednak za wygraną i zapytała, czy nie należy przypadkiem przeprosić Polaków za aferę hazardową. Premier stwierdził, że dobre pytanie. - Mam takie poczucie (że należy przeprosić - red.) i sam czuję się rozczarowany. Wiem, ilu ludzi mogło się tak poczuć. Ale ja tę sprawę rozwiążę do końca - zapowiedział.

To sprowokowało kolejne "ostatnie" pytanie-stwierdzenie Kempy: - Czyli jednak była afera hazardowa... Premier nie odpowiedział (kilka godzin wcześniej stwierdził, sformułowanie afera hazardowa mu nie przeszkadza).

"Nie ma nic na Tuska"
"Nie ma nic na Tuska"TVN24, PAP

Czemu Kamiński stracił stanowisko?

Wcześniej Kempa dociekała dlaczego, ówczesny szef CBA Mariusz Kamiński stracił stanowisko. Premier tłumaczył, że powodem dymisji były zarzuty

Istotą było stwierdzenie, czy postawienie zarzutów przez prokuraturę i ich charakter: a - każą mi zwolnić Mariusza Kamińskiego, b - są podstawą do zwolnienia Mariusza Kamińskiego.

Posłanka PiS dopytywała o opinie prawne Rządowego Centrum Legislacji i departamentu prawnego Kancelarii Premiera dotyczące możliwości odwołania szefa CBA przed upływem kadencji, o których przygotowanie szef rządu poprosił zanim zdymisjonował Kamińskiego.

Tusk zaprzeczył, jakoby były one tworzone na "zamówienie". - Ja tych opinii nie musiałbym zamawiać, ponieważ one nie były warunkiem sine qua non zwolnienia Kamińskiego - zaznaczył.

Zdaniem Tuska, zarzuty uniemożliwiały Kamińskiemu funkcjonowanie na stanowisku szefa CBA, bo są "zarzutami, które podważają jego postawę moralną i obywatelską jako szefa CBA".

Jak mówił premier, decyzję o dymisji Kamińskiego podjął z "ciężkim sercem", a "gdyby chciał szukać pretekstu (do odwołania - red.) znalazłby go wcześniej".

"Nie ma nic na Tuska i to jest problem"

Istną mowę obrończą wygłosił szef rządu w odpowiedzi na pytanie klubowego kolegi Jarosława Urbaniaka. - Konstruowano mit, że istniał bardzo groźny przeciek dotyczący bardzo groźnych przestępstw popełniony przez bardzo groźnych przestępców. Do dziś nie znajdujemy materii przestępstwa. Do dziś nie rozumiem, na czym miałby polegać ponury efekt tego ponurego przecieku - przekonywał.

"To jest aksamitny przeciek"
"To jest aksamitny przeciek"TVN24, PAP

Według premiera, jego reakcja na aferę hazardową - rekonstrukcja rządu, uchwalenie nowej ustawy, rekomendowanie komisji śledczej - wytrąciło jego oponentom broń z ręki i teraz za wszelką cenę szukają na niego haka. - Jeśli to zabrzmi nieskromnie, to w tym przypadku ma to naprawdę uzasadnienie: to, że dochodzicie państwo do prawdy, czy próbujecie dojść do prawdy, że komisja śledcza działa, to jest moja decyzja - stwierdził.

I dodał: - Głównym problemem jest to, że nie ma nic na Tuska. Nawet gdybym chciał, nie mogę pomóc udowodnić tej absurdalnej tezy. Nie pamiętam każdej sekundy z tych ostatnich miesięcy. Nie chcę udowadniać, że moje postępowanie jest idealne. Ale uważam, że to obrzydliwe, że chce się w komisji przepchnąć apetyczną tezę moich oponentów politycznych.

"Ile było przecieków w ciągu ostatnich 10 lat?"

Temperaturę spokojnych zwykle wypowiedzi premiera podgrzał też poseł Lewicy Bartosz Arłukowicz, gdy drążył kwestię, dlaczego poinformowany przez Kamińskiego o przecieku, natychmiast nie zareagował.

Premier w rewanżu zapytał go, czy jest politycznym debiutantem. - Co to ma do rzeczy? - oburzył się Arłukowicz.

Tak, przeciek w tej sprawie miał miejsce. Cała Polska czytała materiały z podsłuchów w jednym z głównych polskich dzienników. Państwo dobrze wiecie, gdzie był przeciek, kto ten przeciek spowodował i dlaczego cala Polska ten przeciek czytała Donald Tusk

- Ile było przecieków w ciągu ostatnich 10 lat? Były takie sezony polityczne, że nie było tygodnia, żeby ktoś komuś nie zarzucał przecieku - zaatakował Tusk. I dodał: - Może jesteśmy różnymi gatunkami polityków, ale dla mnie informacja od Kamińskiego, że jest przeciek, nie jest ważniejsza od wielu innych informacji. Poza tym sobotni wieczór często spędzam w Sopocie z rodziną, a materiały tajne nie jeżdżą pociągami albo nie są referowane przez telefon. Zdecydowałem, źe zareaguję w nowym tygodniu - podsumował.

Jedynym przeciekiem, do jakiego - według premiera - doszło w aferze hazardowej, to pojawienie się stenogramów z rozmów Chlebowskiego i hazardowych biznesmenów w "Rzeczpospolitej", a politycy usiłują wykorzystać przeciwko niemu i jego rządowi "teorię przecieku". - Nie trzeba tej teorii formułować. Tak, przeciek w tej sprawie miał miejsce. Cała Polska czytała materiały z podsłuchów w jednym z głównych polskich dzienników. Państwo dobrze wiecie, gdzie był przeciek, kto ten przeciek spowodował i dlaczego cala Polska ten przeciek czytała - dodał.

"Aksamitny przeciek"

Ale Arłukowicz miał inny pogląd na przeciek. W tym kontekście zapytał o notatkę wiceministra Jacka Kapicy, w której opisał swoją rozmowę z ówczesnym szefem klubu PO Zbigniewem Chlebowskim w Sejmie. Polityk Platformy miał wtedy zapewniać, że nie stoi za nielegalnym lobbingiem. - On to mówi dzień po spotkaniu z panem. Panie premierze to jest przeciek, co prawda aksamitny, ale przeciek! - oświadczył Arłukowicz. - Pan żartuje, panie pośle - odpowiedział. - To jest informacja, że o tym, iż pan poseł Chlebowski spotyka się z ministrem Kapicą, dzień po tym, gdy pytałem go o jego działania wokół ustawy hazardowej (premier spotkał się z Chlebowskim 26 sierpnia 2009 r.). Nie widzę w tym nic nadzwyczajnego.

Premier stwierdził, że nie przywiązywał uwagi do tego, w jakiej kolejności rozmawiał z politykami, których nazwiska pojawiały się w materiałach CBA. - Potrzebowałem namysłu, aby zastanowić się co zrobić z tą wiedzą, a następnie podjąłem ostrożne kroki, aby wyjaśnić sytuację. Kolejność rozmów jest dla mnie bez znaczenia, bo zakładałem, że to nie skończy się na tym etapie - mówił szef rządu.

Z dotychczasowych dokumentów i zeznań wynika, że 19 sierpnia premier spotkał się z Drzewieckim (i ówczesnym szefem MSWiA Grzegorzem Schetyną), 25 sierpnia rozmawiał ponownie ze Schetyną i Drzewieckim, a 26 sierpnia - z Chlebowskim. Dzień później - 27 sierpnia - Chlebowski rozmawiał o sprawie ustawy hazardowej z wiceministrem finansów Jackiem Kapicą. Po tym spotkaniu Kapica sporządził notatkę dla ministra finansów Jacka Rostowskiego. O ten dokument także pytał Tuska Arłukowicz.

Nie wiedział też - zanim nie poinformował go Kamiński - o szczególnym zainteresowaniu Chlebowskiego ustawą hazardową, bo jest "impregnowany na plotki".

Premier: Kamiński mówił, że rola Schetyny jest zerowa
Premier: Kamiński mówił, że rola Schetyny jest zerowaTVN24

Spotkania z bohaterami afery

Poseł Arłukowicz dociekał również, kiedy szef rządu dowiedział się o znajomości Mirosława Drzewieckiego i Grzegorza Schetyny z biznesmenem od hazardu Ryszardem Sobiesiakiem (poprzez polityków PO załatwiał wykreślenie dopłat od gier z ustawy hazardowej). Szef rządu poinformował, że stało się to po opublikowaniu przez "Rzeczpospolitą" stenogramów CBA z podsłuchów rozmów polityków PO z biznesmenami od hazardu, czyli wtedy, kiedy wybuchła afera hazardowa.

Pojawili się w nich ówczesny szef klubu PO Zbigniew Chlebowski i ówczesny minister sportu Mirosław Drzewiecki. - Krajobraz wydarzeń przedstawiany przez Drzewickiego był bardzo powściągliwy, w stosunku do tego, co się ukazało - przyznał premier.

Szef rządu powiedział, że ówczesny szef CBA Mariusz Kamiński, na spotkaniu 14 sierpnia 2009 r., kiedy poinformował go o aferze hazardowej, mówił, iż ma "wątpliwości, które ma prowadzą do Ministerstwa Sportu". - Powiedział również, że rola Schetyny w tej sprawie jest zerowa, i jest wzorowa ze strony formalnej - relacjonował Tusk.

Bartosz Arłukowicz: Przez trzy godziny słuchaliśmy dyskusji o tym, czyim dzieckiem jest CBA
Bartosz Arłukowicz: Przez trzy godziny słuchaliśmy dyskusji o tym, czyim dzieckiem jest CBATVN24

Premier stwierdził, że nie chciał budować swojego zdania ws. zachowania Drzewieckiego i Chlebowskiego tylko na tym, co otrzymał od Kamińskiego, skoro ten uznał, że nie ma podstaw by zawiadamiać prokuraturę. Jak podkreślił, rozmowy, które muszą mi zbudować obraz tego, co się dzieje z procesem legislacyjnym nad ustawą hazardową.

Poseł Arłukowicz pytał takze, dlaczego premier - by zdobyć informacje ws. legislacji - spotkał się najpierw z Drzewieckim i Schetyną (19 sierpnia 2009 r.), a nie z ministrem i wiceministrem finansów, których resort przygotowywał nowelizację ustawy hazardowej (ta kolejność budzi duże wątpliwości sejmowych śledczych).

Dlaczego premier nie spotkał się najpierw z wiceministrem finansów Jackiem Kapicą a potem z bohaterami afery hazardowej?
Dlaczego premier nie spotkał się najpierw z wiceministrem finansów Jackiem Kapicą a potem z bohaterami afery hazardowej?TVN24

Arłukowicz drążył ten temat, gdyż według CBA 19 sierpnia 2009 r. poszedł przeciek z Kancelarii Premiera ws. akcji CBA. Szef rządu przekonywał, że w tym harmonogramie spotkań nie ma nic nadzwyczajnego. - Z mojego punktu widzenia rozmowa z Drzewieckim, była tak samo istotna jak innymi ministrami. Każda rozmowa mogła zbudować przekonanie, że moje zainteresowanie jest ponad normatywne. Brałem to pod uwagę, alternatywą było niepodjęcie rozmów i działań - stwierdził, choć przyznał jednocześnie, że rozmawiał wtedy z Drzewieckim o dopłatach od gier.

- Zaczął pan wyjaśniać sprawę od czuba, a nie od postaw. Dlaczego pan podjął taką decyzję - dociekał Arłukowicz.

- Nie analizowałem, co wyniknie z tego, że rozmawiam najpierw z tym, a nie z tamtym. Kolejność spotkań nie miała znaczenia dla wyjaśnienia sprawy - stwierdził Tusk. I dodał: - Podjąłem ostrożne kroki.

Spór między Beatą Kempą i Donaldem Tuskiem
Spór między Beatą Kempą i Donaldem TuskiemTVN24, fot. PAP

Starcie Kempa-Tusk, 1:0 dla premiera

Od ostrego sporu między Beatą Kempą z PiS i premierem zaczęła się w komisji hazardowej druga tura pytań do szefa rządu. Posłanka usiłowała wmówić Donladowi Tuskowi, że wspominając o ministerialnej notatce ws. ustawy hazardowej użył słowa "tajna".

Chodziło o notatkę wiceministra finansów Jacka Kapicy ws. ustawy hazardowej i dopłat z 28 lipca 2008 r., której sporządzenie za pośrednictwem ówczesnego szefa gabinetu politycznego Sławomira Nowaka, zlecił szef rządu.

Beata Kempa przeprasza Donalda Tuska za błąd: - Nie było to moim zamiarem.
Beata Kempa przeprasza Donalda Tuska za błąd: - Nie było to moim zamiarem.TVN24

Czy pan ją czytał? - zapytała Kempa.

Na pewno się zapoznałem z konkluzją tej notatki - powiedział, podkreślając, że dowiedział się od Nowaka, iż wszystko w sprawie ustawy hazardowej jest w porządku i po myśli ministra finansów. - Notatka miała charakter urzędowy, ona nie była poufna, trafiła do Kancelarii Premiera i Komitetu Stałego (Rady Ministrów - red.) - dodał.

- Skąd pan wiedział, że notatka była poufna, ona taka nie była - ripostowała Kempa.

- Jestem zdeprymowany, pani poseł kwestionuje, co mówiłem 10 sekund temu, nie użyłem takiego sformułowania - oburzał się premier i zażądał przerwy, żeby sprawdzić stenogram z jego przesłuchania. I okazało się, że miał rację, o notatce mówił, że była "urzędowa".

"Ponawianie pytań może sprawiać wrażenie niskiej wiarygodności mojej odpowiedzi"
"Ponawianie pytań może sprawiać wrażenie niskiej wiarygodności mojej odpowiedzi"TVN24

"To były dymisje stricte polityczne"

Wcześniej Kempa - w kilku pytaniach - dociekała, dlaczego doszło do dymisji ówczesnego szefa MSWiA Grzegorza Schetyny, ówczesnego szefa sportu Mirosława Drzewieckiego, ówczesnego wiceministra gospodarki Adama Szejnfelda.

Premier przypomniał, że już to szeroko wyjaśniał, kiedy ogłaszał swoją decyzję opinii publicznej i współpracownikom. - Rozumiem, że komisja musi wszystko wyjaśnić, ale ja nie będę w stanie rekonstruować zdarzeń sprzed kilku miesięcy minuta po minucie - zastrzegł szef rządu.

Posłanka Kempa pyta premiera: - Czy była afera hazardowa?
Posłanka Kempa pyta premiera: - Czy była afera hazardowa?TVN24

Nawiązując do rządowych dymisji podkreślił, że niektóre z nich nie miały bezpośredniego związku z brakiem zaufania. Wymienił w tym kontekście Schetynę, mówiąc, że jego dymisja była stricte polityczna, bo odejście Zbigniewa Chlebowskiego wymagało wzmocnienia klubu parlamentarnego.

Tusk stwierdził, że decyzje o dymisjach były wynikiem analizy co jest lepsze dla Polski i dla rządu. A dotyczyły osób, które w jego ocenie przez długi czas będą "czasowo i emocjonalnie zaangażowane w tę sprawę i z tego tytułu nie będą sprawnymi ministrami".

Drzewiecki - jak przypomniał Tusk - sam złożył dymisję. - Rozmowa była krótka, przyjąłem do aprobującej wiadomości jego decyzję - powiedział.

"Kamiński skomponował osobliwą analizę"

Premier o "pakiecie osób" do dymisji
Premier o "pakiecie osób" do dymisjiTVN24

Szef rządu powiedział, że afera hazardowa zaczęła się dla niego od spotkania z ówczesnym szefem CBA z 14 sierpnia 2009 r., kiedy ten poinformował go o zaangażowaniu polityków PO w proces legislacyjny nowelizacji ustawy hazardowej. A nie dwa dni wcześniej, kiedy analiza CBA z rozmowami biznesmenów od hazardu z Chlebowskim i Drzewieckim trafiła do Kancelarii Premiera. Nie była ona bowiem - jak stwierdził - dla niego wiarygodna.

I wyjaśnił dlaczego. Jego zdaniem, fragmenty z podsłuchów rozmów Chlebowskiego z Sobiesiakiem zostały w materiale CBA "skomponowane". Chodzi o słynny już fragment podsłuchu z rozmowy Sobiesiaka z Chlebowskim, w którym padają słowa "na 90 proc. Rysiu załatwimy". Jak się okazało, wypowiedź ta nie dotyczyła prac nad projektem nowelizacji ustawy hazardowej, a sprawy przedłużenia pozwolenia na działalność jednej firmy hazardowej Sobiesiaka.

- Pan minister Cichocki zwrócił uwagę, że jest dość oryginalnie skomponowana - to znaczy jest opis interpretacyjny i wybrane fragmenty podsłuchów. Był to w tym sensie materiał osobliwy powiedział szef rządu.

Czego premier dowiedział się od Grzegorza Schetyny?
Czego premier dowiedział się od Grzegorza Schetyny?TVN24

"Określenie afera hazardowa mi nie przeszkadza"

Podkreślił, że określenie "afera hazardowa" mu nie przeszkadza (poprzedni świadkowie na czele z Chlebowskim i Drzewieckim powtarzali, jak mantrę, że żadnej afery nie było). - Przez wiele tygodni, wiele gorszących zachowań różnych ludzi, w tym urzędników państwowych, pozwala na używanie tego typu sformułowania - powiedział szef rządu, odpowiadając na pytanie posłanki Kempy, czy w świetle dymisji, na które się zdecydował uważa, że była "afera hazardowa".

Odnosząc się do przebiegu spotkania z 14 sierpnia 2009 r. - wokół, którego pojawiły się rozbieżności m.in. w zeznaniach byłego szefa CBA Mariusza Kamińskiego i sekretarza kolegium ds. Służb Specjalnych Jacka Cichockiego - podkreślał jego nietypowy przebieg.

Jak powiedział, otrzymał od Kamińskiego niestandardową informację, bo zawierała ona bulwersujące fragmenty, z których mogło wynikać, że Drzewiecki i Chlebowski angażowali się w prace nad nowelą ustawy hazardowej w sposób dwuznaczny, naganny i budzący wątpliwości.

Donald Tusk o Mariuszu Kamińskim: Moje zaufanie było od początku bardzo ograniczone
Donald Tusk o Mariuszu Kamińskim: Moje zaufanie było od początku bardzo ograniczoneTVN24

- Stwierdził, że w czasie operacji CBA wyszły naganne zachowania polityków, ale nie ma przesłanek, by zawiadamiać prokuraturę. Nie informuje mnie więc o popełnieniu przestępstwa, tylko o złych zdarzeniach - powiedział Tusk. - Co jako premier mogę zrobić? Pytałem - relacjonował dalej śledczym premier. - Rekomendacja była czytelna, choć nieprecyzyjna: żebym podjął działania na własną rękę, które zabezpieczą proces legislacyjny. Przyjąłem ją z dobrą wiarą - dodał.

Według Tuska, niestandardowe i nietypowe działanie Kamińskiego polegało na tym, że oświadczył, iż on już nic - jako szef CBA - nie może zrobić, nie zawiadomi prokuratury w sytuacji, kiedy swoją informację opatruje "soczystymi" fragmentami podsłuchów.

Zeznania premiera są sprzeczne z tym, co Kamiński mówił przed komisją hazardową. Twierdził bowiem, że ostrzegł szefa rządu, że "kodeks karny będzie miał zastosowanie".

"Miałem do wykonania trudne zadanie"

Premier o celebrytach, podsłuchiwaniu on-line i patologii
Premier o celebrytach, podsłuchiwaniu on-line i patologiiTVN24

- Słyszałem opinie, że Kamiński przyszedł mnie testować jako premiera i przywódcę - przyznał Tusk, pytany przez śledczych o intencje ówczesnego szefa CBA podczas spotkania 14 sierpnia 2009 r. Ale jak, podkreślił tego dnia nie miał tego wrażenia. - Kamiński jest specyficzny, wiem to od lat. I że jego działania budzą wątpliwości. Kiedy przyszedł zachowywał się inaczej, niż pozostali szefowie służb - dodał premier.

A potem opowiedział szerzej, jakie miał odczucia po rozmowie z ówczesnym szefem CBA. - To testowanie przez Mariusza Kamińskiego, jego zachowania, materiał jaki przyniósł, jego rekomendacje i wszystko, co o nim wiemy, spowodowało, że od 14 sierpnia wiedziałem, a potem rozumiałem to coraz lepiej, że ma do wykonania zdanie niezwykle trudne - podkreślił. A potem wyliczył na czym miało owo "trudne zadanie" miało polegać.

- Musiałem wyjaśnić, w jakich miejscach ustawa jest pisana pod czyjeś zamówienie. A w związku z brakiem zawiadomienia do prokuratury, musiałem też zacząć wyjaśniać rolę poszczególnych polityków, którzy znaleźli się w tym materiale (CBA - red.) po to, żeby wyrobić sobie własne zdanie i ewentualnie wyciągnąć konsekwencje.

I robić to - będąc dyskretnym i powściągliwym - ze świadomością, że Kamiński zgłasza dziwne rekomendacje. Jest nacechowany politycznym subiektywizmem, działa emocjonalnie i mam do niego, jako szefa ograniczone zaufanie - powiedział Tusk.

W ocenie premiera, Kamiński nie działał wyłącznie w interesie publicznym, jedynie na rzecz ochrony ustawy hazardowej. - Miał też inne intencje - stwierdził. Wskazując przy tym, że zagrożenie o dopłatach od gier (Kamiński ostrzegał, że po wykreśleniu ich z nowelizacji budżet państwa straci blisko 500 mln zł) było na wyrost, bo one nie znikały z projektu.

"Oskarżenia Kamińskiego były absurdalne"

Premier pytany, czy miał do czynienia z nielegalnym lobbingiem, zaprzeczył. - Nie byłem przedmiotem nacisków - powiedział szef rządu.

Nie zamiatał też - jak twierdził Kamiński - afery hazardowej pod dywan. Ten zarzut pojawił się, kiedy ówczesny szef CBA poinformował premiera w piśmie z 10 września o przecieku i nie było - według niego - żadnej reakcji. A kiedy 16 września doszło w końcu do spotkania z premierem, była ono krótsze niż spodziewał się tego Kamiński. Po pytaniu, czy zarzuty, jakie mają mu postawić rzeszowscy prokuratorzy (w związku z aferą gruntową), to pokłosie wykrycia przez niego afery hazardowej, premier miał – jak zeznał były szef CBA – zaprzeczyć, a następnie szybko zakończyć spotkanie.

- Oskarżenia Mariusza Kamińskiego pod adresem prokuratury były ciężkie i absurdalne – powiedział sejmowym śledczym, premier nawiązując do spotkania z 16 września.

- Zakładał, że wszystkie zdarzenia w Polsce dzieją się wokół jego osoby - dodał szef rządu, podkreślając że to raczej Kamiński nie chciał się wywiązać ze swoich zadań.

Premier powiedział, że Kamiński wskazał prokuratora, który mówił mu o naciskach na śledczych ws. zarzutów dla szefa CBA, i dlatego poprosił ministra sprawiedliwości o wyjaśnienie sprawy. - Prokurator zaprzeczył kategorycznie – powiedział Tusk.

Pytany, dlaczego ws. przecieku spotkał się z Kamińskim dopiero 16 września, premier stwierdził, że wiedział o piśmie szefa CBA od sekretarza Kolegium ds. Służb Specjalnych, ale ten powiedział mu, że rozmowa może się odbyć po weekendzie.

Premier o podsłuchach

A potem stwierdził, zwracając się do sejmowych śledczych: - Myślicie państwo, że premier od rana do wieczora podnieca się podsłuchami Mariusza Kamińskiego, ale tak nie jest, bo ma inne zadania. Afera hazardowa – niezależnie, że dotyczyła moich współpracowników – zajmowała tylko wycinek mojej aktywności. Między 14 sierpnia (2009 r. - red.), a końcem września, miałem na głowie, jako premier również inne rzeczy.

Ale potem w pytaniach śledczych znów pojawił się wątek podsłuchów stosowanych przez CBA w aferze hazardowej. Jarosław Urbaniak z PO dociekał, jak to jest, że oprócz Ryszarda Sobiesiaka mogli być też podsłuchiwani członkowie rodzin bohaterów afery hazardowej. - Mamy takie materiały, że oto Drzewiecki dzwoni do żony i mówi, że szykowana jest jakaś intryga - zacytował premierowi, Urbaniak. I dodał: - Taka treść może być znana z podsłuchów telefonów Drzewieckiego albo jego żony.

Szef rządu nic nie wie o podsłuchiwaniu swoich ministrów
Szef rządu nic nie wie o podsłuchiwaniu swoich ministrówTVN24

- Jeśli będzie pan mi zadawał takie pytania, to poczuje się jak na spotkaniu z Mariuszem Kamińskim, kiedy uważał, że mam się zamienić CBA i prokuraturę - ripostował Tusk.

A potem zapewnił, że nic nie wie, jakoby jakiś minister z jego rządu był podsłuchiwany, ani Drzewiecki i Chlebowski, czy ich żony, bo on przecież nie zakłada podsłuchów.

mac, kaw, sm/ola, iga

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Jedna osoba zginęła w karambolu sześciu samochodów na dolnośląskim odcinku autostrady A4. Na wysokości miejscowości Gromadka, niedaleko Bolesławca, zderzyły się cztery pojazdy ciężarowe, jeden osobowy i bus. Jezdnia w stronę Katowic jest zablokowana.

Karambol na autostradzie A4. Jedna osoba nie żyje

Karambol na autostradzie A4. Jedna osoba nie żyje

Źródło:
GDDKiA

Zimowa aura nastała w wielu regionach kraju. - Są takie miejsca w Polsce, gdzie leży prawie 30 centymetrów śniegu - powiedział w piątek na antenie TVN24 Tomasz Wasilewski, prezenter tvnmeteo.pl. Na Kontakt24 otrzymujemy zdjęcia z miejscowości, w których zrobiło się biało.

Zimowa aura w Polsce. "Są takie miejsca, gdzie leży prawie 30 centymetrów śniegu"

Zimowa aura w Polsce. "Są takie miejsca, gdzie leży prawie 30 centymetrów śniegu"

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt24

IMGW wydał alarmy pierwszego stopnia. Synoptycy ostrzegają przed obfitymi opadami śniegu, silnym wiatrem i oblodzeniem. W wielu regionach kraju na drogach może być ślisko. Sprawdź, gdzie aura będzie groźna.

Obfite opady śniegu, oblodzone drogi. IMGW ostrzega

Obfite opady śniegu, oblodzone drogi. IMGW ostrzega

Źródło:
IMGW

Ulice miasta pokrył śnieg. Od godz. 3:40 trwa akcja posypywania ulic. 170 posypywarek działa na tych drogach, którymi kursują autobusy miejskie. Kierowcy, bądźcie ostrożni i przepuszczajcie pojazdy służb oczyszczania.

Wszystkie posypywarki ruszyły na ulice. W Warszawie jest biało

Wszystkie posypywarki ruszyły na ulice. W Warszawie jest biało

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt24
"Sikor czy Trzask?" Eksperci: nie chodzi o to, który lepszy, ale który lepszy na obecne czasy

"Sikor czy Trzask?" Eksperci: nie chodzi o to, który lepszy, ale który lepszy na obecne czasy

Źródło:
tvn24.pl
Premium

1003 dni temu rozpoczęła się rosyjska inwazja na Ukrainę. Kilku rosyjskich dowódców zostało zdegradowanych i aresztowanych za przekazanie nieprawdziwych doniesień o zajęciu kilku miejscowości w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy - poinformował w czwartek niezależny portal rosyjski Ważnyje Istorii, powołując się na blogerów wojskowych. Oto co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

Chcieli odwiedzić "wyzwolone" miejscowości, wtedy "na jaw wyszedł rozmiar oszustwa". Dowódcy aresztowani

Chcieli odwiedzić "wyzwolone" miejscowości, wtedy "na jaw wyszedł rozmiar oszustwa". Dowódcy aresztowani

Źródło:
PAP

Rosja notyfikowała USA na krótko przed wystrzeleniem nowego, "eksperymentalnego" pocisku pośredniego zasięgu na Dniepr - powiedziała w czwartek wicerzeczniczka Pentagonu Sabrina Singh. Podkreśliła też, że groźby Putina pod adresem USA i innych państw nie odstraszą Ameryki od dalszej pomocy Ukrainie.

"USA zostały poinformowane przez Rosję na krótko przed wystrzeleniem". Oświadczenie Pentagonu

"USA zostały poinformowane przez Rosję na krótko przed wystrzeleniem". Oświadczenie Pentagonu

Źródło:
PAP

Marcelina Zawisza, posłanka koła Razem, podczas debaty w Sejmie nad nowelizacją ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych zarzuciła rządowi zbyt małe wydatki na ochronę zdrowia. Następnie podeszła do premiera Donalda Tuska i postawiła obok niego figurkę - jak to określiła - "złotego wandala niszczenia ochrony zdrowia".

"Złoty wandal" od posłanki dla premiera 

"Złoty wandal" od posłanki dla premiera 

Źródło:
TVN24

Jeden z pasażerów samolotu American Airlines na wysokości 9144 metrów stwierdził, że "musi teraz opuścić samolot". Zranił stewardesę w szyję i nadgarstek. Grupa pasażerów obezwładniła go i skrępowała taśmą klejącą. Mężczyzna został aresztowany na lotnisku w Dallas.

Groźny incydent na pokładzie. Ranna stewardesa, pasażer skrępowany taśmą

Groźny incydent na pokładzie. Ranna stewardesa, pasażer skrępowany taśmą

Źródło:
PAP

Polska poderwała myśliwce w związku z rosyjskim atakiem na terytorium Ukrainy. Sejm odrzucił wniosek PiS o wyrażenie wotum nieufności wobec ministry zdrowia Izabeli Leszczyny. MTK wydał nakazy aresztowania premiera Izraela Benjamina Netanjahu, byłego ministra obrony Joawa Galanta oraz dowódcy Hamasu Mohammeda Deifa. Zobacz pięć rzeczy, które warto wiedzieć w piątek 22 listopada.

Poderwane myśliwce, premier ścigany, ministra zostaje

Poderwane myśliwce, premier ścigany, ministra zostaje

Źródło:
tvn24.pl

Brazylijska policja federalna formalnie zarzuciła w czwartek byłemu prezydentowi Jairowi Bolsonaro i jego 36 stronnikom udział w spisku w celu przeprowadzenia zamachu stanu i utrzymania władzy po przegranych przez niego wyborach prezydenckich w 2022 roku.

Jair Bolsonaro z zarzutami. "Organizacja kryminalna"

Jair Bolsonaro z zarzutami. "Organizacja kryminalna"

Źródło:
PAP

Donald Trump wskazał go na nowego prokuratora generalnego USA. Matt Gaetz w czwartek zdecydował się jednak wycofać swoją kandydaturę. W sprawie Gaetza toczyło się śledztwo FBI i komisji amerykańskiego Kongresu dotyczące zapłaty za seks z nieletnią.

Jeden z najbardziej kontrowersyjnych nominatów Trumpa rezygnuje

Jeden z najbardziej kontrowersyjnych nominatów Trumpa rezygnuje

Źródło:
PAP

Donald Trump zapowiedział w czwartek, że zamierza nominować byłą prokurator generalną Florydy Pam Bondi na nową prokuraturą generalną USA. Nominacja dla Bondi, która reprezentowała Trumpa w pierwszym procesie impeachmentu, jest wynikiem wycofania się nominowanego wcześniej kongresmena Matta Gaetza.

"Wojowniczka America First" z nominacją od Trumpa

"Wojowniczka America First" z nominacją od Trumpa

Źródło:
PAP

- Rosja robiła, robi i będzie robiła to, co będzie chciała, jeżeli będzie mogła to robić - powiedział pułkownik rezerwy Maciej Matysiak, komentując informacje o użyciu rakiety balistycznej średniego zasięgu przez Rosję przeciwko Ukrainie. Zaznaczył przy tym, że w tej chwili "Rosja de facto zaczyna przeć do jakichś negocjacji" i chce zdobyć przewagę przed rozmowami z Ukrainą i Zachodem. Anna Maria Dyner (Polityka Insight) oceniła, że czwartkowy atak z użyciem nowej potężnej broni "miał wywołać efekt psychologiczny".

"To nowa głowica, która dopiero jest testowana". Cel użycia? Psychologiczny

"To nowa głowica, która dopiero jest testowana". Cel użycia? Psychologiczny

Źródło:
TVN24

Trzy osoby zostały ranne w wypadku na drodze krajowej nr 92 między miejscowościami Pniewy i Lwówek (Wielkopolskie). Dwa samochody osobowe zderzyły się tam z ciężarówką przewożącą litewski sprzęt wojskowy.

Dwa auta osobowe zderzyły się z ciężarówką przewożącą sprzęt wojskowy

Dwa auta osobowe zderzyły się z ciężarówką przewożącą sprzęt wojskowy

Źródło:
PAP/TVN24

KIA Polska przekazała Urzędowi Ochrony Konkurencji i Konsumentów informację o akcji serwisowej modeli Optima HEV oraz Sportage - poinformował w czwartek UOKiK. Kampania objęła ponad 18 tysięcy pojazdów, w których może dojść do zwarcia elektrycznego i pożaru w komorze silnika.

Kolejne modele dużego producenta objęte akcją serwisową

Kolejne modele dużego producenta objęte akcją serwisową

Źródło:
PAP

O potencjalnego kandydata Prawa i Sprawiedliwości w wyborach prezydenckich był pytany przez reporterkę "Faktów" TVN Arletę Zalewską prezes partii Jarosław Kaczyński. Przekazał, że jeszcze nie zapadła decyzja. Powiedział też, że kandydatów do nominacji jest "czterech".

Jarosław Kaczyński o potencjalnych kandydatach PiS na prezydenta

Jarosław Kaczyński o potencjalnych kandydatach PiS na prezydenta

Źródło:
TVN24

- Zbigniew Ziobro nie da się złamać, nie przyjdzie przed tę komisję - mówił w "Kropce nad i" w TVN24 Michał Wójcik, odnosząc się do tego, że prokuratura przekazała wniosek o zgodę Sejmu na doprowadzenie byłego ministra sprawiedliwości przed komisję śledczą do spraw Pegasusa. - Wszyscy jesteśmy równi wobec prawa - komentował senator KO Krzysztof Kwiatkowski. Miłosz Motyka z PSL, wiceminister klimatu i środowiska, dodał, że Ziobro został "dosięgnięty przez sprawiedliwość".

"Rozmawiałem z Ziobrą tuż przed połączeniem. Mogę powiedzieć jedno"

"Rozmawiałem z Ziobrą tuż przed połączeniem. Mogę powiedzieć jedno"

Źródło:
TVN24

Finanse publiczne to nasze wspólne dobro, dlatego zwiększamy nad nimi niezależną i demokratyczną kontrolę - napisał na portalu X minister finansów Andrzej Domański. W czwartek Sejm uchwalił ustawę o Radzie Fiskalnej.

Nowa instytucja w Polsce. "Zwiększamy kontrolę"

Nowa instytucja w Polsce. "Zwiększamy kontrolę"

Źródło:
PAP

Wszystkie kluby parlamentarne zadeklarowały w czwartek poparcie dla projektu wydłużającego urlop macierzyński dla rodziców wcześniaków. Wicemarszałkini Sejmu Monika Wielichowska poinformowała, że Konfederacja złożyła wniosek o przystąpienie do drugiego czytania projektu bez odsyłania go do komisji.

W Sejmie o "projekcie ustawy, której słuszność nie wzbudza żadnych wątpliwości"

W Sejmie o "projekcie ustawy, której słuszność nie wzbudza żadnych wątpliwości"

Źródło:
PAP, TVN24

Ursula von der Leyen udzieliła na pokładzie samolotu pierwszej pomocy jednemu z pasażerów. Przewodnicząca Komisji Europejskiej, która z wykształcenia jest lekarką, zareagowała na komunikat załogi z pytaniem, czy ktoś na pokładzie posiada fachową wiedzę medyczną.

Pierwsza pomoc na pokładzie samolotu. Ratowała Ursula von der Leyen

Pierwsza pomoc na pokładzie samolotu. Ratowała Ursula von der Leyen

Źródło:
PAP, 20 Minuten

Kapelusz, kozak, sztyblet, a może trzewik? W nowym odcinku "Milionerów" TVN pan Jakub Hopaluk odpowiadał m.in. na pytanie dotyczące przedmiotu zakładanego na stopkę kolby broni palnej. Było warte 20 tysięcy złotych.

Co zakłada się na stopkę? Pytanie w "Milionerach" za 20 tysięcy

Co zakłada się na stopkę? Pytanie w "Milionerach" za 20 tysięcy

Źródło:
tvn24.pl

Chorzy z cukrzycą są nawet trzy razy bardziej podatni na depresję - wynika z badań lekarzy. Nie chodzi tylko o ogólne samopoczucie i świadomość nieuleczalności choroby. Także o tak zwaną burzę chemiczną - nieustające wahania i podwyższone poziomy cukru i insuliny.

Cukrzycy trzy razy częściej chorują na depresję. Lekarze tłumaczą dlaczego

Cukrzycy trzy razy częściej chorują na depresję. Lekarze tłumaczą dlaczego

Źródło:
Fakty TVN

Sejm odrzucił wniosek PiS o wyrażenie wotum nieufności wobec ministry zdrowia Izabeli Leszczyny. Marcelina Zawisza - przewodnicząca koła Razem, którego posłowie jeszcze niedawno byli w klubie Lewicy - zapowiedziała jeszcze przed głosowaniem, że koło opowie się za odwołaniem szefowej resortu zdrowia. - Według projektu budżetu na rok 2025 jedyne, co nowa władza oferuje naszym obywatelom, to realizacja starych zobowiązań - oceniła w dyskusji.

Izabela Leszczyna obroniona w Sejmie

Izabela Leszczyna obroniona w Sejmie

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24

Rosja w czwartek miała po raz pierwszy użyć w Ukrainie broni, która mogłaby zagrozić celom w Europie Zachodniej. Czym jest pocisk RS-26 Rubież i dlaczego Moskwa chciałaby użyć go do zaatakowania obiektu oddalonego o zaledwie tysiąc kilometrów? - To ma pokazywać, że w Moskwie trochę się "zagotowało", że Zachód posuwa się za daleko - ocenia ekspert Mariusz Cielma.

Czym jest pocisk RS-26 Rubież? "Ma pokazywać, że w Moskwie trochę się zagotowało"

Czym jest pocisk RS-26 Rubież? "Ma pokazywać, że w Moskwie trochę się zagotowało"

Źródło:
tvn24.pl

Prokuratura Krajowa przekazała do Adama Bodnara wniosek o zgodę Sejmu na zatrzymanie i doprowadzenie byłego szefa Ministerstwa Sprawiedliwości, posła PiS Zbigniewa Ziobry przed komisję śledczą do spraw Pegasusa.

Jest wniosek o doprowadzenie Ziobry

Jest wniosek o doprowadzenie Ziobry

Źródło:
PAP

Naczelny Sąd Administracyjny oddalił zażalenie prezydenta na postanowienie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego z lutego 2023 roku. Chodzi o wstrzymanie wyznaczenia sędziego Pawła Grzegorczyka do Izby Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego, powołanej w czasach rządów PiS.

"Prawnie doniosłe okoliczności". Naczelny Sąd Administracyjny oddalił zażalenie prezydenta

"Prawnie doniosłe okoliczności". Naczelny Sąd Administracyjny oddalił zażalenie prezydenta

Źródło:
PAP

Pożar mieszkania w Ząbkach (Mazowieckie) pozbawił dachu nad głową rodzinę ratownika medycznego i pielęgniarki. Ogień pojawił się w garderobie, szybko objął także pozostałe pomieszczenia. - W 20 minut straciliśmy dorobek życia - opowiada pan Krzysztof. Spalone mieszkanie nie nadaje się do użytku. Przyjaciele zorganizowali zbiórkę dla znajdującej się w trudnej sytuacji rodziny medyków.

Rodzice wyszli po paczkę, dzieci zaskoczył dym z garderoby. Spłonęło mieszkanie ratownika i pielęgniarki

Rodzice wyszli po paczkę, dzieci zaskoczył dym z garderoby. Spłonęło mieszkanie ratownika i pielęgniarki

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Po dwa lata więzienia dostali oskarżeni w procesie w sprawie pożaru w koszalińskim escape roomie, gdzie zginęło pięć nastoletnich dziewczyn. W Sądzie Okręgowym w Koszalinie zapadł wyrok w sprawie tragedii, do której doszło w styczniu 2019 roku.

Zapadł wyrok w sprawie koszalińskiego escape roomu

Zapadł wyrok w sprawie koszalińskiego escape roomu

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Potwierdzono śmierć kolejnej turystki w Vang Vieng, popularnym, laoskim kurorcie. To już czwarty zgon, do jakiego doszło tam w ostatnim czasie. Zmarła to 19-letnia Australijka. Dziewczyna najpewniej zatruła się metanolem. Władze ostrzegają podróżujących przed spożywaniem lokalnego alkoholu.  

Seria zgonów turystów w popularnym kurorcie. Ostrzeżenie przed lokalnymi drinkami

Seria zgonów turystów w popularnym kurorcie. Ostrzeżenie przed lokalnymi drinkami

Źródło:
BBC, CNN
Ślady po męczeństwie więźniów znalezione w lesie. Trafią do Muzeum Stutthof w Sztutowie

Ślady po męczeństwie więźniów znalezione w lesie. Trafią do Muzeum Stutthof w Sztutowie

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Przedstawiamy oświadczenie redakcji TVN24 w związku z decyzją przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o nałożeniu kary pieniężnej za reportaż "29 lat bezkarności. Fenomen ojca Tadeusza", pokazujący działalność Tadeusza Rydzyka. 

Kara przewodniczącego KRRiT za reportaż o ojcu Rydzyku. Oświadczenie redakcji

Kara przewodniczącego KRRiT za reportaż o ojcu Rydzyku. Oświadczenie redakcji

Źródło:
TVN24

Za rządów Zjednoczonej Prawicy pieniądze polskich podatników trafiły - za pośrednictwem Polskiej Izby Handlowej działającej w USA - do lobbysty szerzącego rosyjską propagandę - ustalił dziennikarz "Czarno na białym" Marek Osiecimski w reportażu "Attaboys, czyli zuchy premiera". Jak wynika z dokumentów i korespondencji mailowej, w powstanie tej Izby osobiście zaangażowani byli ówczesny premier Mateusz Morawiecki i ówczesny wicemarszałek Senatu Adam Bielan. Obaj mieli wpływ nie tylko na skład Izby, ale też na jej decyzje, w czasie gdy ta instytucja podpisała umowę z firmą, która skompromitowała się pracą dla ludzi Kremla.

"Zuchy premiera". Jak pieniądze polskich podatników trafiły do propagandysty Kremla

"Zuchy premiera". Jak pieniądze polskich podatników trafiły do propagandysty Kremla

Źródło:
TVN24

Łącząc ich najlepsze cechy, byliby pewnie idealnym kandydatem prezesa PiS w najbliższych wyborach prezydenckich. Zaufanie i lojalność, prezencja, młodość i świeżość, doświadczenie w politycznej walce, siła... - To są cztery dobre kandydatury - oceniał w czwartek w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 Jacek Sasin. Ale... - Musimy wybrać jedną - dodał.

Cztery asy prezesa PiS. Kogo wystawi w wyborach

Cztery asy prezesa PiS. Kogo wystawi w wyborach

Źródło:
tvn24.pl

Na kilka dni przed premierą wspomnień Angeli Merkel media cytują fragmenty książki poświęcone Donaldowi Trumpowi. Była kanclerz Niemiec pisze między innymi o pierwszym spotkaniu z 45. prezydentem Stanów Zjednoczonych, wspomina także rozmowę z papieżem Franciszkiem, podczas której poprosiła go o radę, jak porozumieć się z Trumpem.

Merkel wspomina współpracę z Trumpem. "Zginaj, zginaj, zginaj"

Merkel wspomina współpracę z Trumpem. "Zginaj, zginaj, zginaj"

Źródło:
Politico, Reuters, PAP, tvn24.pl

Sejm uchwalił w czwartek ustawę okołobudżetową na 2025 rok, która zakłada między innymi 5-procentowe podwyżki dla nauczycieli początkujących oraz mechanizm uelastyczniający budżet, co ma uprawnić przeciwdziałanie skutkom między innymi powodzi.

Sejm uchwalił ustawę okołobudżetową. Będą podwyżki dla nauczycieli

Sejm uchwalił ustawę okołobudżetową. Będą podwyżki dla nauczycieli

Źródło:
PAP

"Pragnę poinformować, że w budżecie na przyszły rok proponujemy obcięcie wydatków na kancelarię Prezydenta, trybunał pani Przyłębskiej, IPN czy Krajową Radę Radiofonii i Telewizji - przekazał na portalu X premier Donald Tusk. "Mali pacjenci czekają na te pieniądze" - dodał szef rządu. W czwartek sejmowa komisja finansów publicznych przyjęła poprawkę do projektu przyszłorocznego budżetu, która ogranicza budżety 14 instytucji.

Premier: proponujemy obcięcie wydatków

Premier: proponujemy obcięcie wydatków

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Podniesienie kwoty świadczenia z funduszu alimentacyjnego z 500 do 1000 złotych miesięcznie zakłada nowelizacja ustawy o pomocy osobom uprawnionym do alimentów, którą w czwartek uchwalił Sejm. Nowela trafi teraz pod obrady Senatu.

Kwota świadczenia ma wzrosnąć o 100 procent. Sejm daje zielone światło

Kwota świadczenia ma wzrosnąć o 100 procent. Sejm daje zielone światło

Źródło:
PAP

Najdroższa ulica handlowa świata znajduje się teraz w Mediolanie. To Via Monte Napoleone - donosi CNN. Możemy tu zrobić zakupy w sklepach takich marek jak Gucci, Chanel, Hermes, Versace, Cartier, Bottega Veneta, czy Celine. Do tej pory królowała nowojorska Piąta Aleja, czyli Upper Fifth Avenue.

Nowa najdroższa ulica świata

Nowa najdroższa ulica świata

Źródło:
CNN

Zaledwie kilka tygodni po kinowej premierze "Joker: Folie à deux" zadebiutował w Wypożyczalni Playera. Widzowie znaleźć mogą tam już też kontynuację "Soku z żuka" w reżyserii Tima Burtona i najnowszy film Justina Baldoniego z Blake Lively w roli głównej. Oto przegląd nowości serwisu.  

Powrót Tima Burtona, romans z Blake Lively w roli głównej i kontynuacja "Jokera". Nowości w Playerze 

Powrót Tima Burtona, romans z Blake Lively w roli głównej i kontynuacja "Jokera". Nowości w Playerze 

Źródło:
tvn24.pl