Marszałek Sejmu Ewa Kopacz zapowiedziała, że zwróci się do sejmowej komisji regulaminowej z projektem nowelizacji ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora. Ma ona umożliwić karanie parlamentarzystów za wykroczenia drogowe od razu po zdarzeniu. Koalicja jest za, opozycja pomysłu nie odrzuca.
- Zwrócę się do komisji regulaminowej, aby była możliwość karania mandatem posła czy senatora tak jak każdego - zapowiedziała Kopacz w czwartek.
Jak podkreśliła, chciałaby, aby zmiany dotyczyły nie tylko posłów i senatorów, ale także innych osób chronionych immunitetem, np. Rzecznika Praw Dziecka czy Głównego Inspektora Ochrony Danych Osobowych i prokuratorów. - Będziemy nowelizować ustawę o wykonywaniu mandatu posła i senatora, która pozwoli bezpośrednio po zdarzeniu uiścić mandat przez posła, senatora czy osobę chronioną immunitetem, bez tej całej drogi służbowej - zapowiedziała.
Długa droga
Obecnie, gdy parlamentarzysta złamie przepisy drogowe, prokurator zwraca się do marszałka Sejmu, następnie marszałek zwraca się do osoby zainteresowanej, czy sama wyraża zgodę na uchylenie immunitetu, a jeśli nie, to kieruje sprawę do komisji regulaminowej. - Ta zmiana będzie umożliwiać posłowi natychmiastowe uregulowanie mandatu - zaznaczyła Kopacz. Dodała, że nad tym projektem pracował jeszcze poprzedni marszałek Sejmu. Jerzy Budnik (PO) przypomniał, że w poprzedniej kadencji Bronisław Komorowski jako ówczesny marszałek przedstawił Prezydium Sejmu i klubom projekt zmian w ustawie o wykonywaniu mandatu posła i senatora, zgodnie z którym posłowie otrzymywali m.in. możliwość zapłacenia mandatu drogowego na miejscu zdarzenia. Jednak - jak zaznaczył - inicjatywa została wówczas oprotestowana przez posłów opozycji i część ekspertów. - Zobaczymy, jak będzie teraz. Dyskusja na temat zmian jest potrzebna. Jestem za uproszczeniem obecnych przepisów - zadeklarował. - Najwyższy czas, żeby nie było tych cyrków, które są obecnie - dodał Eugeniusz Kłopotek z PSL.
Człowiek Palikota się nie chowa
- Marszałek Kopacz i PO robią igrzyska. Platforma obiecywała likwidację immunitetu poselskiego i senatorskiego 5 lat temu - ocenił poseł Ruchu Palikota. Armand Ryfiński. - Mandaty płacę na bieżąco, jeśli je otrzymuję. Płacę i nie chowam się za immunitetem - zapewnił Ryfiński. Romuald Ajchler z SLD podkreślił, że należy rozważyć propozycję marszałek Sejmu. - Jednak trzeba poczekać na szczegóły projektu - zastrzegł.
Autor: kcz//kdj / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24