Zakończyło się spotkanie prezydenta Lecha Kaczyńskiego z premierem Donaldem Tuskiem. Nieoczekiwanie został na nie wezwany szef MSZ Radosław Sikorski. Rozmowy miały dotyczyć przede wszystkim polsko-amerykańskich negocjacji w sprawie tarczy antyrakietowej i "tajnej misji" Anny Fotygi w USA.
Spotkanie trwało prawie trzy godziny. Uczestnicy spotkania opuścili Belweder nie rozmawiając z dziennikarzami.
W rozmowach uczestniczyła też m.in. szefowa Kancelarii Prezydenta Anna Fotyga.
W Belwederze o bezpieczeństwie
Przed spotkaniem premier zdradził, że będzie rozmawiał z prezydentem o bezpieczeństwie państwa. Jak dodał, sądzi, że jednym z tematów będzie też tarcza antyrakietowa.
Tusk podkreślił, że "nie ukrywa", iż chciałby się dowiedzieć "co tak naprawdę chodziło w (zeszłotygodniowej) misji" szefowej Kancelarii Prezydenta Anny Fotygi w USA. - Bo jesteśmy w kluczowym momencie negocjacji, to jest rzeczywiście finał. Otoczenie prezydenta i prezydent się pogubili. Mogę najoględniej powiedzieć, że nie ułatwia nam to pracy - mówił premier. Dodał, że wolałby, aby negocjacje z Amerykanami były "prowadzone przez upoważnionego przez rząd negocjatora" wiceministra spraw zagranicznych Witolda Waszczykowskiego.
Prezydent przełożył wylot
Lech Kaczyński, który w poniedziałek wczesnym popołudniem miał udać się do Gruzji na szczyt GUAM, przełożył wylot na wtorek rano, aby spotkać się z szefem rządu.
Premier zaznaczył, że do poniedziałkowego spotkania doszło z inicjatywy prezydenta, który - jak mówił Tusk - argumentował, że "ma potrzebę uzyskania informacji dotyczących bezpieczeństwa państwa".
Główny temat rozmowy prezydenta z premierem ma dotyczyć kwestii związanych z amerykańską tarczą antyrakietową. Przypomnijmy - w zeszłym tygodniu z kilkudniową wizytą w Waszyngtonie przebywała szefowa Kancelarii Prezydenta Anna Fotyga. Podczas rozmów ze stroną amerykańską miała ona poruszać między innymi temat negocjacji ws. rozmieszczenia na terenie Polski elementów tarczy.
Kwaśniewski: Prezydent i premier powinni się spotkać
Spotkało się to z krytyką rządu i samego premiera, według którego "podwójne stanowisko" Polski w negocjacjach z Amerykanami może zaszkodzić naszym interesom. Sama Fotyga po powrocie z USA zaznaczała, że nie prowadziła negocjacji i nie próbowała wchodzić w kompetencje rządu.
W poniedziałek o "spotkanie na szczycie" najważniejszych osób w państwie zaapelował na antenie TVN24 były prezydent Aleksander Kwaśniewski.
Źródło: PAP, tvn24.pl