Polska sprząta po nawałnicach. Prawie tysiąc interwencji strażaków

Strażacy nadal usuwają skutki niedzielnych nawałnic
Strażacy nadal usuwają skutki niedzielnych nawałnic
Źródło: tvn24
Ponad 960 interwencji podjęli strażacy po intensywnych ulewach i gradobiciach, które przeszły w niedzielę przez Polskę. - Najtrudniejsza sytuacja była w Warszawie - powiedział na antenie TVN24 Paweł Frątczak, rzecznik prasowy Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej.

- W dalszym ciągu pracujemy. Przede wszystkim w województwie świętokrzyskim, podlaskim, dolnośląskim i łódzkim, a także na Mazowszu - mówił we "Wstajesz i Wiesz" Paweł Frątczak. Dodał, że ponad 960 interwencji, które podjęli strażacy, to te, które udało się zakończyć. - Natomiast w dalszym ciągu dzisiaj będziemy kontynuować część z tych zgłoszeń, które wpłynęły wczoraj - tłumaczył Frątczak.

Najgorzej w Warszawie

Jak wyjaśniał strażak, najtrudniejsza sytuacja panowała w Warszawie. Zgłoszenia dotyczyły m.in wielu zalanych obiektów i garaży podziemnych. Strażacy interweniowali także na terenie powiatu żyrardowskiego, warszawskiego wschodniego i mińskiego.

"Tego typu zjawisk będzie coraz więcej"

"Tego typu zjawisk będzie coraz więcej"

Zalana została m.in. Trasa Toruńska, na której przejezdność przywrócono dopiero rano w poniedziałek. Strażacy musieli tam ewakuować kierowców z dachów zatopionych samochodów. W poniedziałek rano ruch w różnych - zamkniętych przez noc - punktach miasta, został przywrócony. Objazdy do trasy S8 zostały zniesione.

Od niedzielnego popołudnia działa już też metro - na całej trasie. Podziemna kolejka została zalana i unieruchomiona w niedzielę na kilka godzin.

SZCZEGÓŁOWY OPIS SYTUACJI W STOLICY ZNAJDZIESZ NA TVNWARSZAWA.PL

Na Trasie Toruńskiej sytuacja już lepsza

Na Trasie Toruńskiej sytuacja już lepsza

Podtopienia w woj. łódzkim

Po niedzielnej ulewie podtopionych zostało około 30 gospodarstw w miejscowości Dubidze (woj. łódzkie).

- Ta woda płynie od wczoraj. Nie wiadomo skąd przyszła. To było nagle. Dosłownie sekundy - mówiła w rozmowie z reporterem TVN24 jedna z mieszkanek miejscowości. - Całą piwnicę mamy zalaną. Dwa metry wody w piwnicy. Mąż pompuje, zabezpieczyliśmy to workami i czekamy. Miejmy nadzieję, że przestanie padać - dodała kobieta.

Zalane gospodarstwa w miejscowości Dubidze (woj. łódzkie)

Zalane gospodarstwa w miejscowości Dubidze (woj. łódzkie)

Zalane południe

Popołudniowa nawałnica przeszła także w niedzielę nad Skarżyskiem - Kamienną. Prezydent Skarżyska ogłosił w mieście alarm powodziowy. W wyniku ulewy zalane zostało centrum miasta. Woda utrudnia też ruch na trasie S7 od strony Kielc.

Skarżysko- Kamienna pod wodą. Miejscami spadło nawet 40 litrów wody

Skarżysko- Kamienna pod wodą. Miejscami spadło nawet 40 litrów wody

Nawałnice z silnym deszczem przeszły także nad województwem podlaskim. Najgorzej sytuacja wygląda w Zambrowie. Tamtejsi strażacy wypompowywali wodę z zalanych piwnic bloków i domów jednorodzinnych.

Woda zalała Zambrów

Woda zalała Zambrów

W województwie dolnośląskim w Świeradowie Zdroju odnotowano 25 interwencji PSP. W Czadrowie w powiecie kamiennogórskim pompowano wodę z trzech budynków i kotłowni szpitala.

W powiecie zgorzeleckim najwięcej interwencji odnotowano w: Działoszynie, Posadzie i Bratkowie.

Podtopione domy i gospodarstwa w Witkowie

Podtopione domy i gospodarstwa w Witkowie

Ulewy nie ominęły Wrocławia. Zalane piwnice i garaże, połamane konary drzew. To skutki burzy, jaka przeszła w niedzielę wieczorem nad stolicą Dolnego Śląska.

CZYTAJ WIĘCEJ O SYTUACJI WE WROCŁAWIU

- Dostaliśmy kilkanaście zgłoszeń o zalanych piwnicach. Woda wdarła się do budynków i garaży m.in. przy ul. Szkockiej, Świętojańskiej, Zielnej i Pionierskiej. Usuwaliśmy również kilka złamanych konarów drzew. Mamy bardzo dużo interwencji - poinformował dyżurny wrocławskiej straży pożarnej. Gwałtowne opady deszczu pojawiły się nad stolicą Dolnego Śląska około godz. 20. Zalane są również okoliczne gospodarstwa m.in. w Sobótce i Brzeziej Łące.

Burza nad Wrocławiem

Burza nad Wrocławiem

Działania strażaków po wczorajszym nawałnicach polegały na wypompowywaniu wody z budynków, zabezpieczaniu ich przed zalaniem, usuwaniu z dróg powalonych drzew i umacnianiu wałów.

Służby zarządzania kryzysowego w województwach dolnośląskim, mazowieckim, podlaskim i świętokrzyskim są w stanie najwyższej gotowości. Jak informuje Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji, na terenie kraju obowiązuje 13 ostrzeżeń 1. stopnia dotyczących możliwości wystąpienia burz, lokalnie z gradem. Gwałtowne zjawiska mają ominąć województwa pomorskie, kujawsko-pomorskie i zachodniopomorskie.- Tego typu zjawisk będzie coraz więcej. One były i będą, ale są coraz bardziej intensywne - mówił we "Wstajesz i wiesz" Paweł Frątczak z Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej. Przypomniał, że w zeszłym tygodniu strażacy interweniowali ponad 8 tysięcy razy.

Autor: adsz,kde//kdj/k / Źródło: tvn24.pl, GDDKiA,MAC

Czytaj także: