- Polska nie powinna prowadzić takiej polityki zagranicznej - powiedział Jerzy Meysztowicz (Nowoczesna), pytany o postępowanie polskiego rządu wobec zaleceń Komisji Europejskiej, dotyczących praworządności. Do sprawy odniósł się także poseł Platformy Obywatelskiej Cezary Tomczyk mówiąc, że konflikty pomiędzy Ministerstwem Spraw Zagranicznych a KE osłabiają pozycję Polski w Unii.
W poniedziałek polski rząd ma wystosować odpowiedź na dyrektywy Komisji Europejskiej na temat praworządności. Komisja wysłała pismo w tej sprawie do Warszawy 26 lipca i dała rządowi czas na odpowiedź do 26 sierpnia. Wciąż jej nie otrzymała.
Komisja Europejska ma zastrzeżenia do czterech ustaw dotyczących systemu sądownictwa, które przegłosował Sejm. Zdaniem KE, "mogą one zwiększyć systemowe zagrożenie dla praworządności w Polsce". Chodzi o ustawę o Sądzie Najwyższym, nowelizację ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, nowelizację Prawa o ustroju sądów powszechnych oraz ustawę o Krajowej Szkole Sądownictwa.
"To nie jest rozsądna polityka"
- Wydaje się, że to przeciąganie w nieskończoność odpowiedzi, która powinna zostać wysłana, świadczy o tym, że to już nie jest rozsądna polityka międzynarodowa. To jest zabawa - powiedział Jerzy Meysztowicz z Nowoczesnej.
Polityk zaznaczył, że "taki kraj, jak Polska nie powinien sobie pozwalać na prowadzenie takiej polityki zagranicznej".
- Jeśli dołoży się do tego ostatnią wymianę między panią premier polskiego rządu a panem prezydentem Macronem, to pokazuje rzeczywiście, że Polska jest na rubieżach Europy - skwitował poseł. Zdaniem Meysztowicza, istnieje obawa, że obecnie prowadzone przez Prawo i Sprawiedliwość działania doprowadzą do tego, że "wszyscy w Unii będą mieli dość Polski i następnym krokiem będzie powiedzenie do widzenia".
"Konfliktów jest coraz więcej"
Podobnego zdania był także poseł Platformy Obywatelskiej Cezary Tomczyk. Podkreślił, że "lista konfliktów pomiędzy Komisją Europejską a Polską się wydłuża".
- Konfliktów pomiędzy Komisją Europejską a polskim rządem jest coraz więcej, a stawka jest najwyższa z możliwych, bo stawka to Polska i polskie interesy w Unii Europejskiej - powiedział Tomczyk. Poseł PO dodał również, że dzisiaj "jesteśmy coraz bardziej na marginesie" i "zmierzamy na wschód".
Komisja Europejska podkreśla, że liczy na dialog ze strony Polski, chociaż zarzutów pod jej adresem jest wciąż dużo. Zdaniem urzędników z Brukseli, sprawa Trybunału Konstytucyjnego pozostaje nadal nierozwiązana. Minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski dwukrotnie pisał do Brukseli na temat wszczęcia postępowania wobec Polski, zarzucając KE między innymi to, że jej działania nie mają podstawy prawnej. Komisja Europejska z kolei podkreślała, że podstawy prawne do rozpoczęcia takich procedur wynikają z faktu, że Polska jest pełnoprawnym członkiem UE, który podpisał traktaty unijne. Zaznaczono również, że jako demokratyczne państwo prawa, zobowiązaliśmy się tym samym do przestrzegania trójpodziału władzy i niezawisłości sądów.
Autor: JZ/adso/jb / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24