Sąd Rejonowy w Szczecinie aresztował na trzy miesiące trzech młodych mężczyzn, którzy we wtorek napadli na policjantów i dotkliwie ich pobili. Za pobicie grozi im do trzech lat więzienia. Policji udało się też ustalić tożsamość czwartego ze sprawców, który uciekł z miejsca zdarzenia. Napad zarejestrowały uliczne kamery.
Prokurator postawił dwóm aresztowanym zarzuty pobicia, trzeciemu zarzucił kradzież, naruszenie nietykalności i groźby karalne. Mężczyźni nie przyznali się do winy. Policja ustaliła, że 27-letni Jakub Ż., 21-letni Adrian S. i 25-letni Marcin Sz. pili - w wydychanym powietrzu mieli ponad promil alkoholu.
Kradli torebki
Do bójki doszło we wtorek na Pl. Odrodzenia, w pobliżu sklepu monopolowego. Stała tam grupa młodzieży. Jeden z młodych ludzi wszedł na jezdnię i zatrzymywał przypadkowo przejeżdżające pojazdy. Po zatrzymaniu jednego z samochodów próbował wyrwać jadącej nim kobiecie torebkę.
Zareagowali policjanci po cywilu
Gdy mu się to nie udało, przebiegł przez maskę przejeżdżającego samochodu. Wtedy z pojazdu wysiadło dwóch policjantów w cywilu. Funkcjonariusze przedstawili się młodemu człowiekowi jako policjanci - opowiadał TVN24 mł. asp. Przemysław Kimon z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie.
Wtedy grupa młodych ludzi zaatakowała funkcjonariuszy ubranych po cywilnemu. Pomocy im udzielił przypadkowy przechodzień, który spacerował z psem. Gdy zwierzę rzuciło się na napastników, ci zaczęli uciekać.
Napastnicy zatrzymani, policjant w szpitalu
Wtedy nadjechała policja i szybko udało się schwytać trzech z czterech napastników. Jeden z policjantów trafił do szpitala. Ma pękniętą szczękę, złamany ząb i ogólne potłuczenia. Całe zdarzenie sfilmowały kamery policyjnego monitoringu.
Czytaj więcej o podobnych zdarzeniach:
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24