Platforma ma już plan kampanii prezydenckiej Bronisława Komorowskiego. Będzie film o marszałku, spoty w TV i internecie. Partia chce wydać na wybory cały limit, czyli 15,5 mln zł - pisze "Gazeta Wyborcza".
Jak podkreśla "GW", Platforma rezygnuje z billboardów i stawia na kampanię w TV. Jak mówią politycy Platformy - kampania telewizyjna jest skuteczniejsza. Sztabowcy szykują minutowy film o Bronisławie Komorowskim, który zostanie pokazany w telewizji.
- W 2005 roku, gdy zaczynaliśmy kampanię prezydencką Donalda Tuska, okazało się, że ludzie niewiele o nim wiedzą. Tak samo może być z Komorowskim, choć w życiu publicznym jest od wielu lat. Opowiemy o jego działalności w opozycji, pokażemy, że to ciepły, rodzinny człowiek - mówi w rozmowie z "GW" jeden ze sztabowców Komorowskiego. W filmie mają wystąpić też żona marszałka Anna i dzieci. Część filmu ma być wykorzystana w telewizyjnych spotach. Będą też spoty w internecie.
Platforma szykuje się również na telewizyjne debaty, jednak mają być one organizowane dopiero przed drugą turą wyborów. Partia nie planuje za to wielkich konwencji. Spotkań z wyborcami w kraju też nie będzie wiele.
Na kampanię prezydencką Platforma chce wydać do 15,5 mln zł. Podobną kwotę planuje wydać PiS. SLD - ok. 4 mln zł - pisze "GW".
Źródło: "Gazeta Wyborcza"