Poznańscy kardiochirurdzy dokonali autotransplantacji serca. Pierwszy raz tego typu zabieg dokonano poza Stanami Zjednoczonymi i dopiero po raz dwunasty w świecie. Zabieg usunięcia nowotworu serca wykonali lekarze w Poznaniu.
Podczas operacji wycięto chore serce z klatki piersiowej. Samo usuwanie guza trwało około dwóch godzin. Przeprowadzenie zabiegu było możliwe dzięki połączonym możliwościom lekarzy z Polski i Ameryki. Podczas wykonanej w środę operacji nie brakowało wyjątkowych przeżyć.
- Zawsze robi wrażenie ten moment eksplantacji czyli wyjęcia serca. Wtedy powstaje w klatce piersiowej pusta przestrzeń i kardiochirurg wie, że wszystko jest w jego rękach, że musi coś zrobić – opowiada Marek Jemielity, kardiochirurg ze szpitala klinicznego w Poznaniu
Siedmiogodzinna operacja zakończyła się sukcesem. Życie lekarzom zawdzięcza 52-letni mężczyzna. Trzy tygodnie temu wykryto u niego nowotwór złośliwy.
Nie mógł czekać dłużej, bo nowotwór wrósł w jedną z jam serca. Gdyby nie przeprowadzono zabiegu rosnący nowotwór zatkałby jedną z komór serca i doprowadził do śmierci chorego. Dzięki lekarzom zoperowany wraca do zdrowia.
Źródło: TVN24, PAP