- Prezydent jest trochę nadaktywny, dlatego premier mu ustąpił w sprawie delegacji na szczyt UE. Ale na przyszłość potrzebne są czytelniejsze przepisy – stwierdził w „Kropce nad I” Sławomir Nitras (PO). Zdaniem Wojciecha Olejniczaka (SLD) zmiana konstytucji jest pożądana, ale „nie na potrzeby obecnego konfliktu”.
Posłowie wrócili w programie do zamieszania sprzed kilku dni w związku z tym, kto pojedzie i kto przewodniczyć będzie polskiej delegacji na nadzwyczajnym szczycie UE poświęconym konfliktowi w Gruzji. Ostatecznie na szczyt w poniedziałek pojechali prezydent Lech Kaczyński, premier Donald Tusk oraz szef polskiej dyplomacji Radek Sikorski. (czytaj więcej)
- Konstytucja mówi, kto odpowiada za politykę zagraniczną i kto ma uczestniczyć w posiedzeniach Rady Europejskiej. Premier uczynił gest wobec prezydenta, żeby nie kompromitować Polski i nie osłabiać jej twardego stanowiska – tłumaczył polityk PO, Sławomir Nitras. Według niego potrzebne jest „dointerpetowanie” konstytucji.
Można sobie wyobrazić, że będziemy mieli jeszcze bardziej ekstrawagancką głowę państwa i dojdzie do większych napięć Sławomir Nitras o konflikcie wokół delegacji na szczyt UE
- Prezydent jest trochę nadaktywny, a premier uszanował głowę państwa. Ale trzeba się zastanowić, jak w przyszłości nie doprowadzać od takiej sytuacji. Można sobie wyobrazić, że będziemy mieli jeszcze bardziej ekstrawagancką głowę państwa i dojdzie do większych napięć. Czytelne przepisy są ważne – uważa poseł PO.
"Nie hasajmy po konstytucji"
Jesteśmy za rozmową o zmianie konstytucji. Ale hasanie po niej jest niebezpieczne Wojciech Olejniczak
Jego zdaniem to premier nie radzi sobie z kohabitacją. - Jednego dnia trzykrotnie potrafi zmienić zdanie w sprawie wyjazdu do Brukseli. Za każdym razem premier po spotkaniu z prezydentem ustala interpretację konstytucji. To jest droga donikąd - ostrzegł.
"Agresja" czy "konflikt"?
Pytani o przyjętą po południu przez Sejm uchwałę ws. konfliktu w Gruzji, posłowie nie zgodzili się co do jej oceny. Według Olejniczaka jego klub odniósł sukces, bo dzięki jego poprawkom dokument jest mniej konfrontacyjny wobec Rosji i bardziej zgodny ze stanowiskiem UE. - My potępiamy konflikt w Gruzji, działania, i Gruzinów, i Rosjan. Potępiamy „nieadekwatne do zagrożenia działania Rosji”, a nie „agresję” na Gruzję. PO chciała iść za daleko – ocenił.
- Pan relatywizuje rzeczywistość – zaatakował Nitras. - To, co zrobiła Rosja to jest agresja. Osetia Południowa to część Gruzji. Prawdę należy nazywać prawdą. Wasza irracjonalna słabość wobec Rosji groziła, że nie będzie wspólnego stanowiska Sejmu i tylko dlatego zmieniliśmy „agresję” na „konflikt” – podkreślił.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24