Po wyborach Platforma Obywatelska zamierza złożyć wniosek o Trybunał Stanu dla Jarosława Kaczyńskiego i Zbigniewa Ziobry - dowiedziała się TVN24. Ma on dotyczyć sprawy śmierci Barbary Blidy. Jednocześnie PO deklaruje, że w tej kadencji nie poprze wniosku SLD o trybunał dla polityków PiS. - To jest wyraz tchórzostwa PO - skomentował sprawą Zbigniew Ziobro.
Wniosek ma związek z zakończeniem prac komisji śledczej, która badała śmierć byłej minister i posłanki Sojuszu. Informację o tym, że Platforma ma zamiar taki wniosek złożyć przekazał poseł PO Rafał Grupiński. - Po wyborach przygotujemy taki wniosek i będziemy na pewno do tej sprawy wracać - powiedział Grupiński.
Dlaczego dopiero po wyborach, a nie razem z SLD? - Powstała sytuacja nieetyczna, bo mówimy o śmierci Barbary Blidy i o wynikach prac komisji w tej sprawie. Sposób, w jaki SLD zbiera podpisy pod wnioskiem musimy uznać jak prowadzenie akcji wyborczej i nie możemy się w to wpisywać. Uważamy, że do kwestii należy powrócić zaraz po wyborach - stwierdził poseł PO.
Podobnie o sprawie mówi szef klubu PO Tomasz Tomczykiewicz. - Napieralski wpisuję sprawę śmierci Blidy w kampanię wyborczą. My się temu sprzeciwiamy i protestujemy, stąd nie będzie naszych podpisów w okresie kampanii wyborczej - stwierdził Tomczykiewicz.
Powstała sytuacja nieetyczna, bo mówimy o śmierci Barbary Blidy i o wynikach prac komisji w tej sprawie. Sposób, w jaki SLD zbiera podpisy pod wnioskiem musimy uznać jak prowadzenie akcji wyborczej i nie możemy się w to wpisywać. Uważamy, że do kwestii należy powrócić zaraz po wyborach. grupinski
Zdaniem byłego ministra sprawiedliwości jeśli PO i tak zamierza złożyć taki wniosek, to może podpisać ten przygotowany przez SLD. - Wniosek nie podlega zasadzie dyskontynuacji po wyborach i nie zostaje wyrzucony do kosza. Logika jest taka, że jeżeli jest wniosek, to powinien zostać teraz zrealizowany. Polacy nie są aż tak naiwnymi ludźmi, aby traktować tak niepoważne argumenty PO poważnie - powiedział w TVN24 Zbigniew Ziobro.
I podkreślił, że PO zdaje sobie sprawę, że "nie ma żadnych dowodów, które pozwoliłyby skutecznie przeprowadzić ten wniosek przed Trybunałem Stanu". - Skończyłoby się to wielką klapą. PO chcąc uniknąć tej kompromitacji znajduje teraz pretekst, ale też nie chce pozbawić się argumentu wyborczego. Zapewniam, że złożenie wniosku nie nastąpi - podkreślił Ziobro.
Spotkanie szefów
W środę w sprawie wniosków o postawienie przed Trybunałem Stanu Jarosława Kaczyńskiego i Zbigniewa Ziobry, które zawarte są w raporcie komisji śledczej badającej okoliczności śmierć Barbary Blidy z szefami klubów PO i PSL spotkał się szef SLD Grzegorz Napieralski. Zbiera on podpisy pod wnioskiem autorstwa SLD.
Z kolei we wtorek szef komisji śledczej badającej okoliczności śmierci Barbary Blidy Ryszard Kalisz przedstawił w Sejmie raport z prac komisji. Według głównych wniosków i rekomendacji zawartych w przyjętym raporcie, były premier Jarosław Kaczyński i były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro powinni stanąć przed Trybunałem Stanu, a b. szef ABW Bogdan Święczkowski i b. wiceszef tej Agencji Grzegorz Ocieczek - usłyszeć zarzuty karne. "Program polityczny PiS tworzył warunki do nieposzanowania godności wielu ludzi przez przyjmowanie dogmatu ich winy" - głosi raport.
Nie ma żadnych dowodów, które pozwoliłyby skutecznie przeprowadzić ten wniosek przed Trybunałem Stanu. Skończyłoby się to wielką klapą. ziobro
Nie chciała samobójstwa
Raport formułuje m.in. hipotezę, że Blida po wkroczeniu ABW do jej domu prawdopodobnie nie chciała popełnić samobójstwa, lecz jedynie zakładała możliwość okaleczenia. Niewykluczona jest także - jak zaznaczono - szamotanina między Blidą a agentką ABW odprowadzającą ją do łazienki, gdy ta ostatnia zobaczyła broń w rękach Blidy i "próbowała ją powstrzymać".
Postulowane jest też wyeliminowanie w przyszłości sytuacji, gdy na czele policji i służb specjalnych stoją prokuratorzy, i to wskazywani przez jedną osobę - dysponenta politycznego.
Wniosek o postawienie przed TS premiera lub członków rządu może złożyć co najmniej 115 posłów lub Prezydent RP, a decyzję w tej sprawie musi poprzeć co najmniej 276 posłów. Klub SLD liczy 45 posłów.
Barbara Blida - b. minister budownictwa i b. posłanka SLD - zastrzeliła się 25 kwietnia 2007 r., kiedy funkcjonariusze ABW przyszli przeszukać jej dom w Siemianowicach Śląskich i zatrzymać ją na polecenie Prokuratury Okręgowej w Katowicach. Miał jej zostać przedstawiony zarzut w śledztwie dotyczącym tzw. afery węglowej.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24