- PO jest jak Amber Gold - z zewnątrz ładny szyld, a w środku okazuje się, że nie ma złota. Polacy raz nabrali się na Platformę, drugi raz nbrali się na Amber Gold, mam nadzieję, że trzeci raz się nie nabiorą - stwierdził rzecznik PiS Adam Hofman, odnosząc się do spółki Marcina P. Wcześniej szef klubu PiS Mariusz Błaszczak zapowiedział, że partia złoży wniosek o powołanie w Sejmie komisji śledczej ws. Amber Gold.
- Uważamy, że jest skandalem, iż pod rządami Donalda Tuska mamy do czynienia z rozkładem państwa - stwierdził rano w radiowej "Trójce" szef klubu PiS Mariusz Błaszczak.
Pytany, czy politycy PiS podpiszą się pod wnioskiem SLD o powołanie takiej komisji, Błaszczak odparł: - 10 lat temu wybuchła afera Rywina, ona pokazywała stan rządów za czasów SLD. Kiedy spojrzymy na obraz sprzed 10 lat i na obraz rządów Donalda Tuska - one stanowią lustrzane odbicie.
"Skonfiskować majątki"
Z kolei Hofman na konferencji prasowej w południe mówił, że PiS przedstawi we wtorek "trzy kroki" ws. Amber Gold.
- Jednym z nich będzie zgłoszenie projektu, który już raz zgłaszaliśmy, a który dziś jest bardzo aktualny, czyli konfiskata majątków przestępców. Jeśli ktoś jest skazany i ma prywatny majątek, to powinien on być skonfiskowany, jeśli pochodził z przestępstwa, powinien pójść na zadośćuczynienie - wyjaśniał Hofman. Jego zdaniem, majątek Marcina P. powinien być przeznaczony na pokrycie roszczeń klientów Amber Gold.
Sześć zarzutów dla Marcina P. Amber Gold była firmą inwestującą w złoto i inne kruszce, działającą od 2009 r. Klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji, przewyższającym oprocentowanie lokat bankowych. Szefowi spółki Marcinowi P. prokuratura postawiła sześć zarzutów, m.in. prowadzenia działalności bankowej i kantorowej bez zezwoleń.
Śledczy zajmują się zawiadomieniami: klientów spółki, Komisji Nadzoru Finansowego i Banku Gospodarki Żywnościowej, w ramach śledztwa prokuratura sprawdza m.in. podejrzenie prania brudnych pieniędzy przez spółkę.
Autor: mac//kdj / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24