Platforma Obywatelska, Prawo i Sprawiedliwość, Sojusz Lewicy Demokratycznej i Polskie Stronnictwo Ludowe - w takiej kolejności te cztery partie weszłyby do Sejmu, gdyby wybory parlamentarne odbyły się w najbliższy weekend. Sondaż dla Polskiego Radia przeprowadził Instytut Badania Opinii Homo Homini.
Według sondażowni PO poparłoby 42,9 procent Polaków, PiS 29,8, SLD 13,6 procent, a PSL 5,3 procent Polaków. Frekwencja wyniosłaby 56,5 procent.
Marcin Duma - prezes instytutu - zauważa, że w porównaniu z badaniami sprzed tygodnia spadło poparcie dla Platformy (2,9 proc.), a wzrosło dla PiS (3,4 proc.).
Przybyło też zwolenników PSL, którego poparcie wzrosło o 1,2 procent. Oznacza to, że po raz pierwszy od wielu miesięcy partia ta przekracza próg wyborczy.
Krzyż i europoseł trzęsą sondażami?
Zdaniem prezesa Homo Homini, przyczyną spadku poparcia dla PO jest awantura o krzyż pod Pałacem Prezydenckim i podniesienie podatku VAT. Z kolei wzrost poparcia dla PiS może być efektem dyskusji, jaką w partii wywołał Marek Migalski. Zdaniem Dumy, wyborcom ugrupowania Jarosława Kaczyńskiego podoba się, że w tej partii pojawia się nurt reformatorski.
Sondaż został przeprowadzony na grupie 1073 osób, reprezentatywnej dla ogółu Polaków. Błąd oszacowania wynosi 3 procent, a poziom ufności 0,95.
Źródło: Polskie Radio