Polacy piją coraz mniej i coraz słabsze trunki. Wódkę zastąpiło piwo i wino, spożywane w umiarkowanych ilościach - tak przynajmniej wynika z sondażu CBOS, publikowanego przez "Rzeczpospolitą". Według ekspertów, przyczyną jest zmiana stylu życia Polaków.
Z danych CBOS wynika, że do picia alkoholu przyznaje się 76 procent respondentów. 65 proc. z nich po alkohol sięga rzadko.
Rośnie też liczba osób zapewniających o swojej abstynencji. Dziesięć lat temu było ich 16 procent, trzy lata temu 19 proc., a obecnie 22 proc. Częściej sięgamy po alkohole lekkie, spada natomiast popularność wódki.
Zdaniem ekspertów, zmiana stylu picia łączy się z pracą. Polacy szanują swoje posady. Jak przypomina Krzysztof Brzózka, dyrektor Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, 20-25 lat temu tradycją było urządzanie suto zakrapianych imienin w pracy. Dzisiaj takie popijawy należą do rzadkości.
Moda na lepsze trunki
Oprócz tego, jak pisze "Rz", na styl picia wpływa... moda. Choćby ta na piwo, płynąca z Czech i Niemiec. Znawcy oceniają, że będzie rosło też spożycie wina. Polacy żyją lepiej, piją więc też lepiej i lepsze trunki.
Ale, jak wynika z danych PARPA, nadal bardzo duży udział w rynku ma wódka. Wszystko dlatego, że ci, którzy ją piją, piją na umór. - Zaledwie 20 proc. osób spożywa aż 70 proc. sprzedawanego alkoholu - mówi Brzózka.
Jego zdaniem, sondażom nie należy też absolutnie wierzyć, bo na pytania nie zawsze odpowiadamy szczerze. Z badań wynika na przykład, że przyznajemy się do wypijania w przeliczeniu na czysty spirytus około czterech-pięciu litrów na głowę. Tymczasem z danych GUS wynika, że ta ilość w przeliczeniu na statystycznego Polaka wynosi 9,58 l.
Źródło: Rzeczpospolita
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu