Pierwszy Boeing 787 Dreamliner we flocie PLL LOT udał się w piątek z Warszawy do Pragi w swój pierwszy rejs komercyjny z pasażerami - poinformowała spółka. W tym czasie minister gospodarki Janusz Piechociński mobilizował resort skarbu do przedstawienia planu pomocowego dla PLL LOT. - Resort gospodarki oczywiście włączy się w proponowany przez ministra skarbu program - zapewnił Piechociński.
Samolot wystartował z Lotniska Chopina o godz. 8. rano. Z Pragi odleciał do Warszawy ok. 10 rano z ok. 150 pasażerami na pokładzie, do Warszawy doleciał po godz. 11.
Do Europy w promocji
Jak poinformowała spółka, rejsem do Pragi LOT rozpoczął cykl promocyjnych rejsów po Europie, podczas których Dreamliner odwiedzi dziewięć miast europejskich, oprócz Pragi będzie to Londyn, Wiedeń, Monachium, Frankfurt, Hanower, Kijów, Budapeszt oraz Brukselę.
W pierwszą podróż za Atlantyk Dreamliner LOT-u uda się 16 stycznia 2013 roku do Chicago. Następny rejs będzie do Toronto 1 lutego 2013 roku. 3 lutego pasażerowie polecą Dreamlinerem do Nowego Jorku, a do Pekinu miesiąc później - 3 marca 2013 roku.
Pierwszy Dreamliner na kontynencie
LOT odebrał pierwszy z ośmiu zamówionych Dreamlinerów w połowie listopada. Drugi egzemplarz ma otrzymać na początku stycznia 2013 r., trzeci w końcu stycznia, czwarty na początku lutego, a piąty z początkiem marca.
Kolejne trzy samoloty mają być dostarczone w latach 2014-2015. Polski przewoźnik jako pierwszy w Europie włączył tę maszynę do swojej floty.
Fatalna sytuacja przewoźnika
Pierwszy rejsowy lot Dreamlinera odbył się w czasie, gdy PLL LOT znajduje się w dramatycznej sytuacji finansowej.
We wtorek zarząd przewoźnika wystąpił do ministra skarbu o przyznanie pomocy w wysokości 400 mln zł w pierwszej transzy. MSP poinformowało, że przygotowuje się do udzielenia spółce pomocy publicznej.
W środę UOKiK poinformował, że chodzi o miliard złotych. Ale może być to dopiero początek publicznej pomocy dla przewoźnika. Według nieoficjalnych ustaleń tvn24.pl, ta suma może sięgnąć w przyszłości nawet 1,5 mld złotych.
Tego samego dnia szef resortu skarbu Mikołaj Budzanowski poinformował, że resort pozytywnie ocenia wniosek LOT, a skala pomocy wyniesie kilkaset milionów złotych. Minister podkreślił, że za kondycję finansową Polskich Linii Lotniczych LOT odpowiada prezes spółki, dlatego oczekuje od rady nadzorczej firmy wyciągnięcia konsekwencji personalnych.
Piechociński: oczekuję propozycji od resortu skarbu
Wicepremier, minister gospodarki Janusz Piechociński poinformował dziś, że oczekuje od resortu skarbu propozycji w sprawie PLL LOT. - Resort gospodarki oczywiście włączy się w proponowany przez ministra skarbu program - powiedział w piątek dziennikarzom.
- Będziemy bardzo racjonalnie i bardzo poważnie o tym rozmawiać. (...) Wydaje sie, że procesy restrukturyzacyjne w LOT były bardzo płytkie. Zabrakło wyobraźni po stronie menedżerów, którzy kierowali tą firmą, ale i po stronie związków zawodowych - powiedział w piątek Piechociński.
Dodał, że oczekuje w tej sprawie propozycji ministra skarbu. - Resort gospodarki oczywiście włączy się w proponowany przez ministra skarbu program - podkreślił wicepremier.
Odwołanie prezesa
W czwartek rada nadzorcza PLL LOT odwołała prezesa spółki Marcina Piróga i powołała p.o. prezesa Zbigniewa Mazura. Piróg pełnił funkcję prezesa LOT od października 2010 r. Zbigniew Mazur, któremu rada nadzorcza powierzyła w czwartek obowiązki szefa firmy, jest członkiem zarządu PLL LOT, zajmuje się sprawami finansowymi. Mazur pełnił już kilka lat temu obowiązki prezesa LOT. Miało to miejsce po rezygnacji z funkcji prezesa LOT Sebastiana Mikosza - który szefował firmie przed Pirógiem.
Wiceminister skarbu Rafał Baniak powiedział w czwartek, że resort spodziewa się, iż konkurs na nowego prezesa PLL LOT zostanie ogłoszony jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia.
Cała nadzieja w pomocy ze strony Skarbu Pańswta
Rada nadzorcza LOT poinformowała, że ocena dotychczasowej pracy prezesa zarządu Marcina Piróga i "funkcjonowania spółki w otoczeniu zewnętrznym i wewnętrznym była przyczyną podjęcia decyzji o zmianach w składzie zarządu".
"Jednocześnie Rada Nadzorcza wyraża przekonanie, że plan restrukturyzacji Spółki, który ma zostać niezwłocznie wdrożony, spowoduje uzyskanie rentowności w maksymalnie krótkim czasie i pozwoli na ustabilizowanie sytuacji PLL LOT S.A. Pomoc udzielona Spółce przez Skarb Państwa gwarantuje sprawne funkcjonowanie Spółki, a tym samym niezakłócone wykonywanie operacji bez uszczerbku dla pasażerów i kontrahentów" - napisano w komunikacie.
Cały zarząd powinien być "przegnany"
Szef Solidarności w spółce Stefan Malczewski mówił, że decyzja rady nadzorczej jest rozczarowująca. - Cały zarząd powinien być "przegnany". Tak, jak pozbyto się prezesa Piróga, tak powinno się pozbyć członków zarządu - powiedział.
W jego ocenie, jeśli konkurs na nowego prezesa ma być ogłoszony jeszcze przed świętami, to oznacza, że "MSP ma już gotowego kandydata na to stanowisko". - Według szacunków związków zawodowych strata LOT na koniec roku może wynieść nawet 300 mln zł - powiedział. Media informują, że może to być 200 mln zł.
Malczewski poinformował, że związki chcą złożyć w najbliższym czasie doniesienie do prokuratury na zarząd za niegospodarność firmy. Dotyczyć to ma również prokurentów.
Jak ratować LOT? Według danych MSP w PLL LOT pracuje 2 tys. 303 osób. W połowie listopada LOT odebrał pierwszy z ośmiu Boeingów 787 Dreamliner. Zdaniem władz spółki nowa maszyna pozwoli na uruchamianie nowych połączeń, co ma się przełożyć na większą liczbę podróżnych i zwiększyć przychody PLL LOT.
LOT za 2011 r. odnotował 145,5 mln zł straty. W 2010 r. strata miała wysokość 163,1 mln zł. W bieżącym roku spółka planowała zysk w wysokości 52,5 mln zł.
Skarb Państwa ma 67,97 proc. akcji LOT, TFS Silesia - 25,1 proc., pozostałe 6,93 proc. należy do pracowników.
Autor: zś/tr/k / Źródło: PAP, tvn24.pl