Pierwsi ranni opuścili szpitale

Aktualizacja:
Polska tragedia w Serbii
Polska tragedia w Serbii
TVN24
Polska tragedia w SerbiiTVN24

46 poszkodowanych w piątkowym wypadku polskiego autokaru w Serbii wróciło w sobotę rano do kraju. W serbskich szpitalach pozostało 13 osób. Są przy nich ich bliscy. Stan dwójki najciężej rannych chłopców ze szpitala w Nowy Sadzie jest stabilny, ale nie pozwala na przewiezienie z oddziału intensywnej terapii. W wypadku zginęło sześć osób.

Z Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka wyszła w sobotę czwórka dzieci, które zostały wypisane na prośbę rodziców. Natomiast szpital w Sosnowcu na własną prośbę opuściła dwójka dorosłych. W polskich szpitalach pozostaje jeszcze 25 rannych.

Być może już w poniedziałek szpitale będzie mogło opuścić pięcioro z 13 rannych w wypadku osób, które pozostały jeszcze w Serbii - takie informacje (uzyskane po porannym obchodzie serbskich lekarzy) przekazały służby wojewody śląskiego. Dyrektor szpitala w Nowym Sadzie przyznał, że powrót kilkorga pacjentów jest możliwy w najbliższym czasie, "o ile nie wystąpią żadne komplikacje".

Jest lepiej

Serbscy lekarze podkreślili, że choć stan dwóch najciężej rannych chłopców nie pozwala jeszcze na przewiezienie z oddziału intensywnej terapii do zwykłej sali, to jednak "ich stan jest stabilny". Chirurdzy zadowoleni są też z przebiegu operacji, podczas której rekonstruowano rękę jednego z chłopców. Za wcześnie jednak na to, by powiedzieć, czy uda się ją uratować. Paweł Sokołowski, polski konsul w Belgradzie zaznacza jednak, że kilku amputacji nie udało się uniknąć.

Paweł Sokołowski, polski konsul w Belgradzie
Paweł Sokołowski, polski konsul w BelgradzieTVN24

Do zdrowia wracają też pacjenci, którzy w sobotę rano zostali przewiezieni rządowym tupolewem do Polski (przyleciało nim 46 poszkodowanych i ich rodziny). Życiu żadnego z 27 dzieci, które trafiły do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka nie zagraża niebezpieczeństwo. Stan fizyczny małych pacjentów lekarze określają jako "zadowalający".

Gorzej jest ze stanem psychicznym - jak przyznała na konferencji prasowej psycholog Justyna Dubiel - "niektóre nie wyszły jeszcze z szoku". Po porannych badaniach dwoje dzieci opuściło szpital. - Na oddziale chirurgii pozostało 14 rannych dzieci, na oddziale ortopedii siedmioro, a na oddziale neurochirurgii cztery. Stan dzieci nie budzi w tej chwili żadnych obaw - powiedziała dr Ewa Emich-Widera, dyrektor katowickiego szpitala.

Kierowca "lada chwila" z zarzutami?

Z Serbii, oprócz najciężej rannych, nie wrócili jeszcze dwaj kierowcy i pilot wycieczki. Mężczyźni złożyli już zeznania.

Kierowca, który prowadził autokar w chwili wypadku odpowie najprawdopodobniej za nieumyślne spowodowanie katastrofy w ruchu drogowym. Ambasador RP w Belgradzie Maciej Szymański powiedział TVN24, że „lada moment” zostaną mu postawione zarzuty. Grozić mu może nawet osiem lat więzienia. - Kwalifikacja która została przyjęta w postanowieniu o wszczęciu śledztwa, to jest czyn z artykułu 173, paragraf 4. - czyli nieumyślne spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym na terenie Serbii. Skutkiem czego nastąpiła śmierć sześciu osób i obrażenia ciała pozostałych uczestników. W ramach tego postępowania będzie też weryfikowana kwestia, jakie obrażenie odnieśli ci uczestnicy. Są to wszystko rutynowe czynności, czyli zgromadzenie dokumentacji lekarskiej i opinii biegłych - wyjaśniła Katarzyna Kuklis z prokuratury w Bielsku-Białej.

Barbara Kuklis z prokuratury w Bielsku-Białej/TVN24
Barbara Kuklis z prokuratury w Bielsku-Białej/TVN24

Bielska Prokuratura Okręgowa zabezpieczyła już całą, znajdującą się w kraju, dokumentację dotyczącą organizacji wypoczynku w Bułgarii turystów, którzy uczestniczyli w wypadku.

Od rana badania

Wojewoda śląski o organizatorach
Wojewoda śląski o organizatorachTVN24

Rządowy samolot Tu-154 z lżej rannymi osobami biorącymi udział w wypadku wrócił do portu w Pyrzowicach k. Katowic w sobotę wczesnym rankiem. Na pokładzie znalazło się 46 osób poszkodowanych i ok. 20 członków ich rodzin. W czasie lotu rannymi opiekowali się polscy lekarze i ratownicy medyczni oraz psycholog. Dwaj psychologowie pozostali na razie w Serbii.

- Stan psychiczny wielu poszkodowanych nie pozwalał na rozmowę z nimi. Bałem się pytać, jak się czują - relacjonował na lotnisku koordynujący z ramienia rządu akcję pomocy wojewoda śląski Zygmunt Łukaszczyk.

Pierwsi ranni wrócili do Polski
Pierwsi ranni wrócili do PolskiTVN24

Ubezpieczyciel zwróci pieniądze rządowi

Poszkodowani zostali przetransportowani samolotem na koszt rządu, ale ubezpieczyciel już przekazał wojewodzie oświadczenie, w którym zobowiązał się do pokrycia wszelkich kosztów związanych z transportem ich i ich bliskich, zakwaterowaniem i leczeniem rannych "do wysokości sumy ubezpieczenia".

Prosto z lotniska poszkodowani zostali przewiezieni na badania do śląskich szpitali: Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka i Matki w Katowicach (dzieci) oraz Szpitala Wojewódzkiego im. św. Barbary w Sosnowcu (dorośli). Lżej ranni zostali przewiezieni tam autokarami, najciężej ranne dzieci - karetkami pogotowia.

Jak doszło do wypadku?

Autokar przewrócił się i przygniótł pasażerów (TVN24,PAP/EPA/STR)
Autokar przewrócił się i przygniótł pasażerów (TVN24,PAP/EPA/STR)Autokar przewrócił się i przygniótł pasażerów\TVN24,PAP/EPA/STR

Do wypadku autokaru z 66 turystami doszło po godz. 6.30 rano w okolicach miejscowości Indija, w odległości 20 km od Belgradu. Autokar wiózł do Bułgarii uczestników wczasów, organizowanych przez biuro In-Tour Beskidy. Większość z nich to pracownicy kopalni "Ziemowit" w Lędzinach na Śląsku oraz członkowie ich rodzin. W wypadku zginęło sześć osób: dwoje dzieci, jedna kobieta i trzech mężczyzn. Ciała ofiar zostały już zidentyfikowane. Przeprowadzono m.in. badania DNA. Jak mówił wojewoda, rozmowy z bliskimi ofiar były dla niego najtrudniejsze.

- To była dla mnie najtrudniejsza rozmowa - z żoną zmarłego i jego 6-letnią córką, kiedy musiałem wytłumaczyć im, że ojciec zginął, a one wracają do Polski - powiedział Łukaszczyk.

"Autokar przygniótł wypadających pasażerów"

Nie ustalono jeszcze przyczyn tragedii. Jednak z relacji świadków wynika, że kierowca chciał zgasić światło w autokarze, być może mimowolnie skręcił kierownicą i stracił panowanie nad pojazdem, który wylądował w rowie.

Pilot wycieczki: jechaliśmy dobrze, ale kierowca się obejrzał i zjechał do rowu\TVN24
Pilot wycieczki: jechaliśmy dobrze, ale kierowca się obejrzał i zjechał do rowu\TVN24

Drastyczne szczegóły zdarzenia zdradził reporterowi TVN24 polski ambasador. Skutki kolizji byłyby mniejsze, gdyby autokar nie przewrócił się na bok: - Autokar przygniótł wypadające z niego osoby i ciągnął za sobą 30-40 metrów. To było przyczyną najgorszych obrażeń.

Rodziny ofiar poleciały do Serbii

Na pokładzie rządowego tupolewa, oprócz 54 członków rodzin poszkodowanych pasażerów autokaru – polecieli wojewoda śląski Zygmunt Łukaszczyk, który z polecenia premiera Donalda Tuska koordynuje akcję pomocy dla rodzin ofiar i poszkodowanych, a także sześciu psychologów i sześciu ratownikow medycznych, którzy mieli nadzorować powrót rannych do Polski. 22 osoby, które nie zmieściły się do samolotu, pojechały do Serbii autokarem sponsorowanym przez Kompanię Węglową - miejsce pracy większości ofiar lub członków ich rodzin.

Józef Ratajski. Polska Izba Turystyki\TVN24
Józef Ratajski. Polska Izba Turystyki\TVN24
Przedstawicielka biura podróży o przyczynach wypadku (TVN24)
Przedstawicielka biura podróży o przyczynach wypadku (TVN24)

"Nie można się nigdzie dodzwonić"

Rodziny od rana z niepokojem czekały na wieści o swoich bliskich. Jak mówił dziennikarzom przed kopalnią Bogumił Poradzisz, jego siedemnastoletni syn pojechał na kolonie do Bułgarii z kolegami. Od chwili, gdy Poradzisz dowiedział się o wypadku – wcześnie rano – nie miał o nim żadnej informacji.

- Telefony wyłączone, z nikim nie da się połączyć. Próbowaliśmy do syna, do jego znajomych, do konsulatu, do ambasady – albo nie da się połączyć, albo nic nie wiedzieli. Lecę na miejsce, by coś się na własną rękę dowiedzieć - mówił Poradzisz.

"Nie mamy żadnych informacji"\TVN24
"Nie mamy żadnych informacji"\TVN24"Nie mamy żadnych informacji"\TVN24

Zaznaczył, że nie podobał mu się wyjazd autokaru do Bułgarii. - Przyjechali po grupę syna spóźnieni godzinę. Było zamieszanie, policja sprawdzała autokar. Dopiero późnym wieczorem wyjechali ponoć z Bielska. Wóz miał mieć niby dwa lata, ale pierwszej nowości to nie był - mówił Poradzisz. Także inni zgromadzeni mówili o wątpliwościach co do stanu technicznego autokaru. PRZECZYTAJ WIĘCEJ O AUTOKARZE

"Nie dopuszczam myśli, by coś mogło się stać mojej córeczce"

Jacek Sieradzki dowiedział się o wypadku w chwili, gdy skończył nocną zmianę w kopalni. - Wyszedłem z łaźni i poszedłem do związków, by sprawdzić godzinę ich przyjazdu. Dostałem dwa numery by dzwonić, bo autokar miał wypadek. Zatrzęsło mną, ale nie dopuszczam myśli, by coś mogło się stać mojej córeczce – mówił.

Irena Hardi: dzieci były w szoku\TVN24
Irena Hardi: dzieci były w szoku\TVN24

- Już kilka godzin dzwonię co chwilę – nadal nic nie wiem. Myślę, że media nam prędzej coś powiedzą, niż ja się gdzieś dodzwonię - dodał. Górnik podziękował też za szybką reakcję władz. - To bardzo dużo, że ktoś szybko organizuje ten wyjazd. Zareagowali natychmiast. To naprawdę dla mnie dużo, gdyż nie wiem gdzie jest córka – czy w szpitalu, czy gdzieś indziej - podkreślił.

Rodziny ofiar martwią się o bliskich\TVN24
Rodziny ofiar martwią się o bliskich\TVN24

Wśród 68 pasażerów autobusu, którzy wykupili wczasy w Bułgarii w biurze podróży In Tour z Bielska-Białej, 36 osób to obecni lub emerytowani pracownicy kopalni oraz członkowie ich rodzin.

Kondolencje prezydenta

Kondolencje rodzinom ofiar złożył prezydent Lech Kaczyński. - Z głębokim smutkiem przyjąłem wiadomość o wypadku polskiego autokaru, przewożącego dorosłych i dzieci, do którego doszło w piątek rano w serbskiej miejscowości Subotica - podkreślił Lech Kaczyński.

- Solidaryzuję się w bólu i łączę w modlitwie z bliskimi ofiar tej tragedii. Jednocześnie bardzo dziękuję władzom Serbii za okazanie wszelkiej pomocy i otoczenie opieką poszkodowanych oraz ich rodzin - napisał polski prezydent.

Apel wojewody śląskiego

Wojewoda śląski Zygmunt Łukaszczyk zaapelował do mieszkańców regionu o godne i pełne poszanowania dla bólu rodzin ofiar wypadku uczczenie ich pamięci.

Łukaszczyk chciałby, żeby instytucje kultury i rozrywki w woj. śląskim zachowały w najbliższych dniach należytą powagę w programie artystycznym.

Wojewoda nie ogłosił formalnie żałoby, ale poprosił organizatorów wszystkich imprez w regionie, by ich charakter odpowiadał atmosferze szacunku dla pamięci ofiar katastrofy i tragedii ich rodzin.

PRZECZYTAJ WIĘCEJ O KATASTROFACH POLSKICH AUTOKARÓW

Źródło: TVN24, PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Media publikują dramatyczne relacje osób, które przetrwały tragiczny pożar w hotelu w ośrodku narciarskim Kartalkaya w Turcji. Świadkowie twierdzą, że w budynku nie włączył się żaden alarm przeciwogniowy - podaje agencja Reutera, pisząc o nasilającej się krytyce pod adresem miejscowych władz. W wyniku pożaru zginęło 76 osób.

"Pomocy, płoniemy". Dramatyczne relacje z hotelu w Turcji, zginęło 76 osób

"Pomocy, płoniemy". Dramatyczne relacje z hotelu w Turcji, zginęło 76 osób

Źródło:
Reuters, Hürriyet, tvn24.pl

1063 dni temu rozpoczęła się rosyjska inwazja na Ukrainę. Prezydent USA Donald Trump, pytany, czy nałoży nowe sankcje na Rosję, jeśli Putin odmówi negocjacji, odparł w dwóch słowach, że to "brzmi prawdopodobnie". O rosyjskiej inwazji, na co zwracały uwagę ukraińskie media, nie wspomniał jednak ani razu podczas inaugurującego przemówienia. Reporter "Faktów" TVN24 Andrzej Zaucha relacjonował z Kijowa, że Ukraińcy nadal nie wiedzą, co się będzie działo w ciągu najbliższych tygodni i miesięcy. Oto co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

Czy będą nowe sankcje na Rosję? Krótka odpowiedź Trumpa

Czy będą nowe sankcje na Rosję? Krótka odpowiedź Trumpa

Źródło:
PAP

Podmorskie kable łączące Tajwan z należącymi do niego Wyspami Matsu, które zamieszkuje około 14 tysięcy ludzi, zostały rozłączone - poinformowały władze Tajwanu. Została uruchomiona komunikacja zastępcza.

Kable uszkodzone, wyspy odcięte od świata

Kable uszkodzone, wyspy odcięte od świata

Źródło:
PAP, Reuters

Donald Trump odnalazł w poniedziałek na oczach dziennikarzy list w swoim prezydenckim biurku. Nadawcą był były prezydent Joe Biden. We wtorek nowy prezydent USA ujawnił nieco szczegółów dotyczących tej korespondencji.

Donald Trump zdradził, co jest w liście, który odnalazł w prezydenckim biurku

Donald Trump zdradził, co jest w liście, który odnalazł w prezydenckim biurku

Źródło:
Reuters

Śmiertelny wypadek na Pomorzu. Kierowca uderzył w drzewo, zginął na miejscu. Mężczyzna miał dwa dożywotnie zakazy prowadzenia pojazdów.

37-latek zginął po uderzeniu w drzewo. Miał dwa dożywotnie zakazy prowadzenia pojazdów

37-latek zginął po uderzeniu w drzewo. Miał dwa dożywotnie zakazy prowadzenia pojazdów

Źródło:
tvn24.pl

Żałuję, że edukacja zdrowotna nie będzie przedmiotem obowiązkowym, ale muszę chronić szkołę i nauczycieli - powiedziała w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 ministra edukacji Barbara Nowacka. Dodała, że "nie chodzi o decyzje kampanijne, tylko o napięcie, jakie wybudowano wokół tego przedmiotu".

Nowacka o decyzji w sprawie edukacji zdrowotnej: muszę chronić szkołę i nauczycieli

Nowacka o decyzji w sprawie edukacji zdrowotnej: muszę chronić szkołę i nauczycieli

Źródło:
TVN24
MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Biskup kościoła episkopalnego Mariann Edgar Budde w czasie wtorkowego nabożeństwa w Katedrze Narodowej w Waszyngtonie zwróciła się do prezydenta Donalda Trumpa o miłosierdzie dla imigrantów i mniejszości seksualnych. Apelowała także, by "znalazł współczucie" dla uchodźców uciekających z krajów objętych wojnami i przekonywała go, że większość imigrantów nie jest przestępcami. - Nie sądzę, że to było dobre nabożeństwo - stwierdził Trump po nim.

Duchowna prosiła Trumpa o miłosierdzie. "Nie sądzę, że to było dobre nabożeństwo"

Duchowna prosiła Trumpa o miłosierdzie. "Nie sądzę, że to było dobre nabożeństwo"

Źródło:
PAP, Reuters, tvn24.pl

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Krzysztof Szczucki przekazał w środę, ze zrzekł się immunitetu. Prokurator generalny Adam Bodnar skierował wniosek o uchylenie immunitetu Szczuckiego w grudniu zeszłego roku. Z zebranego materiału dowodowego ma wynikać, że Szczucki, były prezes Rządowego Centrum Legislacji, swoim zarządzeniem dokonał zmian w strukturze organizacyjnej tej instytucji i powołał wydział, w którym miał zatrudniać osoby poza konkursem.

Krzysztof Szczucki zrzekł się immunitetu

Krzysztof Szczucki zrzekł się immunitetu

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W centrum Szczecina wysadzony zostanie schron. Mieszkańcy muszą liczyć się z pewnymi uciążliwościami. Jak informuje miasto, może występować hałas oraz lekkie drgania.

Będzie hałas i lekkie drgania. Wysadzą schron w centrum miasta

Będzie hałas i lekkie drgania. Wysadzą schron w centrum miasta

Źródło:
tvn24.pl, gs24.pl

Prezydent USA Donald Trump pozbawił ochrony Secret Service swojego byłego doradcę do spraw bezpieczeństwa narodowego Johna Boltona. Stany Zjednoczone w 2022 roku oskarżyły członka elitarnego irańskiego Korpusu Strażników Rewolucji o spisek mający na celu zamordowanie Boltona. - Nie będziemy zapewniać ludziom bezpieczeństwa do końca ich życia - powiedział prezydent USA, komentując swoją decyzję.

Krytykował Trumpa, ten nazwał go "głupim" i pozbawił ochrony Secret Service

Krytykował Trumpa, ten nazwał go "głupim" i pozbawił ochrony Secret Service

Źródło:
Reuters

Koalicja 18 stanów rządzonych przez demokratów, Dystrykt Kolumbii i miasto San Francisco złożyły pozwy przeciwko rozporządzeniu podpisanemu przez prezydenta Donalda Trumpa po objęciu urzędu i znoszące prawo niektórych osób urodzonych w kraju do nabywania amerykańskiego obywatelstwa.

18 stanów przeciwko decyzji Trumpa, są pozwy. "Przygotowali się na wypadek takich działań"

18 stanów przeciwko decyzji Trumpa, są pozwy. "Przygotowali się na wypadek takich działań"

Źródło:
PAP

Estońscy i fińscy eksperci w dziedzinie bezpieczeństwa i zagrożeń hybrydowych twierdzą, że doniesienia "Washington Post", że przerwanie podmorskich kabli w Zatoce Fińskiej było "wypadkiem, a nie aktem sabotażu", są wątpliwe. Oceniają, że wówczas kraje NATO nie zarządziłyby operacji patrolowania i ochrony morskiej infrastruktury.

"Bałtyk stał się linią frontu"

"Bałtyk stał się linią frontu"

Źródło:
PAP

Amerykańscy agenci Urzędu do spraw Imigracji i Egzekwowania Ceł (ICE) zaczęli "ukierunkowane operacje" przeciwko imigrantom stanowiącym "zagrożenie publiczne". W hotelu w kurorcie narciarskim Kartalkaya w Turcji doszło do pożaru, w którym zginęło 76 osób. Wiceszefowa Komisji Europejskiej Henna Virkkunen ostrzega przed działaniami sabotażowymi rosyjskiej floty cieni. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w środę 22 stycznia.

76 ofiar pożaru, "akcje" przeciw migrantom, dochodzenie u Muska

76 ofiar pożaru, "akcje" przeciw migrantom, dochodzenie u Muska

Źródło:
PAP, TVN24

Nawet 500 miliardów dolarów zostanie przeznaczone na budowę centrów danych i architekturę potrzebną do rozwoju sztucznej inteligencji - ogłosili prezydent Donald Trump i szefowie japońskiego Softbanku, koncernu Oracle i firmy OpenAI. Projekt Stargate ma doprowadzić do powstania superinteligencji.

Zainwestują nawet pół biliona dolarów. Ma powstać superinteligencja

Zainwestują nawet pół biliona dolarów. Ma powstać superinteligencja

Źródło:
PAP

Tom Homan - "car od granicy" Białego Domu - przekazał w wywiadzie ze stacją CNN, że agenci Urzędu do spraw Imigracji i Egzekwowania Ceł (ICE) od wtorku "są w terenie" i zaczęli "ukierunkowane operacje" przeciwko imigrantom stanowiącym "zagrożenie publiczne". Równocześnie zaznaczył, że aresztowań będzie z pewnością więcej, bo agenci nie poszukują tylko osób z wyrokami. Nowa administracja Białego Domu ogłosiła, że aresztowania będą mogły się odbywać w szkołach i kościołach. Reuters pisze, że pierwsze samoloty z deportowanymi są planowane już na ten tydzień.

"Ukierunkowane akcje" przeciwko imigrantom rozpoczęte w USA. Aresztowania możliwe w szkołach i kościołach

"Ukierunkowane akcje" przeciwko imigrantom rozpoczęte w USA. Aresztowania możliwe w szkołach i kościołach

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters

Rozporządzenie Donalda Trumpa dotyczące "obrony kobiet przed ekstremizmem ideologii gender" wprowadza zmiany w paszportach i innych oficjalnych dokumentach. Stanowi ono, że płeć jest "niezmiennym faktem biologicznym".

Zmiany w paszportach po decyzji Donalda Trumpa

Zmiany w paszportach po decyzji Donalda Trumpa

Źródło:
PAP

Wiceszefowa Komisji Europejskiej (KE) Henna Virkkunen ostrzegła, że w związku z niszczeniem infrastruktury przez rosyjską flotę cieni, Unia Europejska (UE) powinna przygotować się na najgorszy scenariusz.

Niebezpieczeństwo na Bałtyku. "Musimy przygotować się na najgorszy scenariusz"

Niebezpieczeństwo na Bałtyku. "Musimy przygotować się na najgorszy scenariusz"

Źródło:
PAP

Jesteśmy Grenlandczykami, nie chcemy być Amerykanami - oświadczył premier wyspy Mute Egede. Dzień wcześniej nowo zaprzysiężony prezydent USA Donald Trump stwierdził, że Stany Zjednoczone potrzebują kontroli nad Grenlandią ze względu "na potrzeby międzynarodowego bezpieczeństwa".

"Nie chcemy być Amerykanami". Stanowcze stanowisko premiera

"Nie chcemy być Amerykanami". Stanowcze stanowisko premiera

Źródło:
PAP

Na zaprzysiężeniu Donalda Trumpa pojawili się m.in. najbogatsi ludzie świata. Szczególną uwagę mediów i internautów przykuła partnerka jednego z nich, Jeffa Bezosa. Powodem - odważna stylizacja dziennikarki.

Skupiła na sobie uwagę na zaprzysiężeniu Trumpa. Kim jest Lauren Sanchez?

Skupiła na sobie uwagę na zaprzysiężeniu Trumpa. Kim jest Lauren Sanchez?

Źródło:
Fox News, People, Newsweek

PKO BP 6 maja 2025 roku wprowadzi zmiany w regulaminie bankowości elektronicznej, by dodatkowo zwiększyć bezpieczeństwo transakcji w internecie - poinformował bank w komunikacie. Wprowadzone zostaną "nowe limity dzienne na przelewy, które klienci robią w serwisie internetowym".

Największy bank w Polsce szykuje duże zmiany dla klientów. "Nowe limity dzienne"

Największy bank w Polsce szykuje duże zmiany dla klientów. "Nowe limity dzienne"

Źródło:
tvn24.pl

Zarzut kradzieży usłyszał 52-latek, który w trakcie wykonywania remontu mieszkania miał ukraść pierścionek z brylantem o wartości pięciu tysięcy złotych. Mężczyzna nie przyznał się do winy.

Odzyskała skradziony pierścionek z brylantem i dowiedziała się, ile jest wart

Odzyskała skradziony pierścionek z brylantem i dowiedziała się, ile jest wart

Źródło:
tvn24.pl

Inspektorzy Przewodnika Michelin mają zakaz wstępu do restauracji we francuskim kurorcie narciarskim Megeve. To decyzja właściciela i szefa kuchni Marca Veyrata, który sześć lat temu wytoczył przewodnikowi kulinarnemu proces za zabranie mu jednej z gwiazdek - poinformował portal stacji CNN.

Szef kuchni nie chce gwiazdek Michelin. Zakazał inspektorom wstępu

Szef kuchni nie chce gwiazdek Michelin. Zakazał inspektorom wstępu

Źródło:
PAP, CNN

Chwilę grozy przeżył nastolatek w autobusie miejskim jadącym przez Siedlce (Mazowieckie). Jeden z pasażerów przystawił mu nóż do gardła i zażądał pieniędzy. Zareagowała kierująca autobusem, która powiadomiła dyspozytora i dowiozła napastnika na pętlę. Tam czekała na niego policja.

Nożem groził nastolatkowi w autobusie, żądał pieniędzy. Kierująca postanowiła działać

Nożem groził nastolatkowi w autobusie, żądał pieniędzy. Kierująca postanowiła działać

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W momencie wypowiadania słów przysięgi przez Donalda Trumpa jego dłoń nie leżała na Biblii, którą obok trzymała jego żona, Melania. Wielu internautów zastanawiało się, czy miało to jakikolwiek wpływ na samą przysięgę. Wyjaśniamy.

Trump nie położył dłoni na Biblii podczas zaprzysiężenia. Co to oznacza?

Trump nie położył dłoni na Biblii podczas zaprzysiężenia. Co to oznacza?

Źródło:
ABC, Reuters
Brat ministra Ziobry pozorował pracę? Jest zawiadomienie do prokuratury

Brat ministra Ziobry pozorował pracę? Jest zawiadomienie do prokuratury

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Tegoroczny Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już 26 stycznia. Zgromadzone podczas niego środki wesprą onkologię i hematologię dziecięcą. Do udziału w akcji włączyli się dziennikarze i dziennikarki TVN i TVN24. Monika Olejnik oferuje ręcznie malowaną chustę góralską i śniadanie.

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

Źródło:
TVN24
"Po maleńkie torciki ustawiały się ogromne kolejki". Skąd się wziął Dzień Babci?

"Po maleńkie torciki ustawiały się ogromne kolejki". Skąd się wziął Dzień Babci?

Źródło:
tvn24.pl
Premium