Pierwsi ranni opuścili szpitale

Aktualizacja:
Polska tragedia w Serbii
Polska tragedia w Serbii
TVN24
Polska tragedia w SerbiiTVN24

46 poszkodowanych w piątkowym wypadku polskiego autokaru w Serbii wróciło w sobotę rano do kraju. W serbskich szpitalach pozostało 13 osób. Są przy nich ich bliscy. Stan dwójki najciężej rannych chłopców ze szpitala w Nowy Sadzie jest stabilny, ale nie pozwala na przewiezienie z oddziału intensywnej terapii. W wypadku zginęło sześć osób.

Z Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka wyszła w sobotę czwórka dzieci, które zostały wypisane na prośbę rodziców. Natomiast szpital w Sosnowcu na własną prośbę opuściła dwójka dorosłych. W polskich szpitalach pozostaje jeszcze 25 rannych.

Być może już w poniedziałek szpitale będzie mogło opuścić pięcioro z 13 rannych w wypadku osób, które pozostały jeszcze w Serbii - takie informacje (uzyskane po porannym obchodzie serbskich lekarzy) przekazały służby wojewody śląskiego. Dyrektor szpitala w Nowym Sadzie przyznał, że powrót kilkorga pacjentów jest możliwy w najbliższym czasie, "o ile nie wystąpią żadne komplikacje".

Jest lepiej

Serbscy lekarze podkreślili, że choć stan dwóch najciężej rannych chłopców nie pozwala jeszcze na przewiezienie z oddziału intensywnej terapii do zwykłej sali, to jednak "ich stan jest stabilny". Chirurdzy zadowoleni są też z przebiegu operacji, podczas której rekonstruowano rękę jednego z chłopców. Za wcześnie jednak na to, by powiedzieć, czy uda się ją uratować. Paweł Sokołowski, polski konsul w Belgradzie zaznacza jednak, że kilku amputacji nie udało się uniknąć.

Paweł Sokołowski, polski konsul w Belgradzie
Paweł Sokołowski, polski konsul w BelgradzieTVN24

Do zdrowia wracają też pacjenci, którzy w sobotę rano zostali przewiezieni rządowym tupolewem do Polski (przyleciało nim 46 poszkodowanych i ich rodziny). Życiu żadnego z 27 dzieci, które trafiły do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka nie zagraża niebezpieczeństwo. Stan fizyczny małych pacjentów lekarze określają jako "zadowalający".

Gorzej jest ze stanem psychicznym - jak przyznała na konferencji prasowej psycholog Justyna Dubiel - "niektóre nie wyszły jeszcze z szoku". Po porannych badaniach dwoje dzieci opuściło szpital. - Na oddziale chirurgii pozostało 14 rannych dzieci, na oddziale ortopedii siedmioro, a na oddziale neurochirurgii cztery. Stan dzieci nie budzi w tej chwili żadnych obaw - powiedziała dr Ewa Emich-Widera, dyrektor katowickiego szpitala.

Kierowca "lada chwila" z zarzutami?

Z Serbii, oprócz najciężej rannych, nie wrócili jeszcze dwaj kierowcy i pilot wycieczki. Mężczyźni złożyli już zeznania.

Kierowca, który prowadził autokar w chwili wypadku odpowie najprawdopodobniej za nieumyślne spowodowanie katastrofy w ruchu drogowym. Ambasador RP w Belgradzie Maciej Szymański powiedział TVN24, że „lada moment” zostaną mu postawione zarzuty. Grozić mu może nawet osiem lat więzienia. - Kwalifikacja która została przyjęta w postanowieniu o wszczęciu śledztwa, to jest czyn z artykułu 173, paragraf 4. - czyli nieumyślne spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym na terenie Serbii. Skutkiem czego nastąpiła śmierć sześciu osób i obrażenia ciała pozostałych uczestników. W ramach tego postępowania będzie też weryfikowana kwestia, jakie obrażenie odnieśli ci uczestnicy. Są to wszystko rutynowe czynności, czyli zgromadzenie dokumentacji lekarskiej i opinii biegłych - wyjaśniła Katarzyna Kuklis z prokuratury w Bielsku-Białej.

Barbara Kuklis z prokuratury w Bielsku-Białej/TVN24
Barbara Kuklis z prokuratury w Bielsku-Białej/TVN24

Bielska Prokuratura Okręgowa zabezpieczyła już całą, znajdującą się w kraju, dokumentację dotyczącą organizacji wypoczynku w Bułgarii turystów, którzy uczestniczyli w wypadku.

Od rana badania

Wojewoda śląski o organizatorach
Wojewoda śląski o organizatorachTVN24

Rządowy samolot Tu-154 z lżej rannymi osobami biorącymi udział w wypadku wrócił do portu w Pyrzowicach k. Katowic w sobotę wczesnym rankiem. Na pokładzie znalazło się 46 osób poszkodowanych i ok. 20 członków ich rodzin. W czasie lotu rannymi opiekowali się polscy lekarze i ratownicy medyczni oraz psycholog. Dwaj psychologowie pozostali na razie w Serbii.

- Stan psychiczny wielu poszkodowanych nie pozwalał na rozmowę z nimi. Bałem się pytać, jak się czują - relacjonował na lotnisku koordynujący z ramienia rządu akcję pomocy wojewoda śląski Zygmunt Łukaszczyk.

Pierwsi ranni wrócili do Polski
Pierwsi ranni wrócili do PolskiTVN24

Ubezpieczyciel zwróci pieniądze rządowi

Poszkodowani zostali przetransportowani samolotem na koszt rządu, ale ubezpieczyciel już przekazał wojewodzie oświadczenie, w którym zobowiązał się do pokrycia wszelkich kosztów związanych z transportem ich i ich bliskich, zakwaterowaniem i leczeniem rannych "do wysokości sumy ubezpieczenia".

Prosto z lotniska poszkodowani zostali przewiezieni na badania do śląskich szpitali: Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka i Matki w Katowicach (dzieci) oraz Szpitala Wojewódzkiego im. św. Barbary w Sosnowcu (dorośli). Lżej ranni zostali przewiezieni tam autokarami, najciężej ranne dzieci - karetkami pogotowia.

Jak doszło do wypadku?

Autokar przewrócił się i przygniótł pasażerów (TVN24,PAP/EPA/STR)
Autokar przewrócił się i przygniótł pasażerów (TVN24,PAP/EPA/STR)Autokar przewrócił się i przygniótł pasażerów\TVN24,PAP/EPA/STR

Do wypadku autokaru z 66 turystami doszło po godz. 6.30 rano w okolicach miejscowości Indija, w odległości 20 km od Belgradu. Autokar wiózł do Bułgarii uczestników wczasów, organizowanych przez biuro In-Tour Beskidy. Większość z nich to pracownicy kopalni "Ziemowit" w Lędzinach na Śląsku oraz członkowie ich rodzin. W wypadku zginęło sześć osób: dwoje dzieci, jedna kobieta i trzech mężczyzn. Ciała ofiar zostały już zidentyfikowane. Przeprowadzono m.in. badania DNA. Jak mówił wojewoda, rozmowy z bliskimi ofiar były dla niego najtrudniejsze.

- To była dla mnie najtrudniejsza rozmowa - z żoną zmarłego i jego 6-letnią córką, kiedy musiałem wytłumaczyć im, że ojciec zginął, a one wracają do Polski - powiedział Łukaszczyk.

"Autokar przygniótł wypadających pasażerów"

Nie ustalono jeszcze przyczyn tragedii. Jednak z relacji świadków wynika, że kierowca chciał zgasić światło w autokarze, być może mimowolnie skręcił kierownicą i stracił panowanie nad pojazdem, który wylądował w rowie.

Pilot wycieczki: jechaliśmy dobrze, ale kierowca się obejrzał i zjechał do rowu\TVN24
Pilot wycieczki: jechaliśmy dobrze, ale kierowca się obejrzał i zjechał do rowu\TVN24

Drastyczne szczegóły zdarzenia zdradził reporterowi TVN24 polski ambasador. Skutki kolizji byłyby mniejsze, gdyby autokar nie przewrócił się na bok: - Autokar przygniótł wypadające z niego osoby i ciągnął za sobą 30-40 metrów. To było przyczyną najgorszych obrażeń.

Rodziny ofiar poleciały do Serbii

Na pokładzie rządowego tupolewa, oprócz 54 członków rodzin poszkodowanych pasażerów autokaru – polecieli wojewoda śląski Zygmunt Łukaszczyk, który z polecenia premiera Donalda Tuska koordynuje akcję pomocy dla rodzin ofiar i poszkodowanych, a także sześciu psychologów i sześciu ratownikow medycznych, którzy mieli nadzorować powrót rannych do Polski. 22 osoby, które nie zmieściły się do samolotu, pojechały do Serbii autokarem sponsorowanym przez Kompanię Węglową - miejsce pracy większości ofiar lub członków ich rodzin.

Józef Ratajski. Polska Izba Turystyki\TVN24
Józef Ratajski. Polska Izba Turystyki\TVN24
Przedstawicielka biura podróży o przyczynach wypadku (TVN24)
Przedstawicielka biura podróży o przyczynach wypadku (TVN24)

"Nie można się nigdzie dodzwonić"

Rodziny od rana z niepokojem czekały na wieści o swoich bliskich. Jak mówił dziennikarzom przed kopalnią Bogumił Poradzisz, jego siedemnastoletni syn pojechał na kolonie do Bułgarii z kolegami. Od chwili, gdy Poradzisz dowiedział się o wypadku – wcześnie rano – nie miał o nim żadnej informacji.

- Telefony wyłączone, z nikim nie da się połączyć. Próbowaliśmy do syna, do jego znajomych, do konsulatu, do ambasady – albo nie da się połączyć, albo nic nie wiedzieli. Lecę na miejsce, by coś się na własną rękę dowiedzieć - mówił Poradzisz.

"Nie mamy żadnych informacji"\TVN24
"Nie mamy żadnych informacji"\TVN24"Nie mamy żadnych informacji"\TVN24

Zaznaczył, że nie podobał mu się wyjazd autokaru do Bułgarii. - Przyjechali po grupę syna spóźnieni godzinę. Było zamieszanie, policja sprawdzała autokar. Dopiero późnym wieczorem wyjechali ponoć z Bielska. Wóz miał mieć niby dwa lata, ale pierwszej nowości to nie był - mówił Poradzisz. Także inni zgromadzeni mówili o wątpliwościach co do stanu technicznego autokaru. PRZECZYTAJ WIĘCEJ O AUTOKARZE

"Nie dopuszczam myśli, by coś mogło się stać mojej córeczce"

Jacek Sieradzki dowiedział się o wypadku w chwili, gdy skończył nocną zmianę w kopalni. - Wyszedłem z łaźni i poszedłem do związków, by sprawdzić godzinę ich przyjazdu. Dostałem dwa numery by dzwonić, bo autokar miał wypadek. Zatrzęsło mną, ale nie dopuszczam myśli, by coś mogło się stać mojej córeczce – mówił.

Irena Hardi: dzieci były w szoku\TVN24
Irena Hardi: dzieci były w szoku\TVN24

- Już kilka godzin dzwonię co chwilę – nadal nic nie wiem. Myślę, że media nam prędzej coś powiedzą, niż ja się gdzieś dodzwonię - dodał. Górnik podziękował też za szybką reakcję władz. - To bardzo dużo, że ktoś szybko organizuje ten wyjazd. Zareagowali natychmiast. To naprawdę dla mnie dużo, gdyż nie wiem gdzie jest córka – czy w szpitalu, czy gdzieś indziej - podkreślił.

Rodziny ofiar martwią się o bliskich\TVN24
Rodziny ofiar martwią się o bliskich\TVN24

Wśród 68 pasażerów autobusu, którzy wykupili wczasy w Bułgarii w biurze podróży In Tour z Bielska-Białej, 36 osób to obecni lub emerytowani pracownicy kopalni oraz członkowie ich rodzin.

Kondolencje prezydenta

Kondolencje rodzinom ofiar złożył prezydent Lech Kaczyński. - Z głębokim smutkiem przyjąłem wiadomość o wypadku polskiego autokaru, przewożącego dorosłych i dzieci, do którego doszło w piątek rano w serbskiej miejscowości Subotica - podkreślił Lech Kaczyński.

- Solidaryzuję się w bólu i łączę w modlitwie z bliskimi ofiar tej tragedii. Jednocześnie bardzo dziękuję władzom Serbii za okazanie wszelkiej pomocy i otoczenie opieką poszkodowanych oraz ich rodzin - napisał polski prezydent.

Apel wojewody śląskiego

Wojewoda śląski Zygmunt Łukaszczyk zaapelował do mieszkańców regionu o godne i pełne poszanowania dla bólu rodzin ofiar wypadku uczczenie ich pamięci.

Łukaszczyk chciałby, żeby instytucje kultury i rozrywki w woj. śląskim zachowały w najbliższych dniach należytą powagę w programie artystycznym.

Wojewoda nie ogłosił formalnie żałoby, ale poprosił organizatorów wszystkich imprez w regionie, by ich charakter odpowiadał atmosferze szacunku dla pamięci ofiar katastrofy i tragedii ich rodzin.

PRZECZYTAJ WIĘCEJ O KATASTROFACH POLSKICH AUTOKARÓW

Źródło: TVN24, PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Jak na wiadomość o ucieczce Marcina Romanowskiego na Węgry zareagowali przedstawiciele jego obozu politycznego? Według Mai Wójcikowskiej niektórzy "trochę przecierali oczy i nie ukrywali zdziwienia". - Mam wrażenie, że Romanowski jednak trochę wystrychnął swoich kolegów na dudka - przyznał Konrad Piasecki. Według relacji Agaty Adamek politycy wcześniej związani z Funduszem Sprawiedliwości obawiali się, że gdyby Romanowski był teraz w Polsce, mógłby powiedzieć "za dużo".

Marcin Romanowski uciekł na Węgry. "Trochę wystrychnął swoich kolegów na dudka"

Marcin Romanowski uciekł na Węgry. "Trochę wystrychnął swoich kolegów na dudka"

Źródło:
TVN24

Premier Słowacji Robert Fico spotkał się na Kremlu z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem. Wieczorem szef słowackiego rządu przekazał w mediach społecznościowych, że odbyli "długą rozmowę", a Putin "potwierdził gotowość Moskwy do kontynuowania dostaw gazu na Zachód i Słowację". Ukraina zapowiedziała, że nie przedłuży wygasającego wraz z końcem roku kontraktu, który zezwala na tranzyt gazu przez jej terytorium.

Robert Fico "po długiej rozmowie" z Putinem na Kremlu

Robert Fico "po długiej rozmowie" z Putinem na Kremlu

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

Jedna z pięciu ofiar piątkowego ataku w Magdeburgu to dziewięcioletni Andre. "Niech mój mały miś znowu lata dookoła świata" - napisała w pożegnalnym wpisie w mediach społecznościowych jego matka. Hołd zmarłemu dziewięciolatkowi oddała też lokalna straż pożarna. Chłopiec należał do jej dziecięcego oddziału.

"Był z nami tylko dziewięć lat". Matka żegna syna, który zginął na jarmarku

"Był z nami tylko dziewięć lat". Matka żegna syna, który zginął na jarmarku

Źródło:
BBC, Bild, Sky News

Nie wiem, co ulęgło się w głowie przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej, to rzecz niezrozumiała - stwierdził w "Faktach po Faktach" w TVN24 Wojciech Hermeliński, były przewodniczący PKW. Odniósł się w ten sposób do działań sędziego Sylwestra Marciniaka, który domaga się podjęcia ponownej uchwały w sprawie pieniędzy dla Prawa i Sprawiedliwości.

Wprowadzanie uchwały "drzwiami kuchennymi". Hermeliński: to niedopuszczalne

Wprowadzanie uchwały "drzwiami kuchennymi". Hermeliński: to niedopuszczalne

Źródło:
TVN24

Premier Albanii Edi Rama zapowiedział wprowadzenie blokady na popularną aplikację TikTok - poinformował Reuters. Nowe przepisy mają zacząć obowiązywać od stycznia 2025 roku. TikTok domaga się wyjaśnień od albańskich władz.

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Źródło:
Reuters

Pod hasłem "tekstylia" kryje się wiele. Po pierwsze odzież - to oczywiste. Ale także buty, dywany, firany, pościel czy koce. Zużyte i wyrzucane, lądowały do tej pory w pojemnikach na odpady zmieszane. Od nowego roku to się zmieni.

Nowa kategoria śmieci od pierwszego stycznia

Nowa kategoria śmieci od pierwszego stycznia

Źródło:
Fakty TVN

Dzieci czekają na przeszczep serca w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Warszawie. Podłączone do sztucznej komory mogą tylko czekać na organ od zmarłego dawcy - takie serce, które będzie pasowało. Przeszczepów w klinice jest coraz więcej, ale potrzeby są duże.

Trójka dzieci, trzy potrzebne serca. "Chciałbym, żeby w nowy rok weszły już z nowymi sercami"

Trójka dzieci, trzy potrzebne serca. "Chciałbym, żeby w nowy rok weszły już z nowymi sercami"

Źródło:
Fakty TVN

Samolot z dziesięcioma osobami na pokładzie rozbił się i uderzył w sklep w centrum turystycznej miejscowości Gramado na południu Brazylii. Jak podały władze, nikt z pasażerów nie przeżył.

Samolot spadł na sklep

Samolot spadł na sklep

Źródło:
Reuters

Pogoda na Boże Narodzenie. Przed świętami lokalnie dosypie jeszcze trochę śniegu, czy jednak wystarczy go, by utrzymał się do Wigilii? Sprawdź najnowszą aktualizację świątecznej prognozy pogody.

Przed samymi świętami spadnie śnieg. Czy pozostanie z nami na dłużej?

Przed samymi świętami spadnie śnieg. Czy pozostanie z nami na dłużej?

Źródło:
tvnmeteo.pl

Członek Państwowej Komisji Wyborczej Ryszard Kalisz ujawnił w TVN24, że otrzymał e-mail z informacją, że przewodniczący PKW Sylwester Marciniak "zarządził tryb obiegowy podjęcia uchwał", wśród których ma się znajdować uchwała w sprawie sprawozdania finansowego komitetu wyborczego PiS. Kalisz zgodził się, że jest to próba podjęcia uchwały "tylnymi drzwiami" przez przewodniczącego PKW. Sprawę komentowali politycy PSL, KO, a także szefowa kancelarii prezydenta.

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

Źródło:
TVN24

Amerykańska aktorka Blake Lively oskarżyła Justina Baldoniego, swojego partnera z planu "It Ends with Us" i jednocześnie reżysera tego filmu, o szereg niestosownych zachowań. Aktorka twierdzi również, że mężczyzna, wspólnie ze studiem, które wyprodukowało film, zorganizował przeciwko niej kampanię oszczerstw. Prawnik studia stanowczo temu zaprzeczył, nazywając twierdzenia aktorki "całkowicie fałszywymi i oburzającymi".

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Źródło:
BBC, New York Times, Variety

IMGW wydał ostrzeżenia meteorologiczne. W południowej Polsce noc przyniesie opady śniegu i silne podmuchy wiatru. Sprawdź, gdzie będzie szczególnie niebezpiecznie.

IMGW ostrzega. Nocą miejscami będzie niebezpiecznie

IMGW ostrzega. Nocą miejscami będzie niebezpiecznie

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Wielu zagranicznych internautów zachwyciła znajdująca się w Polsce świecąca w ciemności ścieżka rowerowa, na której w nocy jakoby widać odwzorowane gwiazdy i gwiazdozbiory. Jak się okazuje, w kraju mamy takiego rodzaju drogę dla rowerów, ale nie wygląda tak spektakularnie.

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Źródło:
Konkret24

Zaparkował na torach tramwajowych i - jak ustalili strażnicy miejscy - poszedł prawdopodobnie na pobliski bazar. Tramwaje nie mogły przejechać swoją trasą, co doprowadziło do paraliżu komunikacyjnego. Kiedy po ponad pół godzinie kierowca wrócił do auta, czekały tam już służby. Mężczyzna dostał trzy tysiące złotych mandatu, którego nie przyjął.

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Źródło:
TVN24

W poniedziałek oddamy do użytku odcinek drogi ekspresowej S7, dzięki czemu Warszawa i Kraków uzyskają bezpośrednie połączenie - informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA). Podróż między miastami ma trwać około 2,5 godziny, czyli prawie o połowę krócej niż gdy jeżdżono starą krajową "siódemką" przez Radom i Kielce.

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Źródło:
PAP, GDDKiA

Naukowcy z Katedry Warzywnictwa Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu opracowali innowacyjną szklarnię, a w zasadzie cieplarnię bąbelkową, która zapewni wzrost plonu i pomoże zmniejszyć ilość wykorzystanej energii. W hodowli owoców i warzyw pomóc ma piana z mydła.

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Źródło:
tvn24.pl

Premier Węgier Viktor Orban nie po raz pierwszy realizuje skrupulatnie politykę Władimira Putina w Unii Europejskiej, ponieważ uderza w fundamenty wspólnoty - ocenił w "Kawie na ławę" w TVN24 europoseł PSL Krzysztof Hetman, komentując kwestię azylu politycznego dla posła PiS Marcina Romanowskiego. Europoseł Konfederacji Stanisław Tyszka mówił, o "zdziecinnieniu polskiej polityki, która sprowadza się do relacji interpersonalnych w tym przypadku między Tuskiem a Orbanem, którzy byli kiedyś kumplami, pokłócili się w tym momencie i robią sobie na złość".

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

Źródło:
TVN24, PAP

Po trzech miesiącach prac konserwacyjnych turyści odwiedzający Rzym znów mogą oglądać słynną fontannę di Trevi w pełnym blasku. Wprowadzono jednak limit osób, które mogą jednocześnie przed nią przebywać. Na razie to eksperyment.

Fontanna di Trevi po nowemu

Fontanna di Trevi po nowemu

Źródło:
PAP

Sprawca piątkowego ataku w Magdeburgu, w wyniku którego zginęło pięć osób, a ponad 200 zostało rannych, został oskarżony o popełnienia morderstwa i usiłowania zabójstwa - poinformowała w niedzielę niemiecka policja. Niemiecki Federalny Urząd do spraw Migracji i Uchodźców przekazał, że otrzymał ostrzeżenie o pochodzącym z Arabii Saudyjskiej mężczyźnie już pod koniec lata 2023 roku za pośrednictwem mediów społecznościowych. W wyniku zamachu zginął 9-letni chłopiec oraz cztery kobiety w wieku od 45 do 75 lat.

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Źródło:
PAP, Reuters

Posłanka Magdalena Filiks z KO napisała, że "w Szczecinie i w Gdańsku i wielu innych miejscach doszło w ostatnich latach do takich sytuacji" jak w piątek w Magdeburgu, gdzie w wyniku zamachu i wjechanie autem w tłum zginęło pięć osób, a rannych zostało ponad 200. Tyle że, wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku miały zupełnie inny charakter.

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Źródło:
Konkret24

Niezwykle ciepła grudniowa aura właśnie dobiegła końca. Czego możemy się spodziewać w święta Bożego Narodzenia i w sylwestra? Sprawdź długoterminową prognozę temperatury na 16 dni, przygotowaną przez prezentera i synoptyka tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Źródło:
tvnmeteo.pl

Agencja Reutera opublikowała nagranie, pokazujące moment uderzenia drona w 37-piętrowy wieżowiec w rosyjskim Kazaniu. Wideo pochodzi z portali społecznościowych. Według strony ukraińskiej, bezzałogowiec uderzył w budynek w wyniku działania rosyjskiego systemu walki radioelektronicznej i obrony powietrznej.

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Źródło:
NV, Tatar-Inform, Kommiersant, tvn24.pl

Przez pół wieku przepisy chroniły wilki na naszym kontynencie, teraz znów będzie można do nich strzelać. Ale póki co - nie w Polsce. Komisja Europejska uchyliła wprawdzie furtkę do polowań na wilki, ale polski rząd deklaruje, że nie zamierza na razie z niej korzystać. Na ten moment więc wilk pozostaje w naszym kraju zwierzęciem pod ścisłą ochroną.

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

Źródło:
tvn24.pl

Przeniósł nie tylko stolicę z Krakowa do Warszawy, ale też stolicę Puszczy Białowieskiej ze starej do nowej Białowieży. Mowa o królu Zygmuncie III Wazie, który wybudował zapomniany dziś dwór myśliwski, po którym jedyną pamiątką są rosnące w jego miejscu dęby. Archeolodzy odkryli właśnie XVI-, XVII- i XVIII-wieczne cegły, które były częścią fundamentów jednego z budynków wchodzących w skład założenia dworskiego.  

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Źródło:
tvn24.pl
Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Papieski jałmużnik kardynał Konrad Krajewski dotarł do Ukrainy medycznym kamperem, który będzie działał jak mobilny szpital. Możliwe będzie w nim między innymi przeprowadzanie zabiegów chirurgicznych - poinformował w niedzielę portal Vatican News.

Papież poświęcił, kardynał zawiózł

Papież poświęcił, kardynał zawiózł

Źródło:
PAP

Przed nami czas, kiedy nikt nie powinien być sam i kiedy nikt nie powinien być głodny. Już w weekend rozpoczęły się wigilie dla osób w kryzysie bezdomności, samotnych i ubogich. Od 28 lat miejscem spotkań jest Rynek Główny w Krakowie. To już 28. Wigilia Jana Kościuszki, krakowskiego restauratora. To wydarzenie łączy ludzi o wielkich sercach, by wspólnie pomóc i stworzyć chociaż namiastkę świąt Bożego Narodzenia.

Wielka mobilizacja przed świętami. Akcje dla osób potrzebujących w całej Polsce

Wielka mobilizacja przed świętami. Akcje dla osób potrzebujących w całej Polsce

Źródło:
Fakty po Południu TVN24