Pęknięcia na łączniku z A2. "To spodziewany efekt"

Jakubowska zaznaczyła, że pęknięcia i wykruszenia w nawierzchni "nie wpływają negatywnie na jej jakość oraz komfort i bezpieczeństwo jazdy".

Drogowy eksperyment

Jak wskazuje "DGP", 1,1-kilometrowy łącznik, będący częścią korytarza A2 z Polski do Niemiec został wyremontowany w technologii white-topping, czyli tzw. białej nakładki, za 16,8 mln zł. Metoda zakłada zastosowanie konwencjonalnej betonowej nakładki na starą, asfaltową nawierzchnię. Na jezdni południowej ułożono z kolei nawierzchnię betonową z płyt dryblowanych, zaś na jezdni północnej jest nawierzchnia z betonu cementowego o zbrojeniu ciągłym bez szczelin między płytami. - Nieregularne spękania wynikają z właściwości materiału. Chcemy sprawdzić, które z rozwiązań okaże się trwalsze - zapewniła w gazecie Jakubowska.

Główna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad rozważała nawet ustawienie na odcinku tablicy głoszącej, że jest to "odcinek eksperymentalny". W ten sposób drogowcy mogliby zabezpieczyć się na wypadek roszczeń kierowców o odszkodowania.

Za projekt przebudowy łącznika między dwoma odcinkami A2 odpowiada Politechnika Wrocławska, a wykonawcą było konsorcjum firm Strabag oraz Heilit+Woerner. Z kolei nadzór nad inwestycją sprawował - na zlecenie GDDKiA - Promost.

Na remont krajowej "dwójki" zdecydowano się ze względu na otwarcie koncesyjnego odcinka A2 z Nowego Tomyśla do Świecka, którzy również powstał w technologii betonowej. Jak zauważa gazeta, w identycznej technologii białej nakładki zbudowano 19-kilometrowy odcinek z Rzepina do Świecka. Tam jednak spękania na razie nie wystąpiły.

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna