Państwowa Komisja Wyborcza jeszcze w maju złoży do sądu wniosek o skreślenie z ewidencji Polskiej Lewicy - partii Leszka Millera. Ugrupowanie byłego premiera nie złożyło w terminie sprawozdania finansowego, na co miało czas do 31 marca. Skarbnik Polskiej Lewicy tłumaczył się, iż "z tego co pamięta, roczne sprawozdanie finansowe składa się chyba do końca maja".
Zgodnie z zapisami ustawy o partiach politycznych, ugrupowania zobowiązane są do sporządzania co roku sprawozdań finansowych. Dokumenty te dostarczone mają być do Państwowej Komisji Wyborczej do końca marca. - Niezłożenie w terminie sprawozdania finansowego zgodnie z artykułem 38 c ustawy o partiach politycznych skutkuje wykreśleniem partii z ewidencji - tłumaczy Krzysztof Lorentz z PKW.
Skarbnik był zaskoczony
Jerzy Machejek, skarbnik partii, nie krył zdziwienia, gdy dowiedział się o planach PKW. - Do PKW został złożony PIT i w przepisowym terminie będzie złożone sprawozdanie finansowe, z tym, że z tego co pamiętam, roczne sprawozdanie finansowe składa się chyba do końca maja - tłumaczył.
Leszek Miller również nie potrafił wyjaśnić przyczyny niedopełnienia przez jego ugrupowanie ustawowych obowiązków.
Nikłe szanse na obronę
Zdaniem Krzysztofa Lorentza, Polska Lewica nie zostanie wykreślona z ewidencji, jeśli uda jej się udowodnić przed sądem, że złożyła sprawozdanie w ustawowym terminie. Teoretycznie taka sytuacja mogłaby zaistnieć, gdyby np. wysłane pocztą dokumenty zaginęły w drodze do PKW.
Pośród 5 partii, które w tym roku nie dostarczyły swoich sprawozdań, oprócz partii Millera znalazło się także Zjednoczenie Chrześcijańsko-Narodowe.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP