Przed łódzkim sądem okręgowym w poniedziałek ma rozpocząć się ponowny proces dwóch domniemanych szefów oraz ośmiu członków tzw. łódzkiej ośmiornicy. Są oni oskarżeni m.in. o udział w związku przestępczym, zabójstwo i porwania biznesmenów dla okupu.
W poprzednim procesie dwaj domniemani szefowie "ośmiornicy" zostali skazani na wieloletnie więzienie - Tadeusz M., pseud. Tato, na 25 lat, a Mariusz K. - na 15 lat pozbawienia wolności. Sprawa wróciła do Sądu Okręgowego, bo tak zdecydował ponad rok temu Sąd Najwyższy, który dopatrzył się "rażących uchybień" w wyroku.
Koniec miodowego miesiąca
Na początku marca proces nie ruszył, bowiem na rozprawę nie stawił się oskarżony Ryszard G., który załatwiał formalności związane ze swoim ślubem w USA. Większość oskarżonych odpowiada z wolnej stopy; dwaj szefowie w lipcu ub.r. opuścili po 10 latach areszt za kaucją w wysokości 400 tys. i 200 tys. zł.
Prokuratura oskarżyła gangsterów m.in. o udział w związku przestępczym, współudział w zabójstwie znanego przestępcy Ireneusza J. ps. "Gruby Irek" oraz zlecenie zabójstwa Nikodema S. "Nikosia" - domniemanego szefa trójmiejskiego świata przestępczego. Grupie zarzucono też uprowadzenia trzech biznesmenów za których wymuszono okupy w łącznej wysokości ponad 3 mln zł. Uważany za "prawą rękę" szefów Krzysztof J., pseud. Jędrzej odpowiada także za głośną ucieczkę z łódzkiego sądu w 2002 roku.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24