Ojciec Tadeusz Rydzyk chce wybudować świątynię - wotum wdzięczności za Ojca Świętego Jana Pawła II. Zastrzega jednak, że nie ogłasza składki, bo "znowuż będzie sąd". Za nielegalną zbiórkę pieniędzy redemptorysta został niedawno skazany prawomocnym wyrokiem sądu.
Podczas 19. Pielgrzymki Rodzin Radia Maryja do Częstochowy o. Tadeusz Rydzyk mówił m.in. o tym, że marzy o rozwoju Radia Maryja i Telewizji Trwam, a także o jak najszybszej budowie "świątyni - wotum wdzięczności za Ojca Świętego Jana Pawła II". Zastrzegł, że nie ogłasza w ten sposób składki. - Nie ogłaszam żadnej zbiórki, bo znowuż będzie sąd, ale mówię wam, że chcemy to zrobić. Chcecie czy nie? I wybudujemy - zapowiedział.
Jan Paweł II nas prowadził, dzięki Janowi Pawłowi II to radio istnieje, ono by nie istniało bez Jana Pawła II. On stanął przy nas, może kiedyś to opiszę. Jeszcze teraz to jest zakryte przed wszystkimi, przed wieloma. o. Tadeusz Rydzyk
Prawomocnie skazany za nielegalną zbiórkę
Sąd uznał, że o. Rydzyk od 14 maja do 12 listopada 2009 roku w komunikatach na antenie Radia Maryja wzywał do wpłat na finansowanie Telewizji Trwam, Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej oraz wierceń geotermalnych, prowadzonych przez fundację Lux Veritatis.
Po ogłoszeniu wyroku redemptorysta w Radiu Maryja powiedział, że nie chce wypowiadać się o wyrokach sądów, ale "każdy wyrok świadczy także o danym sądzie". - Ten sąd i wyrok to jest jedna z potyczek, która pokazuje prawdziwe oblicze ludzi, zarówno tych, którzy nas oskarżają, osądzają, jak i tych, którzy dobrze czynią - mówił wówczas Rydzyk. Alarmował, że "wokół Radia Maryja coraz mocniej zaciska się pętla, sytuacja jest coraz poważniejsza".
Źródło: PAP