Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie "uznaje za zakończoną" pomoc prawną od USA w sprawie katastrofy smoleńskiej - poinformował w poniedziałek rzecznik Naczelnej Prokuratury Wojskowej płk Zbigniew Rzepa. Jak ujawnił w komunikacie zamieszczonym na stronie NPW, jeszcze w marcu tego roku USA poinformowały, że już w początkowym okresie śledztwa przekazały Polsce wszelkie materiały dotyczące katastrofy smoleńskiej, jakimi dysponowały.
Rzepa przypomniał, że WPO skierowała 30 czerwca 2010 r. do władz Stanów Zjednoczonych wniosek o udzielenie międzynarodowej pomocy prawnej. Polska postulowała o przekazanie m.in. wszelkich informacji będących w gestii strony amerykańskiej dotyczących okoliczności katastrofy 10 kwietnia 2010 r. w Smoleńsku.
To wystarczy
Amerykańska odpowiedź na polski wniosek przyszła na początku 2011 roku. 11 stycznia do WPO wpłynęło pismo wydziału spraw karnych Biura Spraw Międzynarodowych Departamentu Sprawiedliwości USA. - Strona Polska uznała odpowiedź strony amerykańskiej za niewystarczającą dla potrzeb prowadzonego postępowania, o czym poinformowano władze amerykańskie pismem 3 lutego 2011 r. - podał Rzepa.
17 marca 2011 r. do WPO wpłynęła kolejna odpowiedź wydziału spraw karnych - Biura Spraw Międzynarodowych Departamentu Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych Ameryki, w którym strona amerykańska ponownie poinformowała, że "Stany Zjednoczone przekazały agendom rządu polskiego, już w początkowym okresie śledztwa, wszelkie materiały dotyczące katastrofy smoleńskiej jakimi dysponowały i w tej chwili władze USA nie posiadają żadnych innych informacji w tym zakresie".
Potrzebne informacje i koniec
Rzepa napisał także, że WPO, mając na względzie treść pisma strony amerykańskiej, zwróciła się do kilku organów i instytucji państwowych, w tym do szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, o przekazanie wszelkich materiałów uzyskanych od organów bądź agend Stanów Zjednoczonych Ameryki związanych z okolicznościami katastrofy.
- W następstwie tego pisma WPO otrzymała od jednej z instytucji państwowych pakiet dokumentów niejawnych - poinformował Rzepa. Dodał, że dokumenty te dołączono do akt wydzielonych śledztwa. Ponadto uzyskano od Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego pakiet materiałów związanych z prowadzonymi we współpracy z organami władz USA oraz producenta badaniami zapisów urządzeń TAWS i FMS, które włączono do akt głównych śledztwa. Innych materiałów nie uzyskano.
- Wobec powyższych informacji, Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie uznała sprawę pomocy prawnej Stanów Zjednoczonych Ameryki za zakończoną - podsumował Rzepa.
Chodziło o nasłuchy
Jak przyznawał w 2010 r. prokurator generalny Andrzej Seremet wniosek o pomoc do Departamentu Sprawiedliwości USA dotyczył udostępnienia ewentualnie posiadanych przez stronę amerykańską zapisów nasłuchów "rozmów w przestrzeni". Media spekulowały, iż we wniosku prokuratorzy mieli prosić m.in. o sprawdzenie, czy istnieją naukowe i techniczne możliwości "wygenerowania sztucznej mgły", bo chcieli zweryfikować "spiskowe" teorie na temat przyczyn katastrofy Tupolewa.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24