- Ziobro zamordował laptopa, pielęgniarki były zagłuszane... Zastanawiam się, co jeszcze wymyślą nieprzychylni nam ludzie - mówił w "Magazynie 24 godziny" poseł PiS Marek Suski. Senator PO Jan Rulewski od razu ripostował: - W obozie PiS jest za dużo śmiechu.
PO: pielęgniarki były zakładnikami, PiS: trzymały się krzeseł i nie chciały wyjść
- Wolałbym, żeby Platforma wzięła się za rozwiązywanie problemów i obietnic - bo na cuda już nie liczymy - niż wymyślała takie bzdury - oskarżał poseł PiS komentując informacje, że telefony pielęgniarek okupujących kancelarię premiera były zagłuszane. Przyznaje, że dziwi go fakt, że od białego miasteczka minął juz prawie rok, a szef BOR dopiero teraz "obudził się" z taką wiedzą. - To chyba tworzenie literatury. Może by się niektórzy wzięli za pisanie wierszy, to byłoby więcej pożytku - ironizuje Suski i dodaje: - To bzdury typu, że Kotecka zagłusza TVN.
- Chciałbym się tak śmiać jak pan Suski - odpowiada senator PO. Twierdzi, że pielęgniarki zostały "wzięte jako zakładniczki" a o tym, że nie można się z nimi skontaktować mówił wówczas były wicepremier Roman Giertych. Pytany o to dlaczego, w takim razie, Rzecznik Praw Obywatelskich, który odwiedził siostry, mówił że nie ma trudności z łącznością, tłumaczy: - Bo odpowiednie siły wytwarzały pole selektywne. Takie tłumaczenie senatora PO, poseł PiS skomentował śmiechem. - One tam weszły i nie chciały wyjść. Trzymały się krzeseł i krzyczały, że stąd nie wyjdą - zaprzeczał Suski.
PO: jakie bakterie napadły na Ziobro, PiS: to normalne, że coś się psuje
Goście "Magazynu 24 godziny" komentowali także sprawę popsutego służbowego laptopa byłego ministra sprawiedliwości.
Jak mówił poseł PiS, to "normalne w życiu, że coś się psuje". - Może jak minister miał wypadek, to sprzęt spadł z siedzenia. Nie wiem - tłumaczy Suski. Jego zdaniem cała sprawa to dowód na szukanie przez PO haków na poprzedni rząd. - Spodziewałem się, że Platforma będzie źle rządzić i szukać haków, ale to tylko nieudolnie wyginane druciki - mówił. - Kiedy słyszę, że wicepremier Pawlak umarza półmiliardową karę a minister Grad lekką ręką oddaje PZU, czyli miliony złotych a my się zajmujemy kartą SIM za kilkanaście zł.
- Nie da się ukryć, że PiS ma problemy ze sprzętem technicznym. Jesteście humanistami - ironizuje Rulewski i pyta, "jakie bakterie napadły na ministra Ziobro". - Że tak się zdenerwował, że zamiast strzelać w Platformę, strzelał w swój laptop - pytał senator PO.
Źródło: TVN24, Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24