Janusz Kaczmarek i Sylwester Latkowski przyznali w "Faktach po Faktach", że nie można wykluczyć, iż po ekshumacji może się okazać, że w grobie Krzysztofa Olewnika leżą szczątki kogoś innego. - To byłby gigantyczny skandal - ocenił Kaczmarek.
- Nie znam akt sprawy, ale opierając się na materiałach prasowych i komunikatach prokuratury, można wnioskować, że chodzi o to, żeby mieć 100 proc pewności.
Ta sprawa odsłania twarz wymiaru sprawiedliwości bez makijażu Latklowski
Dziennikarz i reżyser Sylwester Latkowski podkreślił, że gdańska prokuratura już ponad dwa lata bada sprawę nieprawidłowości w śledztwie dotyczącym śmierci Krzysztofa Olewnika. - Czas pytać o wyniki – podkreślał.
Ocenił ponadto, że ekshumacja szczątków Olewnika powinna odbywać się "w ciszy", bez kamer i fleszów. – Nie rozumiem, czemu z prokuratury wycieka informacja o ekshumacji. To się nie powinno zdarzyć – stwierdził.
Będzie skandal?
Dziennikarz dopuszcza myśl, że ekshumacja może wykazać, iż szczątki spoczywające w grobie Olewnika należą do kogoś innego. - Tutaj mamy do czynienia z prawdziwym obrazem tego, czym jest w Polsce prokuratura. Ta sprawa odsłania twarz wymiaru sprawiedliwości bez makijażu – dodał.
Wtórował mu Janusz Kaczmarek. - Dzisiaj obraz prokuratury to obraz wielu błędów. Jeśli okaże się, że to nie są zwłoki Krzysztofa Olewnika to będziemy mieli do czynienia z olbrzymim skandalem. I trzeba będzie stawiać zarzuty – dodał.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24