Co trzeci Polak uważa, że Lech Wałęsa zasługuje na to, by postawić mu pomnik - wynika z sondażu PBS DGA dla "Gazety Wyborczej". Polaków nie zniechęca fakt, że były przywódca Solidarności mógł w latach 70. współpracować z SB. Nawet jeśli był TW "Bolkiem", to i tak nie zmniejsza to jego zasług dla kraju - twierdzi ponad połowa badanych.
I tak jest wielki
Sondaż, który przeprowadzono już po publikacji książki historyków IPN Sławomira Cenckiewicza i Piotra Gontarczyka "SB a Lecha Wałęsa. Przyczynek do biografii", wskazuje, że Polacy nie bardzo przejęli się zamieszaniem wokół przeszłości Lecha Wałęsy.
Przekonanie autorów książki, że Wałęsa był "Bolkiem", a jako prezydent RP niszczył dokumenty świadczące o swojej współpracy z SB, podziela mniej więcej co czwarty Polak (odpowiednio 27 i 25 proc.). Zdecydowanie więcej osób - ponad 40 proc. - uważa, że teza Cenckiweicza i Gontarczyka nie ma nic wspólnego z prawdą.
"Wałęsę chroni efekt aureoli"
Zresztą nawet gdyby rzeczywiście okazało się, że Lech Wałęsa współpracował z SB, to na pytanie "czy zmniejsza to jego zasługi dla Polski?" "NIE" odpowiada aż 53 procent respondentów. Jednocześnie tylko sześć procent Polaków daje wiarę w to, by historyczny lider Solidarności - w przypadku ewentualnej współpracy z bezpieką - mógł kierować się najniższymi pobudkami i "donosić na kolegów, szkodzić im". Zdecydowanie więcej osób wskazuje, że Wałęsa jeśli współpracował to ze strachu (29 proc.) oraz, że nie przeszkodziło mu to w walce o prawa robotników (33 proc.).
- Mało kto uważa, że Wałęsa komukolwiek szkodził. Ludzie traktują go raczej jako człowieka uwikłanego, zamieszanego w rozmowy z SB. Chroni go efekt aureoli. Ludzie pamiętają Lecha Wałęsę jako przywódcę "Solidarności" i to rzutuje na dzisiejszą ocenę tego, co robił w innych okresach - komentuje wyniki sondażu psycholog społeczny prof. Bogdan Wojciszke.
Zasłużył sobie na... pomnik
Z sondażu PBS DGA wynika też, że większe znaczenie niż wiek, wykształcenie, czy miejsce zamieszkania w ocenie postawy Lecha Wałęsy odgrywają polityczne sympatie. Wśród podzielających pogląd, że były prezydent był tajnym współpracownikiem ponad połowa to wyborcy Prawa i Sprawiedliwości. Okazuje się jednak, że zwolennicy PiS-u i tak chętniej postawiliby pomnik Wałęsie, niż któremuś z braci Kaczyńskich.
Za byłym prezydentem w "walce o pomnik na swoją cześć" znaleźli się wszyscy żyjący politycy - między innymi Aleksander Kwaśniewski, Tadeusz Mazowiecki (obaj po 15 proc.), Kazimierz Marcinkiewicz i Donald Tusk (po 8 proc.).
Sondaż dla "Gazety Wyborczej" PBS DGA przeprowadziła 4-6 lipca na reprezentatywnej próbie 1062 osób.
Źródło: "Gazeta Wyborcza"
Źródło zdjęcia głównego: PAP