Resort spraw wewnętrznych i administracji ma zostać zlikwidowany. Według "Dziennika Gazety Prawnej", do propozycji Platformy Obywatelskiej przychylnie ustosunkowane są inne siły polityczne.
Pomysł jest prosty - "A", czyli administracja, odpadnie z kompetencji ministra. Po reformie minister spraw wewnętrznych odpowiadałby za bezpieczeństwo konstytucyjne państwa. To jemu będą podlegać policja, Straż Graniczna, Straż Pożarna, a także BOR i ABW (teraz w gestii premiera).
"Administracja", w tym wojewodowie, będzie zaś bezpośrednio podlegać premierowi. Poprzez Główny Urząd Administracji Publicznej lub resort rozwoju regionalnego.
Projekt bez kontrowersji?
Projekt powrotu do MSW koordynuje poseł PO Marek Biernacki - były szef MSWiA w rządzie Jerzego Buzka. Zdaniem gazety, podzielenie resortu to racjonalny pomysł, ponieważ dziś w Polsce nie ma jednego ministra odpowiedzialnego za bezpieczeństwo, a administracja podlegająca bezpośrednio premierowi to zdrowsza sytuacja dla funkcjonowania państwa.
Według ustaleń gazety, pierwsze konsultacje w Sejmie wskazują na to, iż nie powinno być kłopotu z akceptacją tej reformy przez wszystkie siły polityczne.
Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24