Jarosław Kaczyński zadowolony jest z raportu komisji pod przewodnictwem Andrzeja Czumy z PO, według którego politycy PiS za swoich rządów nie naciskali na służby, ale bierze pod uwagę, że tezy w nim mogą jeszcze zostać zmienione. - Każdy rozkaz Platformy zostanie wykonany przez SLD i w związku z tym, mogą wpisać, że strzelaliśmy do niemowląt - argumentował prezes PiS.
- Dla nas ten raport jest oczywistością, bo doskonale wiedzieliśmy, że nie było żadnego rodzaju nadużyć, a już w żadnym wypadku nie było nacisków, o których tak dużo mówiono. Jesteśmy usatysfakcjonowani, że to zostało powiedziane przez komisję parlamentarną, przez jej przewodniczącego - powiedział w piątek Kaczyński.
"Rozkaz Platformy zostanie wykonany przez SLD"
Prezes PiS nie wyklucza jednak, że Platforma Obywatelska będzie wnosić poprawki do raportu autorstwa swojego posła. - Ja nie jestem tutaj niczego pewien. (...) A to, że Platforma może później swoją metodą mówić, że białe jest czarne. No może - mówił.
Przecież każdy rozkaz Platformy zostanie wykonany przez SLD i w związku z tym mogą wpisać, że strzelaliśmy do niemowląt. Jarosław Kaczyński
Kaczyński uważa bowiem, że wnioski PO podczas głosowania poprze Sojusz Lewicy Demokratyczny, który "jest dzisiaj niewiele znaczącym dodatkiem" do niej. - Przecież każdy rozkaz Platformy zostanie wykonany przez SLD i w związku z tym mogą wpisać, że strzelaliśmy do niemowląt - stwierdził.
Prezes chce przeprosin
Polityk podczas konferencji oświadczył ponadto, że oczekuje przeprosin, którzy od wielu lat budowali "wielką, obraźliwą kampanię" przeciwko PiS. - Bo to się przecież zaczęło, kiedy byliśmy przy władzy. (...) Mamy nadzieję, że w szczególności przeprosi obecny premier Donald Tusk, bo w tej kampanii brał udział.
PiS liczy także na przeprosiny od mediów, bo to one - jak tłumaczył Kaczyński - w pewnym stopniu kształtują opinie wyborców.
- Jest bardzo źle, jeśli są one (opinie - red.) warunkowane przez nieprawdę, a mamy do czynienia z władzą, która została wyłoniona w trakcie wyborów, gdzie w sposób niesłychanie intensywny głoszono nieprawdę. Po prostu kłamano na temat tego, co dzieje się w Polsce - przekonywał. Konkretnego medium nie podał.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24