Wyjątkowo nieszczęśliwy wypadek małego chłopca w Czeladzi na Śląsku. Kiedy wraz z grupą z przedszkola przechodził obok holowanego autobusu, uderzył w niego metalowy klucz, który złamał się podczas podtrzymywania linki holowniczej. Chłopczyk jest w bardzo ciężkim stanie.
- Kierowca zepsutego autobusu zatrzymał TIR-a z prośbą o pomoc - relacjonuje zdarzenie asp. Marek Wręczycki z Zespołu Prasowego Komendy Wojewódzkiej w Katowicach. Prowadzący ciężarówkę postanowił pomóc i chciał holować autobus.
Stan chłopca ciężki; jeden kierowca zbiegł
Mężczyźni popełnili jednak błąd. - W wyniku złego połączenia linką holowniczą, klucz poprzeczny, który ją podtrzymywał, złamał się - mówi dalej policjant. Potężne narzędzie wyleciało jak z procy. Pech chciał, że trafiło 4-letniego chłopca, który był na spacerze wraz ze swoją grupą z przedszkola.
- Dziecko ma obszerne obrażenia głowy. Jego stan jest bardzo ciężki - poinformował Wręczycki.
Kierowca autobusu został zatrzymany. Poszukiwany jest natomiast prowadzący TIR-a, który widząc, co się stało, prawdopodobnie uciekł.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24