Marcinkiewicz może zostać szefem komitetu organizacyjnego Euro 2012 - pisze dziennik.pl. - To tylko spekulacje... - zastrzega jednak minister sportu Mirosław Drzewiecki, choć wcześniej mówił dziennikowi.pl. O udziale byłego premiera w przygotowaniach. - Decyzja należy do Donalda Tuska - ucina minister.
Pytany o ewentualne nieoficjalne rozmowy między Marcinkiewiczem a Tuskiem na ten temat, Mirosław Drzewiecki powiedział, że jeśli w ogóle takowe były, to nie zakończyły się żadnymi ustaleniami. - Była grzecznościowa oferta, że warto współpracować. Pan premier Marcinkiewicz powiedział, że chętnie zapisze się do współpracy po skończeniu swojego projektu londyńskiego - dodaje minister sportu. - Zresztą on ma aktualny kontrakt w EBOR - tłumaczy Drzewiecki.
Marcinkiewicz już gotów - Nie wykluczam skrócenia kadencji - zapewniał jednak wcześniej dziennik.pl. sam Marcinkiewicz i tłumaczył - Będę brał udział w organizacji Euro 2012, ale jeszcze nie wiem, w jakim charakterze. Dodawał, że rozmawiał już na ten temat z ministrem sportu Mirosławem Drzewieckim.
Dziennikarze cytowali też Drzewieckiego, który zapewniał ich, że: "Marcinkiewicz na pewno będzie brał udział w organizacji Euro". Dodali, że Mirosław Drzewiecki nie chciał jednak odpowiedzieć wprost na pytanie, czy dla byłego premiera szykowane jest stanowisko szefa komitetu organizacyjnego piłkarskich mistrzostw.
Źródło: dziennik.pl, tvn24.pl