- Od kilku miesięcy jestem niszczony przez pełną zemsty politycznej machinę podstępu, kłamstwa i pomówień o czyny, których nie popełniłem - ocenił oskarżony o gwałt i molestowanie urzędniczek prezydent Olsztyna Czesław Małkowski. A piątek wydał pierwsze, od czasu wyjścia z aresztu, oświadczenie. Opublikowała je lokalna prasa.
"Zapewniam Państwa, że nie jestem przestępcą i malwersantem, swoją niewinność obronię przed niezawisłym sądem, a za osobisty błąd życiowy, wybaczony przez rodzinę, poniosłem już dotkliwą karę" - stwierdził Małkowski nie precyzując jednak, co ma na myśli, pisząc o "życiowym błędzie".
"Nie można było mnie pokonać"
Zdaniem prezydenta Olsztyna jest on ofiarą politycznej zemsty za "wygrane demokratyczne wybory prezydenckie" oraz uczciwe rządzenie miastem.
"Nie można było mnie pokonać w sposób cywilizowany, demokratyczny i dlatego zadano mnie i mojej rodzinie trudne do przeżycia cierpienia, zastosowano lincz polityczny i moralny, z przemocą fizyczna włącznie" - czytamy w oświadczeniu.
Nie można było mnie pokonać w sposób cywilizowany, demokratyczny i dlatego zadano mnie i mojej rodzinie trudne do przeżycia cierpienia, zastosowano lincz polityczny i moralny z przemocą fizyczna włącznie. fragment oświadczenia Czesława Małkowskiego
Oceńcie sprawiedliwie
Nie wypowiedział się jednoznacznie na temat niedzielnego referendum, w którym mieszkańcy miasta zadecydują o jego ewentualnym odwołaniu. Przekonywał jednak do wystawienie "sprawiedliwej, pozbawionej presji politycznej i moralnej ocenę" swojej prezydentury.
Wskazywał między innymi, że to jego pobory są "niezmienne od 6 lat" i zaatakował radę miasta stwierdzając: "To przecież radni, którzy chcą mojego odwołania podwyższyli sobie diety o ponad 20 procent".
Po raz kolejny zaznaczył, że nie zrzeknie się dobrowolnie prezydentury Olsztyna, bo byłoby to "potwierdzeniem kłamliwych zarzutów, z których większość już została zweryfikowana jako bezpodstawne".
Referenum już w niedzielę
Referendum w sprawie odwołania Czesława Małkowskiego ze stanowiska odbędzie się w niedzielę z inicjatywy rady miasta. Jeśli głosowanie będzie ważne i większość opowie się za pozostawieniem go na stanowisku, rozwiązaniu ulegnie rada miasta.
Do głosowania za odwołaniem Małkowskiego wzywają PO, PiS i klub radnych "Ponad podziałami", w którym działają m.in. radni z dawnego klubu Małkowskiego. Do głosowania za pozostawieniem Małkowskiego na stanowisku wezwał tylko olsztyński SLD agitując za rozwiązaniem rady.
Małkowski nie sprawuje urzędu, ponieważ zakazał mu tego sąd zwalniając go z aresztu.
Źródło: PAP