– Widzimy wspólność ideową z eurosceptykami z PiS, złożyliśmy ofertę, ale to dopiero początek procesu – powiedział w TVN24 Janusz Dobrosz (LPR). Nie chciał jednak zdradzić, na jakim są etapie i czy dojdzie do rozłamu w Prawie i Sprawiedliwości.
- Myśmy vox populi przedstawili ofertę. Widzimy wspólność ideową. Niech teraz w swoich sumieniach ci posłowie PiS, którzy głosowali przeciw, będą poszukiwali swojej drogi – zdradził Dobrosz.
Według polityka LPR głosujący przeciw traktatowi posłowie PiS będą dla LPR wiarygodni, bo „dali świadectwo że realizują to, co deklarowali”. Nie przeszkadza mu fakt, że część z nich – m.in. Anna Sobecka, Antoni Macierewicz, Gabriela Masłowska, Bogusław Kowalski i Ryszard Bender – była w przeszłości związana z LPR i rozstanie w kilku przypadkach nie odbyło się w przyjaznej atmosferze.
Chruszcz zaczął prowadzić rozmowy
Dobrosz przyznał, że obecny prezes LPR Sylwester Chruszcz zaczął już prowadzić rozmowy z niektórymi parlamentarzystami, ale nie chciał zdradzić szczegółów. - To przedwczesna dywagacja: z kim, kiedy, po co i dlaczego. To proces, który się dopiero uruchomił – uciął. Nie wykluczył też sojuszu z Prawicą Rzeczypospolitej Marka Jurka.
Pytany, czy ewentualną nową formację obejmie swoim patronatem o. Tadeusz Rydzyk, odparł: - Jeśli o. Rydzyk uzna to za dobry pomysł, nie będziemy się gniewać, ale nie jest to cel sam w sobie – zaznaczył.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24