Po awaryjnym lądowaniu Boeinga 767 na warszawskim Okęciu, pojawiły się pytania, czy stan samolotów floty LOT-u gwarantuje bezpieczeństwo. Fakty TVN sprawdziły, czym latają Polskie Linie Lotnicze. LOT-em, jak w słynnym sloganie reklamowym autorstwa Melchiora Wańkowicza, bliżej. Ale czy bezpieczniej?
Kolejny 767 został w niedzielę uziemiony po tym jak technicy zaczęli podejrzewać awarie. Rejsowy lot do Chicago poleciał dopiero następnego dnia. Dwa dni po spektakularnym lądowaniu Boeinga 767 na Okęciu, problemy miał samolot udający się do Brukseli. Mniejsze opóźnienia albo odwołanie lotów krajowych to "normalka".
Drobny incydent codziennie
- To są dodatkowe procedury, które powodują, że samoloty, które z pewnymi usterkami, które są w w instrukcji operacyjnej, mogłyby odlecieć. Ale mamy środki bezpieczeństwa - mówi Marcin Piróg, prezes Polskich Linii Lotniczych LOT.
Zaostrzono środki i dlatego samoloty są uziemiane do sprawdzenia. Ile podobnych incydentów trapi rocznie LOT? Tego można się tylko domyślać. Narodowy przewoźnik obsługuje około 40 procent wszystkich połączeń w Polsce.
A według Urzędu Lotnictwa Cywilnego w ostatnich latach mieliśmy wśród wszystkich przewoźników lądujących w Polsce góra po dwa wypadki, trzy poważne incydenty, a te drobniejsze zdarzały się prawie codziennie. Najczęściej były to awarie różnych systemów niezwiązanych z napędem, zderzenia z ptakiem, awarie samego napędu, wtargnięcia na pas i tym podobne.
Młody na średnim zasięgu
LOT dysponuje czternastoma boeingami. Transatlantyki maja po szesnaście, osiemnaście lat. Nowe Dreamlinery mają się pojawić w przyszłym roku. Za to przewoźnik ma jedną z najmłodszych na świecie flot średniego zasięgu - embraery mają średnio trzy i pół roku, a ATR-y latające na liniach krajowych też nie są stare, ale problemowe.
W przyszłym roku LOT zacznie też radykalnie odświeżać flotę transatlantycką. Pojawią się supernowoczesne Dreamlinery. Pech chciał, że w poniedziałek najnowszy, dwutygodniowy samolot japońskich linii miał awarię. Tak jak we wtorek maszyna kapitana Wrony, nie mógł wysunąć podwozia.
Źródło: Fakty TVN, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN