Premier Donald Tusk spotkał się z szefem rosyjskiej dyplomacji Siergiejem Ławrowem. - Rozmowa odbyła się w rzeczowej, konstruktywnej atmosferze - zapewniał po spotkaniu minister w kancelarii premiera Sławomir Nowak. Wcześniej Ławrow rozmawiał z Radosławem Sikorskim. - Polska i Rosja są otwarte na dialog nawet w okresie większych napięć międzynarodowych - oświadczył szef polskiego MSZ po spotkaniu z Ławrowem. - Będziemy zacieśniać współpracę. Nie oznacza to, że nie mamy rozbieżności – wtórował Ławrow.
Tuż po godz. 15 Siergiej Ławrow przyjechał do kancelarii premiera. Po oficjalnym powitaniu premier z ministrem spraw zagranicznych Rosji udali się na rozmowę. Nie było żadnego wspólnego wystąpienia.
Do dziennikarzy wyszedł minister w kancelarii premiera Sławomir Nowak: - Premier podtrzymał dezaprobatę dla konfliktu na Kaukazie i wyraził poparcie dla jedności terytorialnej Gruzji oraz planu UE wobec konfliktu z Rosją – powiedział Nowak. Dodał, że obie strony pozostały przy swoim zdaniu w tych kwestiach. Nowak zaznaczył, że politycy rozmawiali też o odblokowaniu Cieśniny Pilawskiej na Mierzei Wislanej. - Jest szansa, że żegluga na zalewie może wrócić do końca tego roku - mówił minister.
Rosjanie gotowi do rozmów ws. tarczy
Tematem rozmów był też gazociąg północny i tarcza antyrakietowa. - Obie strony zgodziły się, że tarczy nie można traktować jako elementu nowego wyścigu zbrojeń. Rosjanie zostają przy swoim stanowisku, ale są gotowi do rozmów choćby o inspekcjach wojskowych dotyczących elementów tarczy - podkreślił minister.
Tusk i Ławrow rozmawiali też o tzw. komisji ds. trudnych. - Ta komisja ma szansę odblokować sprawę katyńską po raz pierwszy od wielu lat. Bez dialogu z Rosją nie da się wyjaśnić do końca kwestii katynskich - mówił Nowak.
W miłej atmosferze
Przed wizytą w kancelarii premiera Ławrow rozmawiał z szefem polskiego MSZ Radosławem Sikorskim. Konferencja po spotkaniu przebiegła w miłej i dość łagodnej atmosferze. Nie było ani niespodzianek, ani przełomowych oświadczeń. Z ilości czasu poświęconej konkretnym sprawom w oświadczeniach obu ministrów można było odnieść wrażenie, że Sikorski z Ławrowem rozmawiali głównie o polsko-rosyjskiej współpracy... kulturalnej. Szef rosyjskiej dyplomacji podziękował za festiwal rosyjskiej piosenki oraz rosyjskiego filmu w Polsce i wspomniał sezon kultury polskiej w Moskwie. - To ważne, bo zbliża nasze narody - stwierdził.
Oba nasze kraje są otwarte na dialog, na prowadzenie dyplomacji, nawet w takim okresie większych napięć międzynarodowych Radosław Sikorski
W uprzejmościach prześcigał się też szef polskiej dyplomacji. Podkreślił, że jest bardzo zadowolony, iż wizyta ministra Ławrowa odbyła się w zaplanowanym z góry terminie. - Myślę, że to jest dowód na to, iż oba nasze kraje są otwarte na dialog, na prowadzenie dyplomacji, nawet w takim okresie większych napięć międzynarodowych – stwierdził.
Sikorski: generałowie powinni bardziej ważyć słowa
Zgrzytem w tej miłej atmosferze była jednak reakcja Sikorskiego na pytanie o wypowiedzi rosyjskich generałów na temat instalacji w Polsce elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej. Zastępca szefa sztabu generalnego sił zbrojnych Rosji, generał Anatolij Nogowicyn ostrzegł, że taki obiekt zawsze jest wśród celów niszczonych w pierwszej kolejności.
Nie dostrzegamy żadnych zagrożeń dla Federacji Rosyjskiej ze strony polskiej, ale nie możemy ignorować tego faktu, że elementy tarczy są integralną częścią strategicznego systemu Stanów Zjednoczonych Siergiej Ławrow
- Rozmawiałem z ministrem Ławrowem również o tym, że generałowie powinni bardziej ważyć słowa, żeby niepotrzebnie nie straszyć Europy - stwierdził szef polskiej dyplomacji. Jak dodał, ma nadzieję, że rosyjskie obawy dotyczące tarczy z czasem ustąpią.
Lepiej rozumiemy stanowisko Rosji
- Polska będzie budować zaufanie, będzie procedowała w sposób przewidywalny i transparentny. Z rozmów, jakie przeprowadziłem z obydwoma kandydatami na prezydenta Stanów Zjednoczonych wynika, że zarówno Barack Obama, jak i John McCain uzależniają realizację budowy tarczy w Europie od zapewniania, że nie jest ona wymierzona w Rosję - przekonywał Sikorski.
Rozmawiałem z ministrem Ławrowem również o tym, że generałowie powinni bardziej ważyć słowa, żeby niepotrzebnie nie straszyć Europy Radosław Sikorski
Według ministra, rozmowy były owocne oraz pomogły mu "lepiej zrozumieć stanowisko Rosji”. - Tym samym Polska będzie mogła, tak jak do tej pory, w sposób kompetentny i przewidywalny współkształtować politykę Unii i Sojuszu Północnoatlantyckiego wobec Rosji – stwierdził. - Ale chcemy to robić w sposób zrównoważony i na bazie dobrego poznania intencji i poglądów Federacji Rosyjskiej – dodał.
Ławrow: Polska nam nie zagraża
Ławrow zdania jednak nie zmienił. - Nie dostrzegamy żadnych zagrożeń dla Federacji Rosyjskiej ze strony polskiej, ale nie możemy ignorować tego faktu, że elementy tarczy są integralną częścią strategicznego systemu Stanów Zjednoczonych - oświadczył.
Jak zaznaczył, sprawa ta przez dłuższy czas była regulowana porozumieniami między Związkiem Radzieckim a Stanami Zjednoczonymi i na tym się opierał parytet w systemie zbrojeń, ale USA dosyć dawno wypowiedziały tę umowę. - USA w tej chwili opracowują projekt błyskawicznego globalnego uderzenia i jest to poważne zagrożenie dla koncepcji parytetu, która obowiązywała wcześniej. Oczywiste jest, że w tej sytuacji rosyjscy wojskowi muszą podejmować środki w celu zabezpieczenia kraju - mówił rosyjski dyplomata.
- Rosja nie zmieniła swojego stanowiska w sprawie umieszczenia na terenie Europy Wschodniej elementów trzeciego rejonu pozycyjnego Stanów Zjednoczonych - podkreślił Ławrow. Jak dodał, znów szczerze przedstawił swoje stanowisko zakładające, że "oprócz rosyjskich arsenałów strategicznych te instalacje długo jeszcze nie będą miały swojego celu".
"Nie można na siłę wciągać do NATO"
Ławrow dodał jednak, że strona polska próbuje zrozumieć rosyjskie zaniepokojenie związane z planami rozmieszczenia w Polsce elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej. - Doceniamy to, co powiedział minister Sikorski o tym, że mają się odbyć konsultacje poświęcone budowie środków zaufania i transparencji - powiedział szef rosyjskiego MSZ. Zaznaczył też, że Rosja będzie czekać na "konkretne propozycje" w tej sprawie.
Jest szkodliwe, żeby sztucznie, na siłę wciągać jakikolwiek kraj do NATO. Wszystkie problemy można rozwiązywać bez mechanicznego rozszerzania bloku, tym bardziej bez przybliżania infrastruktury do granic Rosji Siergiej Ławrow
Szef rosyjskiego MSZ nie pozostawił złudzeń, że Rosja nie zrezygnuje z niepodległych Abchazji i Osetii Południowej. Wypowiedział się też przeciw rozszerzaniu NATO i UE - w domyśle o Gruzję i Ukrainę. - Uważamy, że nie ma ku temu żadnych przyczyn. Podobne działania zakłócają bezpieczeństwo europejskie - twierdzi Ławrow.
Jak dodał, tym bardziej jest szkodliwe, żeby "wciągać sztucznie, na siłę jakikolwiek kraj do NATO". - Wszystkie problemy można rozwiązywać bez mechanicznego rozszerzania bloku, tym bardziej bez przybliżania infrastruktury do granic Rosji - podkreślił.
Małe konkrety
- Zgadzam się z panem ministrem, że żaden kraj nie powinien być sztucznie ani na siłę wciągany do NATO, bo jesteśmy sojuszem wolnych krajów. Tylko jeśli te kraje sobie tego życzą, mogą być kandydatami - odparł Sikorski. Polski minister podkreślił jednocześnie, że Polska uważa, iż członkostwo w NATO "ma wpływ tonujący i stabilizujący na relacje między państwami".
Minister zapewnił też, że podczas spotkania ustalono „szereg konkretów”. Jest wśród nich zapowiedź, że Polsko-Rosyjskie Forum Dialogu Obywatelskiego będzie się nadal spotykało, a w październiku spotka się Komisja do spraw trudnych. Osiągnięto też postęp w kwestii żeglugi na Zalewie Wiślanym oraz rozwiązania dotyczące małego ruchu granicznego. - Bardzo nas cieszy wzrastający handel miedzy Polską a Rosją, będziemy wspierali interesy między polskim i rosyjskim biznesem - zapowiedział Sikorski.
kaw/iga
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24