- Zatrzymani policjanci i prokuratorzy to jedno. Istnieje podejrzenie, że w policji był kret. Ustaliliśmy, że był nazywany "Andrzejem" - mówił w "Magazynie 24 Godziny" Paweł Biedziak z "Super Expressu". - Nie chcę tego potwierdzać ani temu zaprzeczać. Po prostu nie mogę o tym mówić - skomentował te rewelacje Bogdan Borkowski, adwokat rodziny Olewników.
Ustalić tożsamość policjanta, który współpracował z przestępcami, Biedziak starał się od jakiegoś czasu (CZYTAJ WIĘCEJ). Teraz wydaje się, że mogło mu się to udać. - "Andrzej" pracował w Warszawie, rozpracowując gangi napadające na TIR-y. Dotychczasowe próby znalezienia go zakończyły się fiaskiem. Teraz trzeba będzie do tego wątku wrócić - uważa dziennikarz i były policjant.
Jak dodał, informacje o "krecie" napływały wcześniej do CBŚ. – Kontakty policji są źródłem przecieków, informacje o "krecie" przekazali funkcjonariuszom świadkowie. W jego opinii, w sprawę porwania Olewnika jest zaangażowana większa, wysoko postawiona grupa, prawdopodobnie z Warszawy.
- Potwierdzam, redaktor ma prawidłowe informacje, my mamy ich jeszcze więcej. Nasze informacje przekażemy specjalnej grupy operacyjnej zajmującej się niedopatrzeniami. Te dowody leżały w biurkach od lat – stwierdził pełnomocnik rodziny Olewników Bogdan Borkowski.
Zatrzymani policjanci...
Pan Olewnik skwitował zatrzymanie policjantów krótko, acz treściwie: Nareszcie. Zaczął wierzyć w wyjaśnienie sprawy porwania jego syna dopiero wtedy, gdy zajęły się nią media
- Pan Olewnik skwitował zatrzymanie policjantów krótko, acz treściwie: Nareszcie - podkreślił Borkowski. - Włodzimierz Olewnik zaczął wierzyć w wyjaśnienie sprawy porwania jego syna dopiero wtedy, gdy zajęły się nią media - mówił.
Jak dodał, "logika pana Olewnika wskazała, że jeśli osoby, które przydzielono do śledztwa posługiwały się fałszywymi dowodami, to komuś zależało na tym, by sprawa ta nie został wyjaśniona". – Nie oskarżamy żadnego z zatrzymanych policjantów, lecz możliwe, że znajduje się wśród nich osoba, która mogła być zleceniodawcą porwania - stwierdził.
... czas na prokuratorów?
Po zatrzymaniu policjantów pojawiły się informacje, że zarzuty zostaną także postawione zajmującym się sprawą Olewnika prokuratorom. Zaprzeczył im jednak Mieczysław Orzechowski rzecznik prokuratury w Olsztynie, która poleciła zatrzymać funkcjonariuszy. - Są to spekulacje prasowe, prokuratorzy także są badani, ale chroni ich immunitet, więc trzeba go wcześniej uchylić. Na razie nie ma podstaw do formułowania zarzutów przeciw prokuratorom - powiedział śledczy, który również był gościem TVN24.
Źródło: TVN24, Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24