- Nie zrobiłem nic, co byłoby przeciwwskazaniem w dostępie do informacji niejawnych - mówił gen. Jarosław Kraszewski o sprawdzającym postępowaniu wobec niego przez SKW. Minister obrony Antoni Macierewicz mówił w zeszłym tygodniu, że procedura w tej sprawie może potrwać nawet rok.
Generał pytany o to w poniedziałek w Radiu Warszawa powiedział, że wszczęcia kontrolnego postępowania sprawdzającego oznacza dla osoby nim objętej, uniemożliwienie dostępu do informacji niejawnych. - Taki jest zapis ustawy - tłumaczył gen. Kraszewski. - Ja certyfikat nadal posiadam. W tej chwili każdego, do kogo idę i z kim rozmawiam muszę poinformować o fakcie, że takie postępowanie wobec mojej osoby jest prowadzone. Na tej podstawie ta osoba jest świadoma tego, że nie może mi udostępniać informacji niejawnej - mówił.
Dodał, że nie wiadomo jak długo potrwa to postępowanie sprawdzające. - Zgodnie z ustawą o ochronie informacji niejawnej postępowanie to może być prowadzone do roku - tłumaczył Kraszewski.
- Ja osobiście nie widzę powodów, dla których to postępowanie tak długo mogłoby być prowadzone, bo po pierwsze nikt z SKW ze mną nie rozmawiał, a po drugie wiem co w życiu robiłem - zaznaczył.
"Prezydent oczekuje, jak najszybszego zakończenia procedury"
W poniedziałek rano odbyła się konferencja prezydenckich ministrów Krzysztofa Szczerskiego i Krzysztofa Łapińskiego. Dziennikarze zapytali o sprawę gen. Karczewskiego. - Prezydent Andrzej Duda oczekuje konkluzywnego, jak najszybszego zakończenia procedury sprawdzającej - mówił Krzysztof Szczerski, szef gabinetu prezydenta. - Prezydent nie naciska w żaden sposób na wyniki procedury. Trzeba poznać opinię w tej sprawie - bo ona przecież pana prezydenta interesuje. Procedura ma być efektywna, skuteczna i konkluzywna - dodał Krzysztof Szczerski
Na początku sierpnia BBN poinformowało, że prezydent nie ma żadnych informacji mogących podważyć zaufanie do Kraszewskiego. Nie otrzymał także od szefa MON wyjaśnień w sprawie nieformalnych zarzutów, jakie minister obrony formułował pod adresem Kraszewskiego. Dlatego - podało BBN - prezydent wystąpił do ministra obrony o wyjaśnienia. O sprawie zostali poinformowani premier i minister koordynator ds. służb specjalnych.
Sprawdzają go, bo zakwestionował propozycje od Macierewicza
Według mediów, powodem działań SKW wobec Kraszewskiego było to, że zakwestionował on propozycje nominacji generalskich przedstawione przez Macierewicza. Sprawa Kraszewskiego miała też być głównym powodem wstrzymania przez prezydenta generalskich nominacji, które są tradycyjnie wręczane 15 sierpnia.
Autor: MKK/sk / Źródło: PAP, Radio Warszawa