Czas skończyć z gaszeniem pojedynczych pożarów w służbie zdrowia, potrzebna jest radykalna i systemowa reforma - uważa Rzecznik Praw Obywatelskich. Jego eksperci przygotowali stosowny projekt, ale do tej pory minister zdrowia nie zainteresowała się nim. - Czekam na zaproszenie od pani Kopacz - powiedział w TVN24 Janusz Kochanowski.
Projekt systemowej reformy służby zdrowia został przygotowywany przez zespół ekspertów biura Rzecznika Praw Obywatelskich ponad 1,5 roku temu. Dr Kochanowski przyznaje, że nie ma żadnego odzewu od rządzących.
Projekt radykalnej i systemowej reformy służby zdrowia został przygotowywany przez moich ekspertów ponad 1,5 roku temu. Od tego pory dobijam się z nim do kolejnych decydentów. Janusz Kochanowski
- Dobijam się z projektem do kolejnych decydentów. Mam nadzieję, że pani minister Kopacz przypomni sobie swoją obecność na jednej z publicznych debat w biurze RPO i zaprosi grono moich ekspertów do współpracy. Stoimy bowiem przed problemem radykalnej i systemowej reformy służby zdrowia – powiedział Kochanowski. - Nie możemy bez przerwy mówić o konkretnych sprawach i gasić mniejsze lub większe pożary, które gdzieś tam wybuchają. Słyszałem dziś, jak w jednym szpitalu „pożar” ugaszono, zaś w innym dopiero się roznieca – dodał.
Przypomniał, że służba zdrowia jest w kryzysie. Na pytanie, czy może pomóc pacjentom odpowiedział: - Mogę tylko w nieznacznym stopniu, od tego jest bowiem cały system zdrowia. Przewidując, że nie będę mógł pomoc występuję z postulatami systemowych zmian w służbie zdrowia np. proponuję alternatywnego ubezpieczyciela, trzeba przełamać monopol NFZ. Dobrze, że minister Kopacz to zauważa – powiedział.
RPO nie zgodził się ze stwierdzeniem premiera Donalda Tuska, że ważniejsi są pacjenci niż lekarze. - Nie należy w ten sposób stawiać sprawy, aby pacjenci mieli właściwą opiekę, lekarze muszą mieć dobrze zorganizowaną pracę i być godziwie opłacani – podkreślił Kochanowski.
In vitro z budżetu po zmianie prawa?
Kochanowski odniósł się też do głośniej ostatnio dyskusji na temat tego, czy zapłodnienie in vitro powinno być finansowane z budżetu państwa. Kilka dni temu minister zdrowia powiedziała, że nie można będzie tego robić, dopóki w Polsce nie zostanie zmienione prawo.
- Wystąpię o podjęcie kroków w sprawie ratyfikacji Konwencji Bioetycznej z 1997 r. To pierwszy, ale nie ostatni krok – zapowiedział Kochanowski. - Od dawana nosiłem się z zamiarem zorganizowana konferencji bioetycznej, która poruszyłaby te problemy. W polskich prawie ciągle leżą one odłogiem - podkreślił.
Zgodnie z Konwencją, embrionom używanym do metody in vitro należy zapewnić odpowiednią ochronę. Zabrania ona też tworzenia embrionów ludzkich do celów naukowych.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24