Sąd decyduje we wtorek, czy Zuzanna M. - podejrzana o to, że razem ze swoim chłopakiem zabiła jego rodziców w miejscowości Rakowiska na Podlasiu - trafi do aresztu. Na facebookowym profilu dziewczyny można znaleźć zdjęcie z instrukcją, jak zaatakować kogoś nożem. Zostało dodane 26 października.
Dziewczyna dzień po morderstwie pojechała do Krakowa. Planowała spotkać się tam ze swoimi czytelnikami. Nastolatka wydała niedawno debiutancki tomik poezji.
Zuzanna M. pisała pod pseudonimem Maria Goniewicz. Na swoim profilu na Facebooku określiła siebie jako "bezczelnie młodą, bezczelnie zdolną".
"Na ludzi nigdy nie wyjdę"
Dzień po tym, jak razem z Kamilem N. zabili jego rodziców, napisała, że można się z nią umówić w Krakowie "w sprawie odbioru 33" (tak się nazywa tomik jej poezji - red.). Zarówno ten profil społecznościowy, jak i drugi, założony na Instagramie, służyły dziewczynie głównie do promocji jej twórczości.
Można tam znaleźć kilka jej zdjęć (głównie czarno-białych) oraz fragmenty wierszy. Są także kadry z ulubionych filmów.
Młoda poetka w swoich wierszach pisała, że "wszystko ma swój koniec tylko ludzie są nieskończenie głupi" oraz "mogę już wyjść do ludzi, bo na ludzi nigdy nie wyjdę".
Tomik promowała samodzielnie
W jednym z wywiadów, którego udzieliła w czerwcu lokalnemu portalowi z Białej Podlaskiej, o swoim tomiku mówiła tak: - Wszystkie wiersze łączy wrażliwość. Bardziej lub mniej obecna, ale jednak wrażliwość. Tomik jest sposobem powstrzymania jej przed całkowitym wymarciem - mówiła Zuzanna M.
Dodała też, że przygodę z poezją rozpoczęła "od ogromnej tragedii w życiu prywatnym". - Mój własny koniec świata był powodem, dla którego zaczęłam szukać jakiejś formy wyrażania siebie - zaznaczyła.
Promocją tomiku nastolatka zajmowała się sama. Pięć dni przed zamordowaniem rodziców swojego chłopaka Zuzanna M. założyła stronę internetową, na której opublikowała całą swoją dotychczasową twórczość. Wpisy były dodawane hurtowo, minuta po minucie. Ostatni dodała we wtorek 9 grudnia.
Zbrodnia zaplanowana
Kamil N. - 18-latek, syn małżeństwa, które zginęło - oraz Zuzanna M. - również 18-latka - zostali zatrzymani w poniedziałek.
Według śledczych nastolatkowie w nocy z 12 na 13 grudnia zadali Jerzemu N. i Agnieszce N. kilkanaście ciosów trzema nożami, powodując rany kłute i cięte na całym ciele. W opinii śledczych zbrodnia była zaplanowana.
Na facebookowym profilu dziewczyny można znaleźć zdjęcie z instrukcją, jak zaatakować kogoś nożem. Zostało dodane 26 października.
"Okazywała satysfakcję, zero skruchy"
Rodziców chłopaka nastolatkowie postanowili zamordować w nocy, gdy małżeństwo spało. Jak donosi "Gazeta Wyborcza", Zuzanna M. przesłuchiwana przez policjantów okazywała satysfakcję, chwaliła się, jak im dobrze poszło. - Dom spłynął we krwi. Czegoś takiego nie widziałem, odkąd pracuję, prawie 30 lat. Sceneria gorsza niż w horrorach gore - powiedział "Gazecie" zszokowany jeden ze śledczych.
Dodał, że dziewczyna wykazała zero skruchy. - Opowiedziała, co się stało i, krok po kroku, jak do tego doszło. Policjanci słuchali jej przerażeni. Nie mogli uwierzyć, że młoda, inteligentna dziewczyna tak beznamiętnie mówi o potwornej zbrodni, której się dopuściła. Widać, że kierowała zabójstwem, chłopak też się przyznał, też niczego nie żałuje, ale był raczej wykonawcą planu - ocenił informator "Gazety".
Nastolatkowie przyznali się do winy. Grozi im dożywocie.
Autor: eos/kka,rzw / Źródło: tvn24.pl, Gazeta Wyborcza