Platformę Obywatelską czeka trudne zadanie. Po środowej rezygnacji jej lidera z walki o Pałac Prezydencki, partia musi wyłonić nowego kandydata w wyścigu do Pałacu Prezydenckiego. W mediach gorąco od spekulacji: kto z PO stanie w szranki z Kaczyńskim. Poseł Platformy Janusz Palikot zapewnia w TVN24, że każdy kandydat jego partii ma ogromne szanse na wygraną.
Wyróżnia jednak dwóch: Komorowskiego i Sikorskiego. - Jeden i drugi ma swoje zalety. Mocniejszą stroną Komorowskiego jest jego zakorzenienie w Platformie. Z kolei mocniejszą stroną Sikorskiego jest jego pozycja międzynarodowa - mówi poseł PO TVN24 podkreślając ponownie, że Platforma powinna przeprowadzić w tej sprawie prawybory.
Palikot zapewnił także, że premier nie wycofa się już ze swojej decyzji. - Nigdy tak się nie stanie. To jest decyzja, której nie może odwrócić, bo ona zrujnowała by jego autorytet - powiedział.
Lista życzeń
Na medialnej liście potencjalnych elektów jest kilka mocnych nazwisk. Według "Rzeczpospolitej" najpoważniejszym kandydatem jest obecny marszałek Sejmu Bronisław Komorowski. Oprócz niego poważnie rozważana jest kandydatura Radosława Sikorskiego. Te nazwiska nie są zaskoczeniem.
Przyglądając się realnie sytuacji, widać dwie osoby: Bronisława Komorowskiego i Radosława Sikorskiego. Faworytem wydaje się ten pierwszy. Jarosław Gowin, PO (dla "Polski")
Plany obu polityków może pokrzyżować tylko jedna osoba. Jednak Włodzimierz Cimoszewicz - bo o nim mowa - konsekwentnie odmawiał w mediach wsparcia dla PO. Co więcej, zdaniem polityków PO cytowanych przez "Rz", Donald Tusk przed swoją decyzją uzyskał od Cimoszewicza obietnicę, że ten kandydować nie będzie.
W wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" były premier SLD mówi: - Nie zmieniam osobistych planów. Nie spodziewam się żadnych zaskakujących propozycji (od PO - red.)
Jednak według telefonicznego sondażu "Rz" (na próbie 500 os.), przeprowadzonym przez GfK Polonia, w zaistniałej sytuacji najlepszym kandydatem PO byłby właśnie Włodzimierz Cimoszewicz. Wskazała na niego jedna piąta respondentów. Na kolejnych miejscach znaleźli się Bronisław Komorowski (18 proc.), Jerzy Buzek (16 proc.) i Radosław Sikorski (15 proc.).
Szef Parlamentu Europejskiego wykluczył możliwość kandydowania. - Mam zobowiązania wobec wyborców. To w ogóle nie wchodzi w rachubę. To jest nie do wytłumaczenia w UE - cytuje Buzka "Dziennik"
"Gazeta" już (chyba) wie
Zdaniem "Gazety", decyzja została już podjęta. Premier bierze pod uwagę bowiem jedynie dwóch, wymienionych wcześniej kandydatów z ramienia PO (Komorowskiego i Sikorskiego).
Według nieoficjalnych informacji "GW", tuż przed ogłoszeniem decyzji o rezygnacji Tuska, Platforma zleciła kolejne badania. Pokazują, że poza premierem największą szansę na prezydenturę miałby marszałek Sejmu Bronisław Komorowski, potem minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski i szef Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek.
W telefonicznym sondażu gazety, przeprowadzonym przez PBS DGA (na próbie 800 osób), Komorowski wygrałby pierwszą turę wyborów - z 27-proc. poparciem. O drugie miejsce walczą Lech Kaczyński (14 proc.) i Andrzej Olechowski (13 proc.). Jednak w sondażu dla TVN24 Komorowski z Kaczyńskim minimalnie przegrywa.
Nowy typ padł jeszcze z ust Aleksandra Smolara, prezesa Fundacji Batorego. - Tusk będzie szukał kogoś, kto spełnia trzy warunki: będzie lojalny i izolowany politycznie, bez ambicji tworzenia własnego środowiska. Te warunki spełnia Jan Krzysztof Bielecki - powiedział "GW". Taki scenariusz wykluczył jednak w wywiadzie dla "Polski" Jarosław Gowin (PO). - To wykluczone. Gdyby Bielecki chciał wrócić do czynnej polityki, zrobi to na stanowisko wykonawcze, a nie stanowisko prezydenta - powiedział.
Sondaż dla TVN24
Według sondażu telefonicznego, przeprowadzonego dla TVN24 przez MillwardBrown SMG/KRC 28 stycznia, niemal co czwarty badany nie ma jeszcze swojego faworyta na kandydata PO do wyborów prezydenckich. "Nie wiem" odpowiedziało aż 23 proc. respondentów.
Jest więc wciąż miejsce dla nowego kandydata, a także wiele osób do przekonania.
Źródło: PAP, Rzeczpospolita, Dziennik Gazeta Prawna, Polska, Gazeta Wyborcza